| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-07 16:21:55
Temat: Ekonomia - o co chodzi?Witam Grupowiczów.
Tak się złożyło, że jestem zmuszony studiować kierunek Ekonomia - Agrobiznes
.
Nie mam o tym pojęcia.
Muszę mieć również dobrą średnią.
Ekonomia to dla mnie coś zwiazanego z prawami rynku.
Choć może i tu się mylę...
Nie wiem, jakie są przedmioty i z czego powinienem zrobić powtórkę przed roz
poczęciem zajęć.
Czy tylko matematyka?
Może położyć nacisk na jakąś dziedzinę np prawdopodobieństwo?
I co jeszcze?
Może jakieś tytuły książek?
BARDZO proszę o pomoc!
Mam teraz trzy miesiące tylko pół etatu więc jest szansa,
że uda mi się przez ten czas coś zrobić.
Potem zaczynam już dziennie studiować
i mogę nie dać rady bez odpowiednich podstaw.
Z góry dziękuję za zainteresowanie.
Kuba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-08 22:18:07
Temat: Re: Ekonomia - o co chodzi?Jak to, zmuszony?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-09 13:45:25
Temat: Odp: Ekonomia - o co chodzi?> Jak to, zmuszony?
Szef ma "wizje".
Resztę możesz sobie zapewne wyobrazić...
Lubię się uczyć i to nie sprawia mi problemu,
zdaję sobie również sprawę, że to dobrze,
że szef wysyła mnie na doszkolenie płacąc
mi - w sumie - za studiowanie.
Chciałbym po prostu "dać radę".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-09 20:02:14
Temat: Odp: Ekonomia - o co chodzi?
Użytkownik Kuba <p...@p...home.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3f0c1c4e$...@n...home.net.pl...
> > Jak to, zmuszony?
>
> Szef ma "wizje".
> Resztę możesz sobie zapewne wyobrazić...
> Lubię się uczyć i to nie sprawia mi problemu,
> zdaję sobie również sprawę, że to dobrze,
> że szef wysyła mnie na doszkolenie płacąc
> mi - w sumie - za studiowanie.
> Chciałbym po prostu "dać radę".
>
Witam,
sądzę, że spokojnie "dasz radę" :)
Rzeczywiście - ekonomia to nauka o prawach rynku ( zachowaniach podmiotów
rynkowych - ogólnie), przy czym są dwie gałęzie główne: mikroekonomia
(analiza w skali mikro - konsument jednostkowy i przedsiębiorstwo) oraz
makroekonomia (cała gospodarka).
Jeśli zaczynasz naukę na I roku (a sądzę, że tak), to w zależności od
uczelni kurs ekonomii podstawowej może być prowadzony na podstawie książek:
1. Begg, Dornbush, Fischer - Ekonomia, 3 tomy - najpopularniejsza
2. Samuelson, Nordhaus - Ekonomia, 2 tomy - mniej, ale za to większe i
cięższe (również w czytaniu)
3. Kamerschen, McKenzie, Nardinelli - Ekonomia, 1 książka, pierwsza
prawdziwa książka o ekonomii wydana po upadku socjalizmu, ale teraz chyba
mało używana,
4. Nasiłowski - System rynkowy, podstawy mikro- i makroekonomii - polecam
najbardziej do samodzielnego studiowania.
Dlaczego? - bo kwintesencja wszystkich książek - to, co innym autorom
zabiera 3 rozdziały, u Nasiłowskiego jest przejrzyście w jednym. I naprawdę
podstawy, nie bawi się, jak Begg, w podwójne opisywanie zagadnień (w tekście
+ pod wykresami). Prowadzę zajęcia i korepetycje z ekonomii i do
tłumaczenia różnych rzeczy ta książka była mi najbardziej przydatna.
Oczywiście na rynku jest mnóstwo różnych podręczników i prowadzący mógł
wydać własną (i wtedy oczywiście studenci będą musieli ją czytać). Ale jeśli
chcesz się uczyć sam - naprawdę polecam Nasiłowskiego.
Pozdrawiam i życzę miłych chwil z ekonomią
K
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-10 07:24:15
Temat: Re: Ekonomia - o co chodzi?Ja rowniez uwazam, ze szef wysylajacy na studia
(tak to zrozumialem), to nie lada ewenement.
Nasza profesorka po maturze smiala sie z wymagan pracodawcow:
czyli miej praktyke, wyzsze, min 2x obcy jezyk i gora 20 lat..:).
Narazie
Emanuel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-10 14:34:53
Temat: Odp: Ekonomia - o co chodzi?> Witam,
> sądzę, że spokojnie "dasz radę" :)
> Rzeczywiście - ekonomia to nauka o prawach rynku ( zachowaniach podmiotów
> rynkowych - ogólnie), przy czym są dwie gałęzie główne: mikroekonomia
> (analiza w skali mikro - konsument jednostkowy i przedsiębiorstwo) oraz
> makroekonomia (cała gospodarka).
> Jeśli zaczynasz naukę na I roku (a sądzę, że tak), to w zależności od
> uczelni kurs ekonomii podstawowej może być prowadzony na podstawie
książek:
> 1. Begg, Dornbush, Fischer - Ekonomia, 3 tomy - najpopularniejsza
> 2. Samuelson, Nordhaus - Ekonomia, 2 tomy - mniej, ale za to większe i
> cięższe (również w czytaniu)
> 3. Kamerschen, McKenzie, Nardinelli - Ekonomia, 1 książka, pierwsza
> prawdziwa książka o ekonomii wydana po upadku socjalizmu, ale teraz chyba
> mało używana,
> 4. Nasiłowski - System rynkowy, podstawy mikro- i makroekonomii - polecam
> najbardziej do samodzielnego studiowania.
> Dlaczego? - bo kwintesencja wszystkich książek - to, co innym autorom
> zabiera 3 rozdziały, u Nasiłowskiego jest przejrzyście w jednym. I
naprawdę
> podstawy, nie bawi się, jak Begg, w podwójne opisywanie zagadnień (w
tekście
> + pod wykresami). Prowadzę zajęcia i korepetycje z ekonomii i do
> tłumaczenia różnych rzeczy ta książka była mi najbardziej przydatna.
> Oczywiście na rynku jest mnóstwo różnych podręczników i prowadzący mógł
> wydać własną (i wtedy oczywiście studenci będą musieli ją czytać). Ale
jeśli
> chcesz się uczyć sam - naprawdę polecam Nasiłowskiego.
> Pozdrawiam i życzę miłych chwil z ekonomią
> K
Bardzo konkretnie. O to mi chodziło.
Jak będziesz miała coś ciekawego,
lub przypomni Ci się coś w tym temacie, to proszę o maila.
Z tego co zauważyłem ekonomia, jest to coś co mogę polubić. :)
Dziękuję!
Kuba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |