Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
From: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Eskimo diet, ciąg dalszy
Date: Fri, 6 Feb 2004 10:59:54 +0100
Organization: Dialog Net
Lines: 59
Message-ID: <bvvoin$a36$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-57.elblag.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1076061591 10342 217.30.136.57 (6 Feb 2004 09:59:51
GMT)
X-Complaints-To: http://www.dialog.pl/dialog/internet/internet.php?id=41
NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Feb 2004 09:59:51 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:30400
Ukryj nagłówki
Pani annaklay podała nam link:
http://niazi.com/Neurons/frmain13.htm
do strony, która zachwala spożywanie ryb morskich, których tłuszcz zawiera
sporą frakcję kwasów tłuszczowych wielonienasyconych szeregu omega-3.
Zdrowotne działanie tych kwasów dokumentowane jest tabelką, gdzie Eskimosi z
północnej Grenlandii, nie chorujący na miażdżycę, SM, nadczynność tarczycy,
astmę, cukrzycę, łuszczycę, jedzą 325 funtów ryb rocznie.
Znani z długowieczności i niezamarzającego wokoło morza , mieszkańcy
Okinawy, tylko połowę tego. Za to sami Japończycy, także mający wielkie
tradycje w połowach morskich tylko ćwierć tej ilości ryb co Eskimosi.
Pani annaklay nie wniosła żadnych zastrzeżeń, co do wiarygodności strony,
więc mam prawo sądzić, że w pełni popiera jej treść i uważa za wartościową,
wnoszącą prawdziwą wiedzę w nasze niedoinformowane główki.
Ponieważ od dość dawna interesuję się zwyczajami, życiem i dietą Eskimosów,
to dane zawarte na tej stronie wydały mi się wielce podejrzane. Nie mam
zastrzeżeń do ilości zjadanych ryb przez japończyków, nawet z Okinawy. Mają
wszelkie warunki ku temu, aby takie ilości ryb łowić.
Zastrzeżenia natomiast budzi ilość ryb zjadanych przez Eskimosów.
Są opisy i filmy przedstawiające polowania Eskimosów na niedźwiedzie, foki,
morsy, narwale (jednorożec, morski ssak). Nie znalazłem za to ani jednego
opisu, ani jednej migawki filmowej, aby pierwotni, żyjący w naturalnych
warunkach Eskimosi łowili ryby.
Zadałem więc annieklay pytanie, jakimi technikami Eskimosi łowili te ryby.
Nie doczekałem się odpowiedzi do dzisiaj.
Mam wiec prawo napisać i oskarżyć panią annęklay, że zamierzała nas
wszystkich "wpuścić w maliny". Nie wiem dlaczego to robi. Widocznie ma jakiś
cel, albo jest nieświadoma tego co robi.
Myślę jednak, że jest to związane z akcją propagowania kolejnego po
węglowodanach czynnika, który zapewnił by dużo pracy i zysków koncernom
farmaceutycznym, a także całej otoczce paramedycyny trudniącej się sprzedażą
"cudownych" specyfików. Może pani annaklay trudni się sprzedażą cudownych
kapsułek z omega-3, które są wyciągiem z jakichś morskich ryb? Tak pani
annoklay?
Na podstawie moich poszukiwań i milczenia pani annyklay mogę stwierdzić, że
Eskimosi z północnej Grenlandii jadali ZERO ryb.
Cała teoria, że to tłuszcze wielonienasycone z morskich ryb będących
podstawą diety Eskimosów powodowały ochronę przed chorobami jest fałszywa.
Fałszywe są wnioski i fałszywe zalecenia.
W biochemiach są opisy szkodliwego działania kwasów tłuszczowych
wielonienasyconych, tworzenia się z ich udziałem wolnych rodników,
dialdehydu malonowego, metanu i pentanu.
Wolne rodniki są przyczyną powstawania szeregu chorób z nowotworami
włącznie, oraz przyczyną starzenia się.
Zanim ludzie zorientują się jaki los za pośrednictwem takich agentek jak
annaklay zsyłają im koncerny farmaceutyczne, to kolejne setki miliardów
dolarów wpłyną do ich kasy. Później znajdzie się coś nowego, jakiś nowy
"cudowny" składnik pożywienia i nowe na niego odtrutki. Laboratoria pracują
:)
Pozdrawiam
Leszek
|