Mam gorącą prośbę do lekarzy pisujących na grupę oraz do grupowiczów, którzy
zetknęli się z taką dolegliwością. Problem dotyczy starszej pani (81 lat),
która jest przekonana, że słyszy dudniący (wibrujący) dźwięk. Jego nasilenie
jest większe (kilka godzin) lub mniejsze. Zdarza też się (po kilka dni,
godzin) że go nie słyszy. Często zdarza się że "hałas" rozpoczyna się
wieczorem lub w nocy (np. godz. 2.00) i trwa kilka godzin a potem jego
nasilenie się zmniejsza lub zanika. W tym czasie nie może spać, jest bardzo
rozdrażniona i zdenerwowana.

Problem polega na tym, że nikt poza nią tego nie słyszy. Oczywiście ona jest
przekonana, że jest inaczej! Jeszcze jedno, problem pojawił się ok. rok
temu.

Pytania: Czym to może być spowodowane? Czy można na to coś poradzić (jakie
badania, jaki specjalista, jakie leki)? Czy to zdarza się częściej, u
innych?


--
Pozdrowienia
Jasiu