| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-03 11:37:29
Temat: Faux Cils(YSL) vs Lancome Flextencils-porównanie
Ostatnim tchem, przed pojsciem do lozka po nieprzespanej nocy ;), napisze o
moim dzisiejszym testowaniu powyzszych maskar.
Korzystajac z tego, ze bylam nieumalowana, lewe oko (moje zabiegi mozna bylo
poobserwowac w Douglasie/Katowice;)) uraczylam tuszem Lancome Flextencils,
prawe zas YSL Faux Cils(efekt sztucznych rzes).
Obydwie brazowe, chociaz na rzesach wygladaja na bardzo ciemne/czarne(jestem
szatynka, dodam). Bardziej spodobala mi sie co prawda szczoteczka
Flextencilsa, ale sam efekt byl, no z grubsza -taki sobie. Tzn owszem,
rozdziela, wydluza, ale to samo osiagne przy uzyciu byle Loreala czy MF,
wiec po co wydawac 100zł.
Natomiast YSL bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl.Rewelacyjnie rozdzielil
rzesy, pogrubil i wydluuuuuzyl, poki Co sie nie skruszyl. Cena 114zł. Tyle,
ze wciaz nie jestem przekonana, ze warto tyle wydac na tusz do rzes, jesli
sie jest posiadaczka raczej dlugiego wlosia okoloocznego i nawet dosc
gestego (podkreconego tez).
Potrafi mnie ktos jakos przekonac, ze warto?
pzd poniedzialkowo:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-03 14:28:59
Temat: Re: Faux Cils(YSL) vs Lancome Flextencils-porównanie
Użytkownik "Margaret" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:crbaqs$f1k$1@inews.gazeta.pl...
> Ostatnim tchem, przed pojsciem do lozka po nieprzespanej nocy ;), napisze
> o
> moim dzisiejszym testowaniu powyzszych maskar.
> Korzystajac z tego, ze bylam nieumalowana, lewe oko (moje zabiegi mozna
> bylo
> poobserwowac w Douglasie/Katowice;)) uraczylam tuszem Lancome Flextencils,
> prawe zas YSL Faux Cils(efekt sztucznych rzes).
> Obydwie brazowe, chociaz na rzesach wygladaja na bardzo
> ciemne/czarne(jestem
> szatynka, dodam). Bardziej spodobala mi sie co prawda szczoteczka
> Flextencilsa, ale sam efekt byl, no z grubsza -taki sobie. Tzn owszem,
> rozdziela, wydluza, ale to samo osiagne przy uzyciu byle Loreala czy MF,
> wiec po co wydawac 100zł.
> Natomiast YSL bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl.Rewelacyjnie rozdzielil
> rzesy, pogrubil i wydluuuuuzyl, poki Co sie nie skruszyl. Cena 114zł.
> Tyle,
> ze wciaz nie jestem przekonana, ze warto tyle wydac na tusz do rzes, jesli
> sie jest posiadaczka raczej dlugiego wlosia okoloocznego i nawet dosc
> gestego (podkreconego tez).
> Potrafi mnie ktos jakos przekonac, ze warto?
> pzd poniedzialkowo:)
Powiem Ci tak, ja używam 3 opakowanie YSL i na dzień dzisiejszy, nie ma dla
mnie on godnego zamiennika, a flextencils mocno mnie zawiódł:-(wcześniej
byłam faną extencils?rany juz nawet nazwy nie pamietam ale pamietam, ze był
o niebo lepszy od flex.Mogę nie miec fluidu, cieni.....ale umalowane rzesy,
to podstawa.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-03 15:15:37
Temat: Re: Faux Cils(YSL) vs Lancome Flextencils-porównanieMargaret wrote:
> Natomiast YSL bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl.Rewelacyjnie rozdzielil
> rzesy, pogrubil i wydluuuuuzyl, poki Co sie nie skruszyl. Cena 114zł.
> Tyle, ze wciaz nie jestem przekonana, ze warto tyle wydac na tusz do
> rzes, jesli sie jest posiadaczka raczej dlugiego wlosia okoloocznego
> i nawet dosc gestego (podkreconego tez).
> Potrafi mnie ktos jakos przekonac, ze warto?
Uzywam YSL od 3 albo 4 lat, po latach poszukiwan i testowania roznych tuszy,
w tym wszystkich Lancome, znalazlam tusz idealny. Nie osypuje sie, swietnie
wydluza i pogrubia rzesy, do tego jest trwaly, a jesli troche wyschnie to
mozna go podratowac, dodatkowo ladnie pachnie. Co do ceny to polecam zakupy
na Okeciu, tam dwupaki kosztuja okolo 120 pln.
Dla mnie to tusz idealny. I poza podkladem Estee Lauder to jedyny kosmetyk
ktoremu jestem wierna od lat i od pierwszego wejrzenia;)
--
star
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-03 23:53:41
Temat: Re: Faux Cils(YSL) vs Lancome Flextencils-porównanie
Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:crbl00$dmt$1@news.onet.pl...
> Powiem Ci tak, ja używam 3 opakowanie YSL i na dzień dzisiejszy, nie ma
dla
> mnie on godnego zamiennika, a flextencils mocno mnie zawiódł:-(wcześniej
> byłam faną extencils?rany juz nawet nazwy nie pamietam ale pamietam, ze
był
> o niebo lepszy od flex.Mogę nie miec fluidu, cieni.....ale umalowane
rzesy,
> to podstawa.
Lancome to jeszcze amplicils, definicils, magnificils, magicils(kolorowe) i
flextencils. Ja tutaj juz na grupie chwalilam baze Lancome Cils Booster,
aczkolwiek mi wyschla. Wyczytalam tez, ze to cecha osobnicza maskar Lancome,
wiec jak mam wyrzucic 100zł, po to, zebym sobie miesiac"uzywala", to
dziekuje:).
Co to Faux Cils, to podobal mi sie efekt, naprawde, tylko, ze nie jestem
pewna czy byl lepszy niz po Loreal 4x Volumissime. Ale moze sprobuje w
niedalekiej przyszlosci:)
dzieki za odpowiedz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-10 21:09:36
Temat: Re: Faux Cils(YSL) vs Lancome Flextencils-porównaniestar pisze:
> Nie osypuje
> sie, swietnie wydluza i pogrubia rzesy, do tego jest trwaly, a jesli
> troche wyschnie to mozna go podratowac,
W jaki sposób "podratowuje się" wyschnięty tusz do rzęs??
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |