Data: 2004-05-20 19:27:12
Temat: Re: Hałas, którego nie ma???
Od: "JZ" <j...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wojciech Chmielnicki" <e...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c8it5b$9dm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ygrek wrote:
> >
> > Jeżeli nikogo nie uraze proponowalabym wizyte u lekarza psychiatry
> > (bez skierowania). Omamy sluchowe zdarzaja sie czesto przy
> > schizofrenii. Nalezaloby wykluczyc rowniez guza mozgu.
> > Nie wiem czy pani miewa zaniki pamieci. Biorac pod uwage jej wiek moze
> > w gre wchodzic demencja lub inne powiklania geriatryczne.
> > Mysle, że jesli chodziloby o podwyzszony prog slyszalnosci
> > pani wiedzialaby o tym od dawna.
>
> 'Podwyzszony prog slyszalnosci' raczej mozna wykluczyc, ale zanim uderzy
sie
> do psychiatry, moze warto by zahaczyc o laryngologa? Moze chodzi tu o
> przejsciowy szum w uszach na podlozu miazdzycowym? Z szumem w uszach bywa
> wlasnie tak, ze jest slabo slyszalny, jesli wokol znajduja sie inne
> dzwieki - dolegliwosci sa najgorzej odczuwane wlasnie w nocy, w ciszy,
kiedy
> chcemy zasnac.
Przyznam, że na podstawie tego co pani mi mówi, właśnie szum w uszach lub
coś
podobnego, wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. Dlatego napisałem na
grupę, bo miałem nadzieję na relacje ludzi dotkniętych taka dolegliwością.
Chciałem się dowiedzieć, jak słychać taki szum? Czy jako dźwięk dochodzący
z zewnątrz, spoza własnego organizmu? Albo da się umiejscowić go np. w uchu?
Inną przyczyną problemu, mogły by być infradźwięki, ale jak to stwierdzić???
Dzięki za odpowiedź!
|