Strona główna Grupy pl.rec.uroda Estee Lauder - puder brazujacy chwale

Grupy

Szukaj w grupach

 

Estee Lauder - puder brazujacy chwale

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-04 19:25:08

Temat: Estee Lauder - puder brazujacy chwale
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Jakiś czas temu pytałam się o dobry puder brązujący, którym mogłabym
zastąpić Terracote Guerlain, której używałam przez ostatnich kilka lat.
Jednak puder ten nie do końca odpowiada mi swoim odcieniem (lekka cegła),
połyskujące drobinki trochę zbyt widoczne, no i polska cena zaczyna ocierać
się o absurd. Tu na grupie polecono mi Viperę. Poczytałam zaczęcające opinie
na wizażu, a ponieważ jestem bardzo zadowolona z ich pudru
rozświetlającego - postanowiłam spróbować. Jako że cena jest bardzo
przystępna kupiłam oba odcienie. Niestety żaden mi nie podpasował. Ale
najgorsze były według mnie połyskujące drobinki - w jednym odcieniu srebrne,
a w drugim złote. IMO jest ich zbyt wiele i są za duże. Mając ten puder na
twarzy czułam się, jak bym szła na sylwestra, a nie normalnie spędzała
dzień...

Kolejna próba była z Clinique. Poszłam do Sephory i popatrzyłam po
testerach, który puder brązujący najmniej się świeci i padło właśnie na
Clinique. Niestety jego ogromną wadą była niezwykła twardość. Żeby nabrać
odrobinę na pędzel musiałam nim mocno szorować po powierzchni tego pudru.
Nie wiem, może jakiś stary mi się trafił czy co, ale na twarzy też nie
wyglądał najlepiej. Jak puder jest odpowiednio miękki, to wystarczy raz
przciągnąć pędzlem i od razu nabiera się na niego równomierna warstwa pudru.
Jeśli puder jest tak twardy jak ten Clinique, to przy szorowaniu po jego
powierchni pędzlem osadza się on właściwie tylko na najdłuższych włosach
pędzla. Potem daje to efekt smugi na twarzy zamiast równomiernego
przypudrowania.

Już myślałam, że czeka mnie kolejny zakup Terracotty, a tu prosze znalazłam
genialne źródło twarzowego brązu. Na trop wpadłam na wizażu. Nazywa się toto
Bronze Goddess, Soft Matte Bronzer firmy Estee Lauder. Na wizażu ma tylko
dwie opinie, za to obie w samych superlatywach. Śledztwo wykazało, że
recenzji jest tak mało, gdyż produkt ten nie jest i nigdy nie był dostępny w
Polsce. Zerknęłam więc na makeupalley.com i tam poczytałam już zachwyty
kilkudziesięciu użytkowniczek. Co ciekawe na stronie firmowej estee lauder
jest on zakwalifikowany do działu róży, ale jest to typowy puder brązujący,
który może być oczywiście używany także jako róż - jeśli ktoś lubi brązowawe
odcienie. Uprosiłam znajomą w Stanach żeby mi kupiła i przysłała. No i
rzeczywiście jestem zachwycina. Nie ma mowy o ceglanym odcieniu - piękny
zgaszony beżo-brąz. Połyskujące drobinki wprawdzie są, ale widać je głównie
w puderniczce, bo na twarzy są niemal niewidoczne (żadnego efektu brokatu,
jak przy viperze). Ponadto jest ogromny - 21 g, to jest dwa razy tyle co
Terracota... Na twarzy wygląda świetnie. Normalnie kosztuje 28$, ale
znajomej udało się kupić przeceniony (miał zniszczone pudłko) za 16 $, więc
tym bardziej jest uchachana :))

Na koniec jeszcze jedno odkrycie. Otóż lubię sobie rozjaśnić okolice pod
okiem korektorem minimalnie jaśniejszym od cery. Nie żebym miała jakieś
wielkie cenie, ale lepiej się wygląda z jaśniejsza skórą pod okiem.
Korektora używam dobrego, jednak i tak ma tendencje do zbierania sie w
fałdach dolnej powieki. I wymyśliłam, żeby pod ten koretor położyć bazę pod
cienie. Ja akurat używam polecanej tu Art Deco i to rozwiązanie zdało
egazmin. Korektor przestał się zbijac w fałdach pod okiem. :))

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-12-05 18:23:07

Temat: Re: Estee Lauder - puder brazujacy chwale
Od: "Hafsa" <h...@...necie> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:cot304$7mj$1@atlantis.news.tpi.pl...
I wymyśliłam, żeby pod ten koretor położyć bazę pod
> cienie. Ja akurat używam polecanej tu Art Deco i to rozwiązanie zdało
> egazmin. Korektor przestał się zbijac w fałdach pod okiem. :))
>
Super pomysl!!! Wyprobowalam i u siebie, bo cienie mam dos niefajne pod
oczami i zadzialalo! Dzieki, masz w zanadrzu jeszcze jakies genialne
odkrycie? Podpowiedz... Hafsa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-06 11:21:35

Temat: Re: Estee Lauder - puder brazujacy chwale
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hafsa" <h...@...necie> napisał w wiadomości
news:covjo8$g5r$1@inews.gazeta.pl...

> I wymyśliłam, żeby pod ten koretor położyć bazę pod
> > cienie. Ja akurat używam polecanej tu Art Deco i to rozwiązanie zdało
> > egazmin. Korektor przestał się zbijac w fałdach pod okiem. :))
> >
> Super pomysl!!! Wyprobowalam i u siebie, bo cienie mam dos niefajne pod
> oczami i zadzialalo! Dzieki, masz w zanadrzu jeszcze jakies genialne
> odkrycie?

Niestety nie, ale jak mnie coś oświeci, to będę na bieżąco informować :)

Mam jeszcze sposób na ładny kolor ust, ale to chyba żadne odkrycie -
sztuczka znana od dawna. Przed położeniem błyszczyka bądź pomadki warto
wklepać w usta odrobinę podkładu lub korektora (podkład lepszy, bo korektor
może się ważyć w połączeniu z pomadką lub błyszczykiem). Potem to lekko
przypudrować. Po pierwsze pomadka czy błyszczyk mocno zyskają na trwałości
położone na tak zagruntowane usta. Po drugie (i dla mnie o wiele ważniejsze)
jasne kolory pomadek czy błyszczyków będą wyglądały o wiele korzystniej i
intensywniej, bo nie będą przytłumione przez czerwień warg.


--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-06 18:40:47

Temat: Re: Estee Lauder - puder brazujacy chwale
Od: "Hafsa" <h...@...necie> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:cp1fjd$fcu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam jeszcze sposób na ładny kolor ust, ale to chyba żadne odkrycie -
> sztuczka znana od dawna.

Tak, ten patent znam od dawna....ale czasem o nim zapominam, dzieki za
przypomnienie...dzis zapomnialam o podkladzie pod korektor pod oczy i
chodzilam w pracy i rozcieralam leciutko linie korektora zebranie w
zmarszczkach pod oczami....
Juz sama nie wiem, czy lepiej, by te cienie byly widoczne, czy moze linie
korektora...
Hafsa
PS A moze moj korektor do bani? Mam Loreal rozswietlajacy do cieni pod
oczami, w postaci jakby flamastra zakonczonego pedzelkiem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

puder?
Było to mi się oberwie, a jak nie było to będzie :) skrzyneczka
jakim korektorem ukryc rozszerzone pory?
uczulenie?
perhydrol i meszek na twarzy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »