"JZ" <j...@r...pl> wrote in news:c8j0ql$1i37$1@news.atman.pl:


> Przyznam, ze na podstawie tego co pani mi mówi, wlaśnie szum w uszach
> lub coś
> podobnego, wydaje mi sie najbardziej prawdopodobny. Dlatego napisalem
> na grupe, bo mialem nadzieje na relacje ludzi dotknietych taka
> dolegliwością. Chcialem sie dowiedziec, jak slychac taki szum? Czy
> jako dLwiek dochodzący z zewnątrz, spoza wlasnego organizmu? Albo da
> sie umiejscowic go np. w uchu?
>
> Inną przyczyną problemu, mogly by byc infradLwieki, ale jak to
> stwierdzic???


Mysle, ze z samego opisu starszej pani mozna wywnioskowac czy idzie o szum, czy o
niskie dzwieki - niepodobna ich pomylic ze soba.

Jesli starsza pani slyszy szum, to na pewno jest to spowodowane jakis schorzeniem
(anemia, kregoslup, miazdzyca, etc), poniewaz gdyby zrodlo dzwieku lezalo na
zewnatrz to wszyscy obecni slyszeliby ten dzwiek.

Jesli to co jest slyszane przypomina dudnienie - to na dwoje babka wrozyla, moze to
byc spowodowane jakims schorzeniem, ale - jak zasugerowalem - moze to byc jakies
urzadzenie.

BTW, to nie musza byc infradziwki - to moze dzwiek nawet w okolicach 40 , a naweti
50 Hz - wiele osob tego nie slyszy. Moje kolumny generuja dzwiek w tym zakresie -
ale ja ich nie slysze, przy 40 Hz wpadaja w rezonans drzwiczki szafek w kuchni, ale
nie slysze tego.

Przypomnialem sobie wczoraj o tym, ze niskim dzwiekom towarzyszy rezonans duzych
plaskich powierzchni. Jesli bylbys akurat obecny gdy osoba o ktorej piszesz slyszy
niski dzwiek - przejdz sie wtedy po mieszkaniu i dotknij lekko dlonia drzwi szaf,
szyb okiennych, lustra etc. Trudno przewidziec co powinno rezonowac - bo nie wiemy
jaka jest dlugosc fali o ktorej mowimy. Jesli jednak poczujesz, ze ktoras z tych
plaszczyzn drga, to bedziesz wiedzial, ze opisywany dzwiek nie jest zludzeniem. To
taki "organoleptyczny" sposob, lepszy bylby znajomy ze sprzetem pomiarowym, ale z
braku laku ...


pozdrowka,
Toperz.