Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eugenika - w imię postępu?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eugenika - w imię postępu?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2016-10-06 18:54:24

Temat: Re: Eugenika - w imię postępu?
Od: Kviat <null> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-06 o 18:31, LeoTar pisze:

> Następnie pozbawioną mojego wsparcia Kasię zmusiła do zeznania, przed
> sądem rodzinnym we Wrocławiu w naszej sprawie rozwodowej, że oferowałem
> Kasi pieniądze na naukę w zamian za to, że będzie uprawiała ze mną seks.

Tak samo "zmusiła" jak sobie uroiłeś, że to dzieci chcą seksu z rodzicem.
Jesteś chory.

> Dlatego ja leję z góry na takie prawo sikiem prostym i przyzwyczaj się
> wreszcie dupku jeden do tego, ze żadnym straszeniem nie wywrzesz na mnie
> jakiejkolwiek presji.

Przyzwyczaj się dupku jeden, że nie będziesz wiecznie bezkarnie łamał prawa.

> Tym bardziej, że doświadczyłem z dziećmi czegoś
> czego Tobie, tchórzu, nie było danym przeżyć.

I jeszcze się chwali, że własne dzieci skrzywdził...

No ja pierdolę... pozdrawiam wszystkich oszołomów, którzy bronią tego
pedofila.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2016-10-06 19:03:30

Temat: Re: Eugenika - w imię postępu?
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kviat pisze:
> W dniu 2016-10-06 o 18:31, LeoTar pisze:

>> Następnie pozbawioną mojego wsparcia Kasię zmusiła do zeznania, przed
>> sądem rodzinnym we Wrocławiu w naszej sprawie rozwodowej, że oferowałem
>> Kasi pieniądze na naukę w zamian za to, że będzie uprawiała ze mną seks.

> Tak samo "zmusiła" jak sobie uroiłeś, że to dzieci chcą seksu z rodzicem.
> Jesteś chory.

Czytaj uważniej bo odpisujesz własnymi urojeniami.


>> Dlatego ja leję z góry na takie prawo sikiem prostym i przyzwyczaj się
>> wreszcie dupku jeden do tego, ze żadnym straszeniem nie wywrzesz na mnie
>> jakiejkolwiek presji.

> Przyzwyczaj się dupku jeden, że nie będziesz wiecznie bezkarnie łamał
> prawa.

Prędzej to prawo ulegnie zmianie aniżeli prawnikom uda się złamać mnie.


>> Tym bardziej, że doświadczyłem z dziećmi czegoś
>> czego Tobie, tchórzu, nie było danym przeżyć.

> I jeszcze się chwali, że własne dzieci skrzywdził...

Gdzie to wyczytałeś?


> No ja pierdolę... pozdrawiam wszystkich oszołomów, którzy bronią tego
> pedofila.

Nikt mnie nie broni ani też nie musi bronić - bronię się sam Prawdą,
którą odkryłem i swoją uczciwością.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2016-10-06 21:31:47

Temat: Re: Partia Watykańska ma usta pełne frazesów. Re: Wesprzyj. Re: Eugenika
Od: xenia <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-06 o 16:17, LeoTar pisze:
> Naja pisze:
>> W dniu 2016-10-06 o 08:06, LeoTar pisze:
>>> Naja pisze:
>>>> W dniu 2016-10-05 o 16:30, LeoTar pisze:
>>>>> Naja pisze:
>
>>>>>> a że twój syn jest chory na 21 trisomie to czyja wina?
>
>>>>> Między nami jest taka różnica, że Ty szukasz winnych a ja
>>>>> szukam przyczyny bez woli obwiniania kogokolwiek. Chcę
>>>>> wyeliminować niekorzystne zjawisko(a) ale sam, bez woli
>>>>> partnera, którym współtworzę dziecko, nic nie wskóram.
>>>>> Potrzebna jest zgodna współpraca ale by do tego doszło trzeba
>>>>> zrozumieć i zaakceptować błędne postępowanie (wychowanie) w
>>>>> przeszłości. Bo winnym należałoby okrzyknąć Świadomość,
>>>>> naszego Stwórcę i Pana. Ale przecież jemu też należy wybaczyć
>>>>> gdyż zaczynał tworzenie będąc całkowicie nieświadomym samego
>>>>> siebie i swoich obowiązków.
>
>>>> czy ty aby masz równo pod sufitem? :-) przez chwilą sam
>>>> twierdziłeś (co zaraz zacytuję) że przez twoją żonę, twój wnuk ma
>>>> genetyczną chorobę a teraz się wykręcasz jak piskorz mnie
>>>> obwiniając? hehe, dobre :-)))) "Kasia za co została przez matkę
>>>> sromotnie psychicznie zgwałcona i zniszczona. Skrajnie
>>>> rozregulowane emocje poniżonej i zniszczonej Kasi stały się
>>>> przyczyną tego, iż dokonały się tak głębokie zmiany w strukturze
>>>> informacyjnej jej organizmu, które spowodowały mutacje
>>>> informacji tzw. genetycznej u jej synka. Jej matka musiałaby
>>>> więc zaakceptować równie to, że stała się przyczyną deformacji
>>>> wnuka"
>
>>> Nie bierzesz pod uwagę tego, że pośrednio biorę winę również na
>>> siebie za to, że nie zapobiegłem działaniom Teresy M. Dla dziecka
>>> nie ma znaczenia to, że ja byłem nieświadomym destrukcyjnych
>>> poczynań matki - po prostu nie zapobiegłem stopniowo pleniącej się
>>> w rodzinie przemocy psychicznej. Zrozumiałem jednak swój błąd,
>>> który popełniłem nieświadomie i pod wpływem wychowania przez moich
>>> rodziców, i staram się ten błąd naprawić podczas gdy Kobieta nadal
>>> chce trwać w tym błędzie gdyż nie ma zaufania do dzieci, że
>>> wybaczą jej błąd wychowawczy, który popełniła działając zgodnie z
>>> nakazami wychowawczymi wpojonymi jej przez jej rodziców.
>
>> rozważałeś wariant że cierpisz na jakiś "autystyczny" seksoholizm,
>> która to nieleczona przypadłość zaowocowała pedofilsko-kazirodczymi
>> ciągotami? przyjmujesz np. że nawet nie każdy mężczyzna ma taki sam
>> temperament seksualny a już podniecenie kobiety nie bierze się z tak
>> prostych, żeby nie powiedzieć prostackich odruchów jak to ma miejsce
>> w przypadku płci brzydkiej. kobieta potrzebuje być podniecona
>> umysłowo przede wszystkim ale również emocjonalnie na koniec
>> słuchowo, węchowo, wzrokowo, więc może twoje obie obie małżonki nie
>> czuły się w ciągłej(spełniającej twoje kryteria)gotowości
>> seksualnej ponieważ wszystko co sobą reprezentowałeś było mało
>> podniecające. owszem, kobieta może bez podniecenia, ale nie musi
>> :-)))
>
> Widzisz tylko sferę doznań kobiety rolę mężczyzny sprowadzając do
> narzędzia które ma kobiecie zapewnić komfort psychiczny, poczucie
> bezpieczeństwa, idealne doznania sensoryczne i jeszcze ma ją dobrze
> wydupczyć by poczuła się spełniona.

a ty sprowadzasz(między wierszami) role kobiety jako dostarczającej
wydupczenie żeby ulżyć swojemu autystycznemu seksoholikowi bo tego
wymaga kawałek złota na palcu? hmmmm

> A nie pomyślałeś jak czuje sie
> facet, od którego kobieta tylko oczekuje sama z siebie niczego nie
> dając?

no wiesz, teoretycznie dawała to co na niej wymuszałeś. jaki popyt taka
podaż ;-)

> Jest równouprawnienie czy też go nie ma? Ja czułem się przez
> Teresę M. ciągle tylko wykorzystywany chociaż nie mogę tego powiedzieć o
> mojej pierwszej żonie, której nieszczęściem było tylko wielkie
> przywiązanie do rodziców i do brata-blizniaka przez co nie chciała
> ruszyć dupy ze swojego grajdołka. Ale jako kochanka była wspaniała w
> przeciwieństwie do Teresy M., która zachowywała się jak kłoda drewna.

może wystarczyło z nią o tym porozmawiać(poduczyć) a nie po 20 latach
jak świnia obrabiać jej tyłek na forum publicznym z tak intymnych tematów.

> Moją niedojrzałością okazało się to, że nie mając należycie rozwiniętego
> poczucia własnej wartości dałem się takiej kłodzie skusić.

a teraz po 20latach dowartościowywania się przez zrozumienie,
rozpisujesz się z przypadkowymi użytkownikami profili towarzyskich w
tym(gejów) że chcesz do tej kłody wrócić żeby naprawiać popsute?
biedactwo. :-)))
>>>> nawiasem mówiąc Nieumywanie w swojej książce twierdzi, że dzieci
>>>> z downem rodzą się na wskutek niedotlenienia organów płciowych.
>>>> Może po prostu za starzy byliście żeby płodzić dzieci - OBOJE
>>>> nie tylko maUżonka. :-)))
>
>>> Ja miałem 29 a on 28 lat gdy doszło do zapłodnienia, z którego
>>> urodził się Wojtek, nasz Down. A co do przyczyny to zamiast
>>> doszukiwać się jej w "niedotlenieniu organów płciowych" trzeba
>>> raczej zajrzeć w psychikę, w której akumulują się podstępnie
>>> destrukcyjne emocje zaburzające przepływ informacji a przez to
>>> wszystkie procesy zachodzące w organizmie.
>
>> być może to ty masz jakiś syndrom niewyżycia i ty przeniosłeś na
>> swojego syna i wnuka poniszczoną pulę genetyczną. nie uważasz że
>> kobieta zmuszana do zbliżenia z kimś kto jej nie podnieca a wręcz
>> odpycha(z różnych przyczyn) jedzie na tym wózku co facet który na
>> okrągło myśli o seksie i wiecznie ją nagabuje bo podnieca go byle
>> co, nawet dziura w serze?
>
> Ty ciągle tylko o doznaniach kobiet, tak jakby to tylko one istniały na
> tym świecie.

czyż nie uzależnienie od waginy sprawiło że stałeś się podobno
ubezwłasnowolniony. czyli co, ważny aspekt życia czy nie?

> Zapominasz o mężczyznach, ze tak jak i kobiety oni również
> maja swoje niezbywalne prawa. A możeś Ty baba i bronisz świętej i
> przedwiecznej dominacji tego diabelskiego nasienia, co?

no jestem, nie widać jak mi piersi spod bluzki sterczą?

> A skoro mowa o tym, że wstrętnym być mogłem pannicy Teresie M. to po
> jaką cholerę zadawał się ze mną, żonatym mężczyzną? Czy czasem nie po to
> by mieć satysfakcję, by poczuć się przez chwilę dowartościowaną, że
> wykradła zakazany owoc swojej konkurentce? Czy to też moja wina?

no ba! jak pies nie da do suczka siłą nie weźmie.

>>> Te destrukcyjne zjawiska nasilają się wraz z wiekiem organizmu a
>>> jednym z nich jest wzrost prawdopodobieństwa stworzenia
>>> zdeformowanego płodu. Nasila się również psychiczne dążenie
>>> takiego starzejącego się (gdyż zniewolonego umysłowo) osobnika do
>>> utrzymania w zależności emocjonalnej od siebie jego potomstwa. I
>>> szczególnie dotyczy to kobiet, które znacznie bardziej niż
>>> meżczyzni zostały skrzywdzone przez swoje matki.
>
>> skrzywdzone przez co? przed nierozwiązany konflikt edypalny?
>
> O widzę, że coś z tego o czym piszę pozostało w Twojej głowie. ;-)
> Ale nie tylko o kompleks Edypa chodzi; równie ważnym albo i nawet
> ważniejszym jest rozwiązanie kompleksu Elektry.

dawaj!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2016-10-07 02:19:46

Temat: Re: Partia Watykańska ma usta pełne frazesów. Re: Wesprzyj. Re: Eugenika
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

xenia pisze:
> W dniu 2016-10-06 o 16:17, LeoTar pisze:

>> Widzisz tylko sferę doznań kobiety rolę mężczyzny sprowadzając do
>> narzędzia które ma kobiecie zapewnić komfort psychiczny, poczucie
>> bezpieczeństwa, idealne doznania sensoryczne i jeszcze ma ją
>> dobrze wydupczyć by poczuła się spełniona.

> a ty sprowadzasz(między wierszami) role kobiety jako dostarczającej
> wydupczenie żeby ulżyć swojemu autystycznemu seksoholikowi bo tego
> wymaga kawałek złota na palcu? hmmmm

Bredzisz.


>> A nie pomyślałeś jak czuje sie facet, od którego kobieta tylko
>> oczekuje sama z siebie niczego nie dając?

> no wiesz, teoretycznie dawała to co na niej wymuszałeś. jaki popyt
> taka podaż ;-)

A gdzie empatia i szacunek dla partnera? Również w tym, że mu się mówi o
swoich złych odczuciach bądz oczekiwaniach. Jeżeli się o tym nie mówi to
nie szanuje się również siebie. Ale do tego potrzebna jest chęć wymiany
myśli a nie uparte trwanie w swoim przekonaniu, że "ja wiem lepiej co
jest dla nas dobre". To nie jest partnerstwo lecz dyktat taki sam jak
teraz ten w "czarnych protestach".


>> Jest równouprawnienie czy też go nie ma? Ja czułem się przez Teresę
>> M. ciągle tylko wykorzystywany chociaż nie mogę tego powiedzieć o
>> mojej pierwszej żonie, której nieszczęściem było tylko wielkie
>> przywiązanie do rodziców i do brata-blizniaka przez co nie chciała
>> ruszyć dupy ze swojego grajdołka. Ale jako kochanka była wspaniała
>> w przeciwieństwie do Teresy M., która zachowywała się jak kłoda
>> drewna.

> może wystarczyło z nią o tym porozmawiać(poduczyć) a nie po 20 latach
> jak świnia obrabiać jej tyłek na forum publicznym z tak intymnych
> tematów.

A bo to raz próbowałem. Ale bez żadnego echa, żadnej odpowiedzi. Zawsze
występowała z pozycji: ja kobieta wiem lepiej co jest dla nas dobre. Tak
samo zresztą postępowała w stosunku do dzieci. I nie jest ona jakimś
wyjątkiem - taka jest typowa postawa kobiety nie tylko w Polsce. To
przypadłość globalna.


>> Moją niedojrzałością okazało się to, że nie mając należycie
>> rozwiniętego poczucia własnej wartości dałem się takiej kłodzie
>> skusić.

> a teraz po 20 latach dowartościowywania się przez zrozumienie,
> rozpisujesz się z przypadkowymi użytkownikami profili towarzyskich w
> tym(gejów) że chcesz do tej kłody wrócić żeby naprawiać popsute?
> biedactwo. :-)))

Skoro nie chce ze mną rozmawiać bezpośrednio to od czego są media?


>>> być może to ty masz jakiś syndrom niewyżycia i ty przeniosłeś na
>>> swojego syna i wnuka poniszczoną pulę genetyczną. nie uważasz że
>>> kobieta zmuszana do zbliżenia z kimś kto jej nie podnieca a
>>> wręcz odpycha(z różnych przyczyn) jedzie na tym wózku co facet
>>> który na okrągło myśli o seksie i wiecznie ją nagabuje bo
>>> podnieca go byle co, nawet dziura w serze?

>> Ty ciągle tylko o doznaniach kobiet, tak jakby to tylko one
>> istniały na tym świecie.

> czyż nie uzależnienie od waginy sprawiło że stałeś się podobno
> ubezwłasnowolniony. czyli co, ważny aspekt życia czy nie?

Tak, masz całkowitą rację. Stąd moje poszukiwania DLACZEGO tak się
stało, że dałem się uzależnić. Nie chodzi jedna o to by się nie dać
uzależnić przez nieużywanie lecz zachować niezależność używając. Trzeba
wiec było wyjaśnić dlaczego kobiety tak destrukcyjnie uzależniają od
siebie facetów a potem starają się ich zniszczyć lub całkowicie
podporządkować. Podjąłem się tego aby moi synowie stali się chłopami
niezależnymi a córka nie stała się prostytutką z w swoim związku. A
jeżeli nie udało mi się to w stosunku do własnych dzieci to niechaj to
chociaż będzie ostrzeżenie i lekcja dla innych.

--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Eugenika - w imię postępu.
Głos rozsądku
[ ISM ] Engineering Mechanics - Statics (10th Edition) by Russell C. Hibbeler
"Chodzi o plody?" (re: KOD walczy!)
Dosc Dyktatury Kobiet! (re: KOD walczy!)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »