| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-04 08:59:33
Temat: EksperymanetWitam w piekny sloneczny i zimny piatek (osobiscie bardzo lubie piatki)
Chcialbym podzielic sie z Wami widzianym we fr/telewizji eksperymentem,
ktory w pewnym sensie bulwersuje moje kuchenno-dietetyczne dane.
Chodzi o ilosc tluszczu uzywanego do smazenia.
W tym samym czasie, dwie osoby dokonywaly tej samej akcji smazenia
rygorystycznie tej samej ilosci kartofli pokrojonych w kosteczki na
identycznych patelniach w tym samym oleju. (okropne zdanie, przepraszam
polonistow)
Roznica byla w ilosci uzywanego tluszczu.
Druga osoba uzywala dokladnie 2x wiecej oleju co pierwsza.
Po usmazeniu, kartofle zostaly zmiazdzone w celu sprawdzenia ktory
sposob smazenia daje w efekcie wieksza ilosc tluszczu zawartego w
kartoflach.
Ku mojemu zdumieniu, kartofle usmazone w duzej ilosci tluszczu zawieraly
go o wiele mniej niz te drugie.
Tlomaczenie specjalisty?
Duza ilosc oliwy pokrywajac od razu cale kosteczki kartofli, tworzy na
nich skorupke, dzieki ktorej olej juz nie przenika do wnetrza, natomiast
mala ilosc
oleju tej skorupki nie tworzy...w obec tego kartofle "pija" tluszcz,
ktory nastepnie w nich zostaje.
Dla mnie to troche rewolucja. Oznacza to, ze smazenie w duzej ilosci
tluszczu daje w efekcie zdrowszy (mam na mysli mniej tlusty) produkt.
Co wy na to?
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |