« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-04-30 11:47:27
Temat: GolarkaCześć,
musze zmienić starą golarkę do twarzy - skończyła się.
do tej pory uzywałem philipsa z dwoma głowicami,
teraz stoję przed wyborem hq9070 lub hq8170
czyli z dwoma lub trzeca gowicami.
Mozecie mi podpowiedziec z doświadczenia, które rozwiazanie
lest lepsze, skuteczniejsze, powodujące mniej podraznien?
Domyslałem, sie ze z 3 golenie jest szybsze a jak z dokładnościa?
pozdrawia
Sebek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-04-30 13:48:33
Temat: Re: GolarkaUżytkownik "Sebek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:fv9mlb$ran$1@nemesis.news.neostrada.pl
> Cześć,
>
> musze zmienić starą golarkę do twarzy - skończyła się.
> do tej pory uzywałem philipsa z dwoma głowicami,
> teraz stoję przed wyborem hq9070 lub hq8170
> czyli z dwoma lub trzeca gowicami.
> Mozecie mi podpowiedziec z doświadczenia, które rozwiazanie
> lest lepsze, skuteczniejsze, powodujące mniej podraznien?
> Domyslałem, sie ze z 3 golenie jest szybsze a jak z dokładnościa?
najprostrza z 3 i jedynie na prąd , nie jakies akumulatory
chodzi bez zarzutu , nie drapie i zawsze gotowa to uzycia
az
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-04-30 14:13:20
Temat: Re: GolarkaGłowice mogą być "dwufunkcyjne" zwane double action albo lift and cut albo
zwykłe rota action. Różnica w goleniu jest niewielka ale zauważalna na
korzyśc tych, które podnoszą zarost przed obcięciem.
Akumulator jak najbardziej polecam. W domu można siedzeić na "tronie" i się
golić ;-) a na wycieczki, wczasu, czy inne delegacje jest nieoceniony.
Mojego Philipsa męczę już 10 lat i poza wymianą akumulatorów (na zwykłe R6
Ni-MH) nic sie nie dzieje.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-04-30 19:09:22
Temat: Re: GolarkaDnia Wed, 30 Apr 2008 16:13:20 +0200, Jacek napisał(a):
> Głowice mogą być "dwufunkcyjne" zwane double action albo lift and cut albo
> zwykłe rota action. Różnica w goleniu jest niewielka ale zauważalna na
> korzyśc tych, które podnoszą zarost przed obcięciem.
> Akumulator jak najbardziej polecam. W domu można siedzeić na "tronie" i się
> golić ;-) a na wycieczki, wczasu, czy inne delegacje jest nieoceniony.
> Mojego Philipsa męczę już 10 lat i poza wymianą akumulatorów (na zwykłe R6
> Ni-MH) nic sie nie dzieje.
> Jacek
Bardzo by i mnie interesowała Panów opinia, zwłaszcza w kwestii
przydatności takich maszynek do golenia bardzo gęstego i twardego zarostu -
myślę o prezencie dla męża. Czy z twardym zarostem sobie to urządzonko
poradzi? I czy da się taki zarost zgolić wystarczająco gładko, aby "ości"
nie sterczały?
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-04-30 20:36:58
Temat: Re: GolarkaSam mam gęsty i twardy zarost a maszynkę mam 3 głowicową "lift and cut
action". Philips jest moją czwartą maszynką i jestem zadowolony.
Żadna maszynka nie ogoli przy samej skórze tak jak żyletka, bo zawsze
zostanie przynajmniej tyle włosa ile wynosi grubość siateczki w głowicy.
Poza tym włos obcięty żyletką jest "ciachnięty" prosto a maszynką bywa
różnie - widziałem gdzieś zdjęcia mikroskopowe, bo gołym okiem nie poznać.
Sam raz na 1-2 tygodnie gole się zwykła maszynką na mokro
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-04-30 20:46:31
Temat: Re: GolarkaDnia Wed, 30 Apr 2008 22:36:58 +0200, Jacek napisał(a):
> Sam mam gęsty i twardy zarost a maszynkę mam 3 głowicową "lift and cut
> action". Philips jest moją czwartą maszynką i jestem zadowolony.
> Żadna maszynka nie ogoli przy samej skórze tak jak żyletka, bo zawsze
> zostanie przynajmniej tyle włosa ile wynosi grubość siateczki w głowicy.
> Poza tym włos obcięty żyletką jest "ciachnięty" prosto a maszynką bywa
> różnie - widziałem gdzieś zdjęcia mikroskopowe, bo gołym okiem nie poznać.
> Sam raz na 1-2 tygodnie gole się zwykła maszynką na mokro
Hmmmm, tak własnie myślałam. Czyli dla mego męża elektryczna maszynka
odpada, bo pomijając twardość zarostu, rośnie mu on bardzo szybko: mąż
zwykle goli się raz, rano, ale kiedy np. mamy wyjście po południu czy
wieczorem, to od czasu porannego golenia już wygląda jak bandyta i musi się
znów ogolić. Czyli i tak musiałby żyletki używać przynajmniej co 2 dzień,
aby jakoś wyglądać i nie być jeżem.
Dzięki za odpowiedź.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-04-30 21:12:42
Temat: Re: GolarkaUżytkownik "Jacek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fv9usm$o3g$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Mojego Philipsa męczę już 10 lat i poza wymianą akumulatorów (na zwykłe R6
> Ni-MH) nic sie nie dzieje.
ta wymiana aku jest bezproblemowa? gdzie zaopatrujesz sie w glowice, ile
wytrzymuja?
--
Pozdrawiam
Z.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-04-30 21:30:18
Temat: Re: GolarkaJacek <m...@w...pl> wrote:
> a na wycieczki, wczasu, czy inne delegacje jest
> nieoceniony.
Zwłaszcza w momencie, jak przypadkowo się włączy w transporcie, a
potem ktoś z obsługujących bagaż zwróci uwage, że jedna walizka
jakoś dziwnie mruczy ;-)
J. (co przeżył powyższą sytuację osobiście)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-04-30 23:12:53
Temat: Re: Golarka
"Ikselka" 1...@4...net
> Hmmmm, tak własnie myślałam. Czyli dla mego męża elektryczna maszynka
> odpada, bo pomijając twardość zarostu, rośnie mu on bardzo szybko: mąż
> zwykle goli się raz, rano, ale kiedy np. mamy wyjście po południu czy
> wieczorem, to od czasu porannego golenia już wygląda jak bandyta i musi się
> znów ogolić. Czyli i tak musiałby żyletki używać przynajmniej co 2 dzień,
> aby jakoś wyglądać i nie być jeżem.
Golę się golarkami od 25 lat i twierdzę, że golarką elektryczną można ogolić
się bardzo dokładnie, ale trzeba golarkę czyścić i trzeba zmieniać ,,nożyki''.
Pierwsza moja golarka była radzieckiej produkcji, następnych kilka -- niemieckiej.
Teraz mam trzy sztuki, z tym że w jednej mam uszkodzony silnik. Poza radziecką
używałem tylko :) Brauna. Nowe są albo straszliwie drogie, albo z Porcelany, ;)
dlatego zamierzam (za 48 złotych za silnik + 4 złote za dwa wkręty + 75 złotych
za siatkę i nożyk) przywrócić do życia popsutą. :) Kilka golarek (Brauna) mi
ukradziono a jedną oddałem na początku 2001 roku w prezencie komuś, kto uznał
ją za bezwartościową :) z uwagi na koszt ,,nożyków'' -- kosztowała w roku 2000
(może w 1999) 700 złotych. :)
Silnik spalił się dlatego, że golarka nie była stosownie czyszczona.
Jeśli taką golarkę się czyści -- chyba tylko trzeba w niej wymieniać co kilka
lat akumulatorek i ,,nożyki''. :) Wprawdzie z biegiem czasu golarki tracą swoją
sztywność, ale lepsza jest niemiecka sprzed 15 lat, niż dzisiejsza porcelanowa. :)
Właśnie mam jedną sprzed 15 lat. Nawet nie ma problemu z ,,nożykami'' -- niedawno
kupowałem w serwisie.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-05-01 00:20:40
Temat: Re: GolarkaOn Apr 30, 1:47 pm, "Sebek" <b...@b...pl> wrote:
> Cześć,
>
> musze zmienić starą golarkę do twarzy - skończyła się.
> do tej pory uzywałem philipsa z dwoma głowicami,
> teraz stoję przed wyborem hq9070 lub hq8170
> czyli z dwoma lub trzeca gowicami.
> Mozecie mi podpowiedziec z doświadczenia, które rozwiazanie
> lest lepsze, skuteczniejsze, powodujące mniej podraznien?
> Domyslałem, sie ze z 3 golenie jest szybsze a jak z dokładnościa?
Nie wiem, jak ilosc glowic ma wplynac na podraznienia. Jesli drazni,
to juz od pierwszej glowicy.
Co do skutecznosci, automat za worek zlota raczej przegrywa z
jednorazowka polsilwera za grosze.
Co do lepszosci, ja uzywam trzyglowicowego philipsa (prezent, wiec
glupio nie uzywac).
Z zalet - jak wyladuje sie akumulator, mozna podlaczyc kabel i od razu
uzywac (nie trzeba czekac na naladowanie).
Ja bym tego nie kupil, kosztuje tyle co rower, a nie daje nawet ulamka
funkcjonalnosci wzgledem innych (tanszych) rozwiazan.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |