« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-02-15 10:44:19
Temat: FaworkiKtoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-02-15 12:56:08
Temat: Re: Faworki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jhg2a1$48n$1@news.icm.edu.pl...
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto dziś
> wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy raczej nie
> powinno tak długo w lodówce leżakować?
Nie wiem, ale wiem że ciasto na chrust najlepsze jest po 2 godzinach (góra!)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-02-15 13:03:38
Temat: Re: FaworkiDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto dziś
> wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy raczej nie
> powinno tak długo w lodówce leżakować?
Ależ oczywiście.
W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-02-15 13:19:23
Temat: Re: FaworkiW dniu 2012-02-15 14:03, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>
>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
>
> Ależ oczywiście.
> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
leżakowaniu?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-02-15 18:14:38
Temat: Re: FaworkiDnia Wed, 15 Feb 2012 11:44:19 +0100, medea napisał(a):
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
Możesz trzymać w lodówce do następnego dnia. Na dłużej radzę zamrażać.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-02-15 18:17:02
Temat: Re: FaworkiDnia Wed, 15 Feb 2012 14:19:23 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-15 14:03, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>>
>>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>>
>>
>> Ależ oczywiście.
>> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
>
> A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
> leżakowaniu?
>
A po co? - wystarczy rozwałkowac i parę razy skłądać i rozwałkowywac przed
ostatecznym użyciem.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-02-15 18:41:15
Temat: Re: FaworkiW dniu 2012-02-15 11:44, medea pisze:
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by nie
obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
jakości chrustu/faworków.
Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-02-15 20:48:59
Temat: Re: FaworkiW dniu 2012-02-15 19:41, Bbjk pisze:
>
> Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by
> nie obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
> jakości chrustu/faworków.
Dzięki, dzięki wszystkim za odpowiedzi. Przez ten dzisiejszy śnieg i
korki i tak stanęło na tym, że ciasto zrobię jutro rano, a usmażę po
południu. W dodatku zapomniałam kupić tłuszczu do smażenia.
> Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
> rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
Nie mam maszyny. Na razie zaczynam moją przygodę chlebową.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-02-15 20:57:24
Temat: Re: FaworkiJak masz tyle roboty, to lepiej kup gotowce.
Albo kup kawałek francuskiego ciasta,
pokruj i pszewiń jak na faworki,
upiecz i posyp cukrem pudrem.
Będzie podobna cena jak prawdziwe faworki,
a roboty 4 razy mniej (nie robisz ciasta i nie smażysz).
Tylko troszkę mniej zdrowe,
wydaje się że prawdziwe faworki są mniej tłuste.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-02-15 21:20:04
Temat: Re: FaworkiW dniu 2012-02-15 21:57, Stokrotka pisze:
> Jak masz tyle roboty
A skąd taki wniosek? Dzisiaj nie dałam rady, ale jutro dam. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |