| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-06 21:11:02
Temat: Filmy DziadkaHej!
Jakis czas temu pytalam o zrodla inspiracji do tworzenia ogrodow.
Padlo kilka propozycji literatury godnej polecenia - za co dziekuje
(na pewno skorzystam) oraz propozycja Dziadka - czy niechce
moze obejrzec jakis filmow o ogrodach. Dziadek przeslal mi te filmy poczta
i dzis wlasnie obejrzalam je - sa na prawde super - polecam kazdemu,
kto nie wie co ma zrobic ze swoim ugorem oraz tym, ktorzy chca cos zmienic
w tym, co juz maja. Widzialam film ze spotkania u Boguslawa - piekny ogrod,
nie ma co :-))
No i ten ogrod skalny u jakiegos Czecha - rewelacja!! Rowniez arboretum
wroclawskie z rozanecznikami powala na kolana ... Ale w stolicy chyba
jednak jest za zimno na rozaneczniki i na zime nalezy je okrywac ...
Obejrzenie filmow mialo mnie przyblizyc do jakis rozwiazan we wlasnym
ogrodzie.
A wiec - doszlam do nastepujacych wnioskow:
1. dom, ktory mam, jest stanowczo za maly i cos ponizej kubatury zamku w
Ksiazu jest
po prostu nieodpowiednie dla mnie ;-)))
2. Jesli chodzi o ogrod - to najlepiej bym sie czula w czyms
na ksztalt ogrodu botanicznego we Wroclawiu ;-)))
Mam jeszcze kolejne dwa wnioski - bardziej konstruktywne od w/w:
1. nie bede miala kostki betonowej w swoim ogrodzie
2. nie bede miala ogrodu typu bonzai - bo jak patrze na te rosliny, to
mam ochote wyjac je z za ciasnych pojemnikow i przesadzic do
wiekszej doniczki, aby wreszcie mogly sobie rosnac.
A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego, nieformowanych
form,
pozornego nieladu i przypadkowosci.
To tyle - a jednak BARDZO duzo - bo dzieki tym filmom bardzo zawezil mi sie
obraz tego, co chcialabym miec u siebie :-))
--
Pozdrawiam, AgaWa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-06 21:21:51
Temat: Re: Filmy DziadkaW wiadomości news:bea213$27bt$1@news2.ipartners.pl Agnieszka Walesiak
<a...@w...pl> napisał(a):
>
> wroclawskie z rozanecznikami powala na kolana ... Ale w stolicy chyba
> jednak jest za zimno na rozaneczniki i na zime nalezy je okrywac ...
>
Hejka. Ogromna kolekcja różaneczników i azalii znajduje się w Powsinie.
:-) Wybierz się tam pod koniec maja, bo warto.
Pozdrawiam wrzosowato Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-06 22:52:14
Temat: Re: Filmy Dziadka"Agnieszka Walesiak" <a...@w...pl> wrote in message
news:bea213$27bt$1@news2.ipartners.pl...
>
> A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego, nieformowanych
> form, pozornego nieladu i przypadkowosci.
Ot, to wlasnie. Chaos gorą!!!
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-06 22:53:32
Temat: Re: Filmy Dziadka"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:bea3u0$bvq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> Hejka. Ogromna kolekcja różaneczników i azalii znajduje się w Powsinie.
W "starym" ogrodzie botanicznym w Warszawie tez.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-07 05:53:14
Temat: Re: Filmy DziadkaOdnośnie azalii - polecam alpinarium i arboretum w Rogowie (niedaleko Lipiec
Reymontowskich)
Pozdrav.Rene
> Hejka. Ogromna kolekcja różaneczników i azalii znajduje się w
Powsinie.
> :-) Wybierz się tam pod koniec maja, bo warto.
> Pozdrawiam wrzosowato Ja...cki
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-07 08:15:29
Temat: Re: Filmy Dziadka
Użytkownik "Agnieszka Walesiak" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bea213$27bt$1@news2.ipartners.pl...
> A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego,
nieformowanych
> form,
> pozornego nieladu i przypadkowosci.
Moje kondolencje. Zmierzasz w kierunku nieustającej harówki:-((((
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-07 12:24:48
Temat: Re: Filmy Dziadka
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
> > A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego,
> nieformowanych form, pozornego nieladu i przypadkowosci.
> Moje kondolencje. Zmierzasz w kierunku nieustającej harówki:-((((
A czemuz to???
Oswiec mnie dobra kobieto!!
--
Pozdrawiam, AgaWa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-07 16:27:30
Temat: Re: Filmy Dziadka
"Agnieszka Walesiak" <a...@w...pl> wrote in message
news:bebni8$4u9$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
>
> > > A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego,
> > nieformowanych form, pozornego nieladu i przypadkowosci.
>
> > Moje kondolencje. Zmierzasz w kierunku nieustającej harówki:-((((
>
> A czemuz to???
> Oswiec mnie dobra kobieto!!
A proszę Cię uprzejmie. Kiedyś oglądałam sobie czasopisma ogrodnicze i były
zdjęcia angielskich ogródków. Takich, w których bez przerwy coś kwitło.
Nazywało się toto uczenie "English cottage garden". Zostałam zainspirowana.
:-((( No i po 12 latach starań własnych dopięłam mniej więcej tego, że o
każdej porze roku i na każdej grządce jest kilka do kilkunastu kwitnących
kęp kwiatów (i krzewów). Oznacza to m.in. a) duże inwestycje finansowe
związane z zakupem i wymianą roślin oraz środków okołoroślinnych, b) ubytek
nerwów własnych ("znowu pada! znowu nie można kopać!" albo "plewiłam tydzień
temu i znowu są chwasty!" albo "znowu nie zdążyłam tego przesadzić!"
itp.itd.), c) pożytki zdrowotne płynące m.in. z przerzucania kompostu (robię
to od wiosny i jeszcze się nie pozbyłam dojrzałego, a naprzeciwko znów
wyrosła sterta), d) krytykę bezustanną rodziny ("taki zachaszczony ogród!" -
to na temat grządki ok. 6m2, gdzie obecnie kwitnie piętnaście różnych
gatunków i odmian kwiatów i krzewów) i kłótnie ("czy ty musisz bez przerwy
plewić?zajedziesz się!"). O
kompletnym braku miejsca w ogrodzie na sadzenie coraz to nowych okazów i
takich casusach, jak spędzenie 7 tygodni na znalezienie miejsca na
posadzenie nowego, niebacznie nabytego krzaczka szkoda nawet wspominać.
Niestety ogród bylinowy oznacza konieczność rozsadzania roślin co parę lat i
generalny ruch w interesie. Pewnie dlatego sporo jest w Polsce ogródków typu
trawnik +kora+iglaki.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-07 16:55:27
Temat: Re: Filmy Dziadka
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bec77m$6j8$6@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Niestety ogród bylinowy oznacza konieczność rozsadzania roślin co parę lat
i
> generalny ruch w interesie.
I całe szczęście:-)))
Dzięki temu mniej zaawansowani mają co sadzić:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-07 16:55:37
Temat: Re: Filmy Dziadka"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message
news:bec77m$6j8$6@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > > A wiec - zmierzam zdecydowanie w kierunku ogrodu swobodnego,
> > > nieformowanych form, pozornego nieladu i przypadkowosci.
> >
> > > Moje kondolencje. Zmierzasz w kierunku nieustającej harówki:-((((
> >
> > A czemuz to???
> > Oswiec mnie dobra kobieto!!
Pozwole sobie przedstawic moj punkt widzenia w formie komentarzy do
punktu widzenia Basi (choc dobra kobieta nie jestem).
> :-((( No i po 12 latach starań własnych dopięłam mniej więcej tego, że o
> każdej porze roku i na każdej grządce jest kilka do kilkunastu kwitnących
> kęp kwiatów (i krzewów).
Nie musi byc na kazdej grzadce i nie musi byc kilkanascie.
> Oznacza to m.in. a) duże inwestycje finansowe
> związane z zakupem i wymianą roślin oraz środków okołoroślinnych
Mozna bazowac na tanich mieszankach dzikich kwiatow, na tym, co samo
wyrosnie i na tym, co sie raz posadzone dobrze rozrasta.
> b) ubytek
> nerwów własnych ("znowu pada! znowu nie można kopać!" albo "plewiłam tydzień
> temu i znowu są chwasty!" albo "znowu nie zdążyłam tego przesadzić!"
> itp.itd.)
Na to trudno zaradzic.
> d) krytykę bezustanną rodziny ("taki zachaszczony ogród!" -
> to na temat grządki ok. 6m2, gdzie obecnie kwitnie piętnaście różnych
> gatunków i odmian kwiatów i krzewów) i kłótnie ("czy ty musisz bez przerwy
> plewić?zajedziesz się!").
Zalezy od rodziny. Nalezy jej wmowic, ze to dobre na zdrowie :-)
> O
> kompletnym braku miejsca w ogrodzie na sadzenie coraz to nowych okazów i
> takich casusach, jak spędzenie 7 tygodni na znalezienie miejsca na
> posadzenie nowego, niebacznie nabytego krzaczka szkoda nawet wspominać.
To oczywiscie zalezy od ilosci miejsca i zachlannosci wlasciciela.
> Niestety ogród bylinowy oznacza konieczność rozsadzania roślin co parę lat i
> generalny ruch w interesie.
Niekoniecznie. Mozna dzialac bardzo powoli i patrzec, co wyrasta samo.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |