| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-01-04 10:13:27
Temat: Re: DzongkhaJolanta Pers napisał(a):
> EdP trochę się różni od EdT i to bynajmniej nie mocą. EdP jest bardziej
> łagodna, taka jakby... zaokrąglona, wyrafinowana, ma przytłumioną tę wiercącą
> w nosie nutę początkową, jest mniej piżmowa, a bardziej kwiatowa.
Własnie zastanawiałam się, czy tylko ja mam takie wrazenie. Pierwszy raz
czułam zasadnicza róznicę między EdP a EdT. Musze sprawdzic jeszcze
EdT, bo generalnie wolę zapachy piżmowe, a tutaj zdecydowanie bardziej
mi podeszło EdP.
> O, tu jest cała dyskusja na ten temat:
> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15707&w=527
84268&v=2&s=0
O, dzięki
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-01-04 10:34:45
Temat: Re: DzongkhaGosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
> Własnie zastanawiałam się, czy tylko ja mam takie wrazenie. Pierwszy raz
> czułam zasadnicza róznicę między EdP a EdT. Musze sprawdzic jeszcze
> EdT, bo generalnie wolę zapachy piżmowe, a tutaj zdecydowanie bardziej
> mi podeszło EdP.
NR jest w ogóle strasznie kapryśny - na różnych ludziach wyłażą różne nuty. I
dobrze, bo to go czyni o klasę wyższym od większości massmarketowych banałów.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-01-04 19:07:25
Temat: Re: Dzongkha
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:enicrt$1q7$1@inews.gazeta.pl...
> księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> napisał(a):
>
>> nic nie kojarzę:(
>
> Huh? Przecież tam jest mnóstwo rzeczy dostępnych normalnie w Polsce
> (Narciso
> Rodriguez, Givenchy, Hermes, Guerlain, L'Occitane).
Mam problem z nazwami :( Wydawało mi się, że te butelki ze złotą "siateczką"
to Guerlain albo Givenchy (obydwa na"G" więc zawsze będę myliła), ale nie
byłam pewna.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-01-04 21:17:58
Temat: Re: DzongkhaX-No-Archive:yes
W wiadomości <news:enhbjk$c1t$1@atlantis.news.tpi.pl>
Jolanta Pers <j...@u...com.pl> pisze:
> (Moją, skromniutką, można obejrzeć tu: http://voila.pl/tj5j9/?1 )
Faktycznie skromniutka.
http://club.passion.ru/viewtopic.php?t=70522&postday
s=0&postorder=asc&start=15
[nie moje ;-]
Dość wolno się otwiera, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-01-04 21:27:14
Temat: Re: DzongkhaX-No-Archive:yes
W wiadomości <news:enicrt$1q7$1@inews.gazeta.pl>
Jolanta Pers <j...@g...pl> pisze:
> Huh? Przecież tam jest mnóstwo rzeczy dostępnych normalnie w Polsce
A co to jest to o nazwie MINTEVA z Body Shop?
Pachnie miętowo?
Albo buteleczka w lewym, dolnym rogu i inna - trzecia od lewego, dolnego
rogu?
[Ty w ogóle używasz tych perfum? Każda butelka prawie pełna ;-]
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-01-04 22:33:52
Temat: Re: Dzongkha
Użytkownik " Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:enjrfi$1bqj$1@news.mm.pl...
> A co to jest to o nazwie MINTEVA z Body Shop?
To jest z serii "Invent Your Scent" - tej, co niby można mieszać zapachy ze
sobą. Strasznie fajne zapachy - np. Amorito to piękna czekolada z wanilią,
Aztique - bardzo sympatyczna brzoskwinia z gruszką - i taniutkie, nawet po
cenach allegrowych.
> Pachnie miętowo?
Dla mnie raczej ziołowo-trawiaście, ale owszem, otoczenie się wyzłośliwiało,
że pachnie jak "Ludwik" (Fragrance Notes: Top: Green Basil Leaves, Fresh
Lemon, Orange, Aromatic, Mint, Heart: Ozone, Peony, White Lilies, Bottom:
Spices, Musk).
> Albo buteleczka w lewym, dolnym rogu
Penhaligon's Malabah.
> i inna - trzecia od lewego, dolnego rogu?
L'Occitane Amber.
> [Ty w ogóle używasz tych perfum? Każda butelka prawie pełna ;-]
"Złudzenie apteczne" - fotka była robiona od góry pod kątem. Jak się dobrze
przyjrzeć - Miry Bai jest 1/3, ogródek śródziemnomorski zużyty w 1/10 (a to
setka), Pamplelune zostało 2/3 itp.
Poza tym ja mam nawyk wykańczania kolejnych butelek jedna po drugiej - tzn.
czasem się psiknę tym czy owym dla odmiany, ale na co dzień raczej używam
maniakalnie tego samego aż się skończy. Więc aktualnie używana butelka znika
dość szybko, a reszta sobie czeka na swoją kolej, ewentualnie jest wyciągana
na jakieś okazje.
--
JoP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-01-05 22:32:46
Temat: Re: Dzongkha
Użytkownik "księżniczka Telimena (gsk)" <c...@W...pl> napisał w
wiadomości news:enhd44$h6n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> (Moją, skromniutką, można obejrzeć tu: http://voila.pl/tj5j9/?1 )
>>
>
> nic nie kojarzę:( ale dobry pomysł - moje też uwiecznię na blogu za jakiś
> czas.
Właśnie to zrobiłam, oto moje zbiory. Dwóch nie mogę znaleźć, pewnie zimują
w jakiejś torebce :)
http://gsk1.blog.onet.pl/3,0,0,album.html
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-01-18 13:55:56
Temat: Re: DzongkhaKatarzyna Kulpa napisał(a):
> Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
>> Ja akurat kadzidła nie czuję, czuję za to wyraznie zapach skóry.
>
> skore zawsze lubilam wachac. ale na ciele nie wiem, czy bym zniosla,
> choc kto wie?
no i wachalam Dzongkhe. pierwsze wrazenie - aaale smierdziuch! ale po
polgodzinie niezwykle zlagodnial. zrobila sie taka ciepla ambra z niego.
fajny.
do tego dolozylam sobie Tea For Two, tez Artisana, i to bylo cos -
Lapsang Souchong zmieszany z polska suszona sliwka. tez z czasem
lagodnieje. super ciekawy, ale na dluzsza mete nie wiem, czy bym
go wytrzymala.
a z innej beczki: mial ktos Ananas Fizz? zazyczylam sobie cos owocowego,
ale w BC wlasnie sie skonczyl tester i pan subiekt zaczal
mnie traktowac Mure&Musc w zastepstwie. ale zdecydowanie nie
tego szukalam.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-01-18 18:12:21
Temat: Re: DzongkhaKatarzyna Kulpa napisał(a):
> no i wachalam Dzongkhe. pierwsze wrazenie - aaale smierdziuch! ale po
> polgodzinie niezwykle zlagodnial. zrobila sie taka ciepla ambra z niego.
> fajny.
Zyskuje z czasem, ale za pierwszym razem poraza. Ostatnio byłam na
Pachnidle, w domu kolezanke potraktowałam własnie Dzongkha
po 15 minut miejsce przy kumpeli gwałtowanie sie zwolniło;-)
> a z innej beczki: mial ktos Ananas Fizz? zazyczylam sobie cos owocowego,
> ale w BC wlasnie sie skonczyl tester i pan subiekt zaczal
> mnie traktowac Mure&Musc w zastepstwie. ale zdecydowanie nie
> tego szukalam.
Ja nawet nie słyszalam, a patrzyłas na Noc Hadriana?Moja ostatnia
miłoscia sa męskie, Cirrus Amouage. Chodze koło nich i w marcu pewnie
kupię, ale cena powala. Na szczescie TZ uzywa z umiarem. Zapach tak
cudny, ze najchetniej sama bym go uzywała;-)
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-01-19 08:50:44
Temat: Re: DzongkhaKatarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> no i wachalam Dzongkhe. pierwsze wrazenie - aaale smierdziuch! ale po
> polgodzinie niezwykle zlagodnial. zrobila sie taka ciepla ambra z niego.
> fajny.
No! Na mnie też bardzo fajnie się uspokaja.
> do tego dolozylam sobie Tea For Two, tez Artisana, i to bylo cos -
> Lapsang Souchong zmieszany z polska suszona sliwka. tez z czasem
> lagodnieje. super ciekawy, ale na dluzsza mete nie wiem, czy bym
> go wytrzymala.
Tea for Two - to jest chyba przypadek "interesujące, ale chyba nie dla mnie".
Choć nuty herbaciane lubię i ostatnio mam obsesję na punkcie powąchania
czegoś takiego:
http://www.ausliebezumduft.de/kosmetik_produkte.php?
products_id=77
Suszone figi, osmantus, kwiat davana (czym by nie był), absolut mate,
kolendra, jaśmin.
> a z innej beczki: mial ktos Ananas Fizz?
Wąchałam, ale jakoś mi nie utkwił mi w pamięci jako coś, co chciałabym mieć.
Za to z ostatnich odkryć doszłam do wniosku, że strasznie chciałabym mieć Ce
soir ou jamais Goutal. Jakie cudne, mokre, mięsiste, liściaste róże. Tylko ta
charakterystyczna goutalowa nietrwałość mnie na razie skutecznie powstrzymuje.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |