| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-30 08:19:47
Temat: Re: Filiżanka - ile to jest?> A tak w ogóle, to może ktoś ma jakiś sprawdzony i godny polecenia pomysł na
> nadzienie, niekoniecznie na słodko? (chociaż też, czemu nie?) Bo sałatka z
> krabów - z powieści, którą właśnie tłumaczę i która mnie zainspirowała, to
> jakby nie na nasze realia... Na razie podrzucono mi pomysł na takie małe
> ptysiaki, na raz do dzioba, z kremem z sera pleśniowego. A większe czym by tu
> fajnym nadziać? :-)
Badz tak dobry i zapodaj ten krem z sera plesniowego... Bede bardzo wdzieczna.
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-30 22:24:58
Temat: Re: Filiżanka - ile to jest?>
> Badz tak dobry i zapodaj ten krem z sera plesniowego... Bede bardzo wdzieczna.
>
> Pozdrawiam,
> Ania
>
Proszę bardzo, cytuje za Magdą Wajdą, która tutaj też chasa, ale ten przepis
akurat podała na bratniej grupie pl.hum.tlumaczenia.
"Bierze sie rokpol albo inny ser z plesnia zielona, rozdrabnia sie go jak
tylko sie da najdrobniej, a potem sie uciera z 2 lyzkami masla i taka
iloscia gestej smietany circa 18% az uzyska sie mase poddajaca sie obrobce
via spryca lub nakladaniu lyzka. Mozna popieprzyc. I juz cala filozofia,
potrzebujesz tylko jeszcze rzeczonych ptysiow do nadziania."
Pozdrawiam
Lama (kobieta o mylącym adresie i dwuznacznym nicku) :------------------)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-01 07:41:54
Temat: Re: Filiżanka - ile to jest?
> "Bierze sie rokpol albo inny ser z plesnia zielona, rozdrabnia sie go jak
> tylko sie da najdrobniej, a potem sie uciera z 2 lyzkami masla i taka
> iloscia gestej smietany circa 18% az uzyska sie mase poddajaca sie obrobce
> via spryca lub nakladaniu lyzka. Mozna popieprzyc. I juz cala filozofia,
> potrzebujesz tylko jeszcze rzeczonych ptysiow do nadziania."
>
> Pozdrawiam
> Lama (kobieta o mylącym adresie i dwuznacznym nicku) :------------------)
>
Dziekuje bardzo i przepraszam... Rzeczywiscie zasugerowalam sie adresem.
Napisz jeszcze droga Kolezanko - ile sera na 2 lyzki masla?
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-06 00:02:42
Temat: Re: Filiżanka - ile to jest?> Dziekuje bardzo i przepraszam... Rzeczywiscie zasugerowalam sie adresem.
> Napisz jeszcze droga Kolezanko - ile sera na 2 lyzki masla?
>
> Pozdrawiam,
> Ania
Sorki, że odpowiadam z poślizgiem, ale chciałam nsjpierw zasięgnąć języka u
źródła, jako że specjalistką od pasty z serem pleśniowym jest Magda Wajda.
Odezwała się Ewa, siostra Ani, którą niniejszym cytuję:
>Zanim sie Magda obudzi :
>"dwie lyzki" to zwrot troche symboliczny. Normalnie nalezy zaczac od
>sera, i dodac tyle masla / smietany, aby uzyskac pozadana konsystencje.
>Podana ilosc masla odpowiada ilosci jakiej uzywam na paste jednego
>opakowania roquefort (nie mam dostepu do rokpola). Opakowanie = 150 g.
>Aha, ilosc ptysiow ktore mozna z tej ilosci zrobic zalezy oczywiscie od
>wielkosci jednostkowej ww. ptysiow ...
>Ewcia
Pozdrawiam
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |