Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Hurtem do "remo"
Date: Fri, 17 May 2002 21:04:28 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 72
Message-ID: <ac3k8g$k9r$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pj109.lodz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1021662289 20795 217.99.164.109 (17 May 2002 19:04:49 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 17 May 2002 19:04:49 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:137733
Ukryj nagłówki
Wychyl sobie z dwa głębsze -
niosę hiobową wieść.
Are you ready ?!
To jest mój O S T A T N I post do Ciebie.
Dam Ci chwilkę na ochłonięcie.
Post, rzec by można, zbiorczy, bo niemiłosiernie szczodry jesteś w tym
pisaniu do mnie i koło mnie, a piszesz - słów Leca używając - "o niczym, nie
wyłączając siebie".
I epatowania wulgaryzmami też nie chcesz sobie odpuścić, choć tyle razy
dawałam Ci do zrozumienia, że nie jesteś moim uczniem i nie musisz się
popisywać znajomością kontestacyjnej poezji Wojaczka.
Oj! trafiłam jak kulą w płot, tytułując Cię kiedyś: świrem z klasą !
A teraz uważaj, bo możesz się obsikać:
ja się łudziłam, że Twoje nałogowe chlanie wynika z jakichś wielkich,
egzystencjalnych pobudek :-)))))))))))))
I było mi Ciebie żal...
(Szczególnie listy na priva dezorientowały.)
A Ty po prostu jesteś zwykłym, drobnym pijaczkiem.
____________________________________________________
_____________
Na pożegnanie, "remo", SPECJALNIE dla Ciebie, żebyś się poczuł swojsko:
Ludwik Jerzy Kern
"Na łonie natury zaraz przy torach"
Słonko świeci,
Gęga gąska,
Jest pół basa
I zakąska,
Na Małkinie pociąg leci,
Powiedz Ziuta, źle ci ?
Wietrzyk po wiklinach gmera,
Wschodzi w polu saradela,
Będzie wrzucić co do żłobów,
Zdejm se, Ziuta, obuw.
Co to śpiwa ?
Jakieś ptaszę.
zagraniczne albo nasze.
Więcej nic nie mogę rzec,
Bom od ptaków nie jest szpec.
Ziuta, Ziuta, nie bądź dziecko,
Co się trzęsiesz tak nad kiecką ?
Że pogniete ?
Nie przypuszczam.
Popatrz, ekspres leci z Tłuszcza.
Znowu drań opóźnił sie.
Wiesz co, Ziuta ?
Lubie cie.
Ty popilnuj teraz teczke,
A ja zdrzymne sie troszeczke.
Może, mój ty kwiecie wiśni,
Przyszłość mi się jasna przyśni.
Przyszłość taka więcej słodka,
Taki sen uroczy o tym,
Jak to kiedyś co dzień grać będziemy w totolotka,
A w niedziele tylko
Raz na tydzień
Iść się będzie do roboty.
|