| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-25 18:07:33
Temat: Re: EpilepsjaNatek wrote:
> Tomek Jarzynka w news:cbevb2$djk$1@korweta.task.gda.pl:
>
>> Ilu znasz cukrzykow? Ilu jest ich wg. statystyk?
>> Co Ci to mowi o zatajaniu prawdy o chorobach?
>> Proponuje rozpoczac lustracje wsrod znajomych.
>
> Ok, rozumiem.
> I uważasz że to jest wystarczający powód, by nawarczeć
> na dziewczynę, która spotkała się właśnie z czymś,
> czego nie zna i nie rozumie. Uważasz, że to coś bardzo
> złego, że odczuwa niepokój w takiej sytuacji? Powinna
> czuć się winna?
"Nie chodzi tylko o samą chorobę ale o to że zataił
przede mną tę informację ."
Wynika z tego, ze poznanie choroby nie bylo priorytetem.
Moze i zareagowalem za ostro, ale sytuacje w rodzaju
"o Boze, on ma chorobe X, co mam zrobic?" sa juz wystarczajaco
ponizajace i przykre dla chorego, nie mowiac o dalszych
ewnentualnych skutkach spolecznych.
--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net
"Windows CE Me NT"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-25 20:56:02
Temat: Re: Epilepsja
"Tomek Jarzynka" <t...@z...tlen.net> wrote in message
news:cbhpkg$9l$1@korweta.task.gda.pl...
> Moze i zareagowalem za ostro, ale sytuacje w rodzaju
> "o Boze, on ma chorobe X, co mam zrobic?" sa juz wystarczajaco
> ponizajace i przykre dla chorego, nie mowiac o dalszych
> ewnentualnych skutkach spolecznych.
Zapewniam cie,ze chory znacznie lepiej to rozumie niz ci sie wydaje. Fakt,
iz ktos bliski zbiera informacje na temat choroby, bynajmniej nie jest
takiemu niemily. Zas, jesli ew. wchodzi tu w rachube ew. zwiazanie sie na
stale, o obawy dziewczyny o potomstwo - naprawde - lepiej wyjasnic to dzis,
niz potem dreczyc sie we wzajemnym udawaniu. Nawet jesli dojdzie do
rozstania.
Zaden chory nie chce byc zostawiony przez kogos bliskiego ( tak jak i zaden
zdrowy), ale jezeli ten bliski nie jest w stanie uniesc sytuacji, chory
bedzie mial na glowie i swoja chorobe, i wyrzuty sumienia i nienajlepsze
pozycie. Nie mowiac juz o sytuacji, kiedy ta sama choroba rozwinie sie u
jego potomstwa.
Straszne to jest wlasnie to,ze ludzie nabieraja wody w usta wobec chorego i
udaja, ze "nic sie nie dzieje". Jakby choroba to byl jakis w s t y d.
Straszne jest,ze chorzy boja sie ujawnic i tlumia wszystko w sobie - a
przeciez zawsze wsrod bliznich znajdzie sie ktos kto pomoze, wyciagnie reke,
podtrzyma, naprawde - zawsze. Nie ten, to inny.
Mam doswiadczenie ciezkiej choroby, na szczescie w kraju, gdzie choroba jest
traktowana jak najzwyklejsza czesc czlowieka. Znacznie latwiej jest chorowac
w takiej kulturze a i szybciej sie zdrowieje, bo odpada z glowy stress
ukrywania sie czy wstydu i nie patrza, z buzia w swietojebliwy ciup, na
ciebie niczym na stojacego w kolejce bez kolejki do katakumby.
Jak sie zachowac wobec chorego, jak postepowac - to tez sztuka, ktorej
trzeba sie nauczyc. Nie nauczy sie jej milczac o chorobie. Jezeli ktos
naprawde nie daje rady - lepiej niech odejdzie. To boli, ale ogladanie
codziennej udreki u takiego czlowieka bolaloby bardziej ( jezeli sie go
kocha).
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-25 22:03:38
Temat: Re: Epilepsja"Anna" <e...@b...pl> wrote in news:cbacb9$kq7$1@news.onet.pl:
> Nie chodzi tylko o samą chorobę ale o to że zataił
> przede mną tę informację .
O tak. Z pewnoscia jest to teraz najwazniejsze, ty pieprzona egoistko.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
Rodzimy sie rowni, ale zyjemy po to, aby temu zapobiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 11:15:51
Temat: Re: EpilepsjaTomek Jarzynka w news:cbhpkg$9l$1@korweta.task.gda.pl:
> "Nie chodzi tylko o samą chorobę ale o to że zataił
> przede mną tę informację ."
>
> Wynika z tego, ze poznanie choroby nie bylo priorytetem.
> Moze i zareagowalem za ostro, ale sytuacje w rodzaju
> "o Boze, on ma chorobe X, co mam zrobic?" sa juz wystarczajaco
> ponizajace i przykre dla chorego, nie mowiac o dalszych
> ewnentualnych skutkach spolecznych.
Nie można jednak zapominać, że w związku są dwie osoby
i uczucia osoby zdrowej nie są mniej ważne, a chorzy
nie są jakimś specjalnym gatunkiem ludzi - również bywają
źli, podli, kłamliwi, czasem potrafią manipulować uczuciami.
Bliski związek dwóch osób nie może być podporządkowany
myśleniu o "skutkach społecznych". Uczucie jest albo go
nie ma. Jeśli jest głębokie, wytrzyma i chorobę, jeśli jest
powierzchowne - to cóż - zdrowi też się rozstają.
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 12:15:26
Temat: Re: Epilepsja
"KOMINEK" <k...@o...org.pl> wrote in message
> O tak. Z pewnoscia jest to teraz najwazniejsze, ty pieprzona egoistko.
Duren jestes, Kominek.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 12:16:35
Temat: Re: Epilepsja
"Natek" <n...@o...pl> wrote in message
news:xn0djzb458am7v001@news.onet.pl...
> Nie można jednak zapominać, że w związku są dwie osoby
> i uczucia osoby zdrowej nie są mniej ważne, a chorzy
> nie są jakimś specjalnym gatunkiem ludzi - również bywają
> źli, podli, kłamliwi, czasem potrafią manipulować uczuciami.
> Bliski związek dwóch osób nie może być podporządkowany
> myśleniu o "skutkach społecznych". Uczucie jest albo go
> nie ma. Jeśli jest głębokie, wytrzyma i chorobę, jeśli jest
> powierzchowne - to cóż - zdrowi też się rozstają.
Podpisuje sie pod tym obiema rekami.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 13:05:51
Temat: Re: Epilepsja"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in news:2k599hF17tufiU2@uni-berlin.de:
>> O tak. Z pewnoscia jest to teraz najwazniejsze, ty pieprzona egoistko.
>
> Duren jestes, Kominek.
Dlaczego?
Niech zgadne: BO TAK?
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
Rewolucja nie ma racji bez powszechnej masturbacji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 18:47:02
Temat: Re: Epilepsja
"KOMINEK" <k...@o...org.pl> wrote in message > Niech zgadne: BO TAK?
Zgadles!
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-26 19:18:59
Temat: Re: Epilepsja"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in news:2k5umfF18a60pU1@uni-berlin.de:
> Zgadles!
Jestes glupia kobieta.
Tak po prostu.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
Rodzimy sie rowni, ale zyjemy po to, aby temu zapobiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-27 19:31:16
Temat: Re: Epilepsja
"KOMINEK" <k...@o...org.pl> wrote in message
> Jestes glupia kobieta.
> Tak po prostu.
Tym razem nie zgadles.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |