Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Filek pogonila Komolowskiego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Filek pogonila Komolowskiego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-09-21 04:51:58

Temat: Filek pogonila Komolowskiego
Od: Leszek Kraskowski <L...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Znana nam z Ustronia posel Anna Filek zmiazdzyla wczoraj w Sejmie
Komolowskiego i Lewicka, ktorzy musieli zgodzic sie na wejscie
kontrolerow NIK do Min. Pracy.


21.09.00 Nr 221 Naklad
1091




SEJM

Poslowie o konflikcie NIK -
Ministerstwo Pracy

Komolowski wpusci kontrolerow



Fot. Jakub Ostalowski

W poniedzialek inspektorzy NIK wejda
do Ministerstwa Pracy, aby
kontynuowac przerwana kontrole
komputeryzacji ZUS. Po burzliwym
posiedzeniu Sejmowej Komisji ds.
Kontroli Panstwowej wicepremier Longin
Komolowski oswiadczyl, ze kontrola
powinna sie odbyc. Przekonaly go
zapewnienia Jozefa Zycha (PSL), ze
komisja bedzie kontrolowac, czy NIK nie
narusza prawa. Wiceminister pracy Ewa
Lewicka oswiadczyla natomiast, ze byc
moze wycofa z prokuratury wniosek
przeciwko prezesowi NIK.

Czy wicepremier Longin Komolowski mial
prawo nie wpuscic kontroli NIK do
Ministerstwa Pracy - zastanawiali sie
wczoraj poslowie z Komisji ds. Kontroli
Panstwowej.

- Ktory artykul konstytucji lub ustawy
o Najwyzszej Izbie Kontroli pozwala na to, aby
jednostka kontrolowana nie wpuscila
kontrolerow NIK i stawiala jakiekolwiek warunki -
pytala Anna Filek (SLD). - A co ma
zrobic szef jednostki kontrolowanej, jesli protokol
kontroli narusza ustawe o NIK -
odpowiedzial wicepremier Longin Komolowski. -
Konsultowalem sie z wieloma
autorytetami z dziedziny prawa. Upewnili mnie, ze mam
racje.

Komolowski pojawil sie w Sejmie w
towarzystwie prawnikow: profesora Lecha
Falandysza i Andrzeja Wisniewskiego,
adiunkta na Wydziale Prawa Uniwersytetu
Warszawskiego. Chcial, aby na pytania
komisji odpowiadal za niego Falandysz, co
wywolalo gwaltowne protesty poslow. -
Kto podjal decyzje o niewpuszczeniu
kontrolerow NIK? - pytal
przewodniczacy komisji Jozef Zych (PSL). - Ja - odparl
wicepremier. - To dlaczego odpowiadac
ma profesor Falandysz - dziwil sie Zych. Nie
uslyszal wyjasnienia.

Lech Falandysz dowodzil, ze w panstwie
prawa obywatele sa chronieni przed dzialaniami
bezprawnymi, choc nie istnieje zaden
zapis, ktory by o tym mowil. - To znaczy, ze
minister zlamal prawo - podsumowala
dyskusje Anna Filek.

Eugeniusz Klopotek (PSL) zaproponowal
Komolowskiemu, aby w czwartek rano
wpuscil do gmachu ministerstwa
inspektorow NIK albo niezwlocznie podal sie do
dymisji.

Poslowie SLD dowodzili, ze zachowanie
wicepremiera Komolowskiego jest "zlym
sygnalem dla calego spoleczenstwa", a
godzenie w NIK jest w istocie uderzeniem w
Sejm, ktorego NIK jest organem.
Przeciwko takiemu stawianiu sprawy oponowal Jerzy
Osiatynski (UW), ktory twierdzil, ze
NIK lamiac prawo, sama obniza prestiz swoj i
parlamentu.

- Jak to sie dzieje, ze w krotkim
czasie trzecia instytucja ma watpliwosci co do jakosci
pracy kontrolerow NIK i zwraca sie ze
skarga do prokuratury, a nie do nas - dziwil sie
Osiatynski. - Moze wygladamy jak
towarzystwo adoracji NIK.

Longin Komolowski podkreslal, ze
kontrolerzy NIK najpierw musza przerobic protokol
kontroli w ZUS. Wtorowal mu
Osiatynski, ktory zadal od prezesa NIK, aby w protokole
kontroli wskazal osoby odpowiedzialne
za nieudana komputeryzacje ZUS. Poslowie nie
chcieli jednak dyskutowac o tresci
protokolu. - Przeprowadzenie tej kontroli nie bylo
naszym kaprysem - mowil prezes NIK
Janusz Wojciechowski. - Konstytucja mowi
wyraznie, ze NIK kontroluje instytucje
panstwowe, a nie, ze moze je kontrolowac.

Ostatecznie wicepremier Komolowski dal
sie przekonac poslom, ze powinien wpuscic
kontrolerow. Ustapil po zapewnieniach
Jozefa Zycha, ze komisja na biezaco bedzie
sledzic ich poczynania.

Czego szuka NIK w Ministerstwie Pracy?
Kontrolerzy chca wyjasnic, dlaczego reforme
emerytalna przyspieszono o rok oraz
czy rzad byl informowany o ewentualnych
zagrozeniach z tym zwiazanych. NIK
chce rowniez przesledzic losy ekspertyzy
wykonanej w grudniu 1997 roku przez
pracownikow Instytutu Informatyki Politechniki
Poznanskiej, ktorzy bardzo krytycznie
ocenili umowe ZUS z Prokomem. Obszerne
fragmenty tej opinii wydrukowalismy we
wtorkowej "Rz". Eksperci przestrzegali, ze
"informatyzowac mozna cos, co
istnieje" i przestrzegali przed niebezpieczenstwami
wynikajacymi z monopolu Prokomu.
Namawiali, aby odsunac budowe systemu
informatycznego ZUS do chwili
zakonczenia prac nad reforma systemu ubezpieczen
spolecznych. Niestety, glosu ekspertow
nikt nie posluchal.

Do czasu zakonczenia kontroli NIK Ewa
Lewicka nie chce odpowiadac na pytania
dziennikarzy dotyczace komputeryzacji
ZUS i przyspieszenia reformy . Aby kontrola
mogla sie zakonczyc, inspektorzy musza
jednak skonfrontowac zeznania bylego
wiceprezesa ZUS Andrzeja Giryna,
obciazajace Lewicka, z dokumentami
przechowywanymi w resorcie pracy.
Giryn oswiadczyl inspektorom NIK, ze na
przelomie listopada i grudnia 1997
roku Lewicka spotkala sie z nim i "zazadala zmiany
terminu wdrozenia kompleksowego
systemu informatycznego ZUS w zakresie obslugi
pierwszego filaru na dzien 1 stycznia
1999 r.". Zdaniem ekspertow z Politechniki
Poznanskiej informatyzacja ZUS w tak
krotkim terminie byla niemozliwa.

Leszek Kraskowski




ISO-Latin2 | Bez polskich znakow | Windows
| Macintosh | Polskie znaki - pomoc

| Dzisiejsze wydanie | Z ostatniej chwili |
Archiwa | Ogloszenia | Ksiegarnia | Galeria | Sciezki |
| Poczatek | Rzeczpospolita |
Zespol | Poczta | Prenumerata |

Opracowanie Centrum Nowych Technologii, (C)
Copyright by Presspublica Sp. z o.o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zaproszenie
"Maluch"
SamiSobie - rozne
Indywidualne lekcje
Raport o ZUS

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »