Fryzjer...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-10-18 13:12:52

Temat: Fryzjer...
Od: "Małgosia" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie. Mam male pytanko. Czy zna ktos zaklad (salon?) fryzjerski
znajdujacy sie na Tarchominie w Warszawie, ktory bylby godzien
polecenia? Szukam fryzjerki (fryzjera) z fantazja i otwarta glowa.
Przeraza mnie waskotorowe myslenie wiekszosci fryzjerow, ktore konczy
sie tapirowaniem i lakierowaniem - po prostu garnek na glowie. A potem
tylko przyjsc do domu i wlozyc ta kosmiczna fryzure pod kran... :-/
Przepraszam, ze narzekam, ale takie sa - niestety - moje doswiadczenia.
Szukam fryzjera na Tarchominie, bo nie chce mi sie jezdzic gdzies
daleko... zwykle lenistwo :-)
Wdzieczna bede nieslychanie za pomoc. Z gory dzieki wielkie.

Pozdrawiam
Malgosia

--
Wyslano przez news.atcom.net.pl
ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-10-18 16:19:42

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik > Witajcie. Mam male pytanko. Czy zna ktos zaklad (salon?)
fryzjerski
> znajdujacy sie na Tarchominie w Warszawie, ktory bylby godzien
> polecenia? Szukam fryzjerki (fryzjera) z fantazja i otwarta glowa.

sprobuj isc do pani sylwi lub asi na swiatowida 49 (w pasazu) tel. 466-11-53

widzialam efekty ich pracy i mi sie podobalo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-19 21:02:46

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "Małgosia" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rena" <r...@p...pl> napisał w wiadomości:

> sprobuj isc do pani sylwi lub asi na swiatowida 49 (w pasazu) tel.
466-11-53
>
> widzialam efekty ich pracy i mi sie podobalo.
>

Wieeeeeelkie dzieki za pomoc :-))) Mam nadzieje, ze nie strace tam
fortuny... Nieomieszkam zadzwonic i wszystkiego sie dowiedziec. A jak
juz zdecyduje sie na ingerencje nozyczkowa, to dam znac co z tego
wyszlo.

Pozdrawiam
Malgosia

--
Wyslano przez news.atcom.net.pl
ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-20 07:27:51

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wieeeeeelkie dzieki za pomoc :-))) Mam nadzieje, ze nie strace tam
> fortuny... Nieomieszkam zadzwonic i wszystkiego sie dowiedziec. A jak
> juz zdecyduje sie na ingerencje nozyczkowa, to dam znac co z tego
> wyszlo.

tylko zdecyduj sama:) zebys nie miala zalu do mnie:) nie wiem, jakie tam sa
ceny, bo ja tam chodze na inne zabiegi niz strzyzenie. fryzjerke swoja
ukochana mam w srodmiesciu i tylko do niej chodze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-20 09:29:18

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "Małgosia" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rena" <r...@p...pl> napisał w wiadomości:
>
>
> tylko zdecyduj sama:) zebys nie miala zalu do mnie:) nie wiem, jakie
tam sa
> ceny, bo ja tam chodze na inne zabiegi niz strzyzenie. fryzjerke
swoja
> ukochana mam w srodmiesciu i tylko do niej chodze.
>

No jasne, ze w razie czego nie bede miala zalu do Ciebie :-)
Zaintrygowalas mnie swoja ukochana fryzjerka ze srodmiescia. Moze
przelamie moje lenistwo, jesli naprawde jest dobra. Juz pisalam o moim
wstrecie do fryzur typu garnek. A moze zdradzisz swoj sekret? :-)

Pozdrawiam
Malgosia

--
Serwery wirtualne - http://www.komrel.net - fachowa samoobsluga!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-20 16:01:07

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zaintrygowalas mnie swoja ukochana fryzjerka ze srodmiescia. Moze
> przelamie moje lenistwo, jesli naprawde jest dobra. Juz pisalam o moim
> wstrecie do fryzur typu garnek. A moze zdradzisz swoj sekret? :-)

z ust do ust polecono mi ja 2 lata temu. poszlam do niej pierwszy raz
podczas najdluzszego w swoim zyciu kryzysu z mezczyzna mojego zycia.
zrezygnowana poprosilam, zeby wedlug swojego uznania zrobila cokolwiek z
moimi wlosami. mialam depresje i bylo mi wszystko jedno. no i zrobila tak,
ze po raz I od 2 mcy moj mezczyzna sie usmiechnal na moj widok, powiedzial
cos cieplejszego, kryzys rozszedl sie po kosciach. naprawde! profesjonalnym
strzyzeniem zmienila mnie nie do poznania. nie naleze do pieknosci, ktorym
ze wszystkim ladnie...
od tej pory chodze do tej dziewczyny i zawsze zdaje sie na jej inwencje.
nigdy mnie jeszcze nie zawiodla, zarowno w strzyzeniu jak i farbowaniu.
obcina nowoczesnie, ale nie ekstrawagancko. jest jedynym fryzjerem, jakiego
znam, u ktorego wychodze zachwycona z modelowania - robi np. swietny kaczy
kuperek:)

caly salon jest nowoczesny, z uwaga obserwuje inne klientki - niezaleznie od
wieku wygladaja super po wyjsciu z tego salonu. wada na pewno jest to, ze
strzyzenie moich wlosow kosztuje 74 zl. ale ile razy ja "zdradze", to wracam
jak niepyszna - jej kunszt widac zarozno po wyjsciu z salonu, jak i po
odrastaniu wlosow.

ona namowila mnie niedawno na ufarbowanie wlosow na ciemny fiolet
(oberzyna), zas z przodu i z tylu wrzucila mi czerwien (z tylu byl to
podgolony trojkat, zakryty w wiekszosci ta oberzyna) - trudno ci to sobie
pewnie wyobrazic, ale po tym farbowaniu chyba najwiecej rozdalam jej
telefonow:)

ten salon jest w srodmiesciu, najblizej to wysiasc z tramwaju na przystanku
przy kinie silver screen. salon jest nas ul. staroscianskiej - jest to
prostopadla ulica do rakowieckiej, w sdumie niedaleko kina silver screen.
pani na imie aneta, tel. 646-44-40.

jesli sie na nia skusisz, to dal koniecznie znac. jak sie skusisz na sywie,
to tez sie odezwij:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-21 10:59:35

Temat: Re: Fryzjer...
Od: "Małgosia" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rena" <r...@p...pl> napisał w wiadomości:
> z ust do ust polecono mi ja 2 lata temu. poszlam do niej pierwszy raz
> podczas najdluzszego w swoim zyciu kryzysu z mezczyzna mojego zycia.
> zrezygnowana poprosilam, zeby wedlug swojego uznania zrobila
cokolwiek z
> moimi wlosami. mialam depresje i bylo mi wszystko jedno. no i zrobila
tak,
> ze po raz I od 2 mcy moj mezczyzna sie usmiechnal na moj widok,
powiedzial
> cos cieplejszego, kryzys rozszedl sie po kosciach. naprawde!
profesjonalnym
> strzyzeniem zmienila mnie nie do poznania. nie naleze do pieknosci,
ktorym
> ze wszystkim ladnie...
> od tej pory chodze do tej dziewczyny i zawsze zdaje sie na jej
inwencje.
> nigdy mnie jeszcze nie zawiodla, zarowno w strzyzeniu jak i
farbowaniu.
> obcina nowoczesnie, ale nie ekstrawagancko. jest jedynym fryzjerem,
jakiego
> znam, u ktorego wychodze zachwycona z modelowania - robi np. swietny
kaczy
> kuperek:)
>
> caly salon jest nowoczesny, z uwaga obserwuje inne klientki -
niezaleznie od
> wieku wygladaja super po wyjsciu z tego salonu. wada na pewno jest
to, ze
> strzyzenie moich wlosow kosztuje 74 zl. ale ile razy ja "zdradze", to
wracam
> jak niepyszna - jej kunszt widac zarozno po wyjsciu z salonu, jak i
po
> odrastaniu wlosow.
>
> ona namowila mnie niedawno na ufarbowanie wlosow na ciemny fiolet
> (oberzyna), zas z przodu i z tylu wrzucila mi czerwien (z tylu byl to
> podgolony trojkat, zakryty w wiekszosci ta oberzyna) - trudno ci to
sobie
> pewnie wyobrazic, ale po tym farbowaniu chyba najwiecej rozdalam jej
> telefonow:)
>
> ten salon jest w srodmiesciu, najblizej to wysiasc z tramwaju na
przystanku
> przy kinie silver screen. salon jest nas ul. staroscianskiej - jest
to
> prostopadla ulica do rakowieckiej, w sdumie niedaleko kina silver
screen.
> pani na imie aneta, tel. 646-44-40.
>
> jesli sie na nia skusisz, to dal koniecznie znac. jak sie skusisz na
sywie,
> to tez sie odezwij:)
>
>

Dzieki!!! Sprawdze co i jak i moze sie zdecyduje. Choc na pewno nie na
farbowanie, bo zapuszczam wlosy i kolor na razie jest ten sam od roku
:-)
A po poddaniu sie zabiegowi zwiazanemu z nozyczkami - ktory zawsze
strrrasznie mnie stresuje (przez ta ciagla wizje garnka na glowie) - na
pewno dam znac.

Pozdrawiam
Malgosia

--
http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!