Haftowane zdjecie i naniowe rozterki...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-01-14 09:45:31

Temat: Haftowane zdjecie i naniowe rozterki...
Od: nann <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kochane !

Poprzerabialam za pomoca Mariowego programu Haft Krzyzykowy zdjecie mojej Zuzanki,
pelna zapalu zabralam sie za
haftowanie, ale....

1. zdecydowanie na symulacji najlepiej wychodzi Anchor, w DMC Zuzia ma policzki jak
w czasie gdy walczylysmy ze
skaza bialkowa (czerwoniutkie !!), a Ariadna jakas taka bladozoltozielona...
2. wybralam sie do pasmanterii po komplet (35 kolorow, chyba oszalalam) mulinek (w
domciu ponad 100 motkow Ariadny,
ale jak co do czego przyszlo, okazalo sie ze pasuja tylko dwie, znacie to ??)
- mulinki w naturze jakies takie szaroburozielone
- program podal mi numerki, ktorych nie ma w ofercie Anchora !!!!(282, 354, 837)

I co ja mam teraz zrobic ??
Haftowac tymi burymi kolorami i czkac na efekt ???
Czym zastapic mulinki, ktorych nie ma w ofercie???

A tak poza tym, to Mario bardzo dziekuje za program !!!
Ja naprawde chce wyhaftowac to zdjecie :(((((

pozdr.nann

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-01-14 10:25:19

Temat: Re: Haftowane zdjecie i naniowe rozterki...
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "nann" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:Xns93036D71F50F3nannwppl@193.110.122.80...
> Kochane !
>
> Poprzerabialam za pomoca Mariowego programu Haft Krzyzykowy zdjecie mojej
Zuzanki, pelna zapalu zabralam sie za
> haftowanie, ale....
(...)
> Ja naprawde chce wyhaftowac to zdjecie :(((((

Nie chcę Cię martwić, ale lepiej zrezygnu.

Pozdrawiam Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-14 10:44:16

Temat: Re: Haftowane zdjecie i naniowe rozterki...
Od: Maciachowa <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 14 Jan 2003 11:25:19 +0100, "krycha"
<k...@p...onet.pl> napisał(a):

>> Ja naprawde chce wyhaftowac to zdjecie :(((((
>
>Nie chcę Cię martwić, ale lepiej zrezygnu.

Dlaczego?
ja wyszylam zdjecie swojej corki i jestem z tego haftu bardzo
zadowolona. Wyszywalam zwykla welna-wloczka - taka jak do robienia
swetrow. Haft jest super gruby.
Fakt, ze nie lubie fotografii kolorowej i portrety robie czarno-biale.
To i haft mam czarno-bialy. Znajoma zamiast czarno-bialy zrobila w
odcieniach brazu (Ariadna i wyszedl jej haft w kolorach sepii. tez
corke haftowala. Niestety nie mam fotki tego haftu.
Ale ogladalam i cudnie wyszlo.
Dlatego ja nie rezygnowalabym tylko szukala najlepszych kolorow do
haftowania fotek :-)

Pozdrawiam
Maciachowa
--
Maciachowa
m...@w...pl
http://maciachy.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-14 14:04:00

Temat: Re: Haftowane zdjecie i naniowe rozterki...
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maciachowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> Dlaczego?
> ja wyszylam zdjecie swojej corki i jestem z tego haftu bardzo
> zadowolona. Wyszywalam zwykla welna-wloczka - taka jak do robienia
> swetrow. Haft jest super gruby.
> Fakt, ze nie lubie fotografii kolorowej i portrety robie czarno-biale.
> To i haft mam czarno-bialy (...)

Od roku mam przygotowany wzór na bazie zdjęcia twarzy mojego dziecka (w
kolorze).
Najpierw szukałam drobnej kanwy, potem innej takiej, aby nie trzeba było
wyszywać tła.
I gdy już znalazłam kanwę, pozaznaczałam nitką co 10 oczek,
odcięłam, obrzuciłam na maszynie w zygzaki, aby się nie strzępiło
i wzięłam przygotowanie w części muliny zastanawiając się jak te kolory
dobrać.
Dobór miał być na zasadzie kolorów a nie numerów.
Pomedytowała, popatrzyłam, pomyślałam i zrezygnowała.
Doszła do wniosku że ryzykuję dużą pracę nad wątłym efektem.
Bo jeżeli kiepsko dobiorę kolory, to wyjdzie mi maszkara, z którą nie
wiadomo co potem zrobić. :-((
A czasu i mnie jest bezcenną wartością i było mi szkoda podjąć takie ryzyko.
Kwiatki zawsze wychodzą mi ładnie.

Pozdrawiam Krycha