| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-10 22:33:11
Temat: Re: Internet
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.31.0106102129400.585-100000@local
host.localdomain...
> To teraz tylko dopowiedz czy to jest szkodliwe...
Czytanie ksiazek? Owszem. Wszystko jest szkodliwe w nieodpowiednich
ilosciach. Na przyklad mozesz czytac non stop i meczysz w ten sposob wzrok,
czytasz w dzien i w nocy, przy gorszym, lub lepszym swietle. Moze byc to tez
szkodliwe w pod wzgledem nie zdrowotnym, a psychologicznym i spolecznym.
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
GG: 905754
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-10 22:33:53
Temat: Re: Internet
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.31.0106102130580.585-100000@local
host.localdomain...
> I nie chcesz tego zmienić?
Dopoki sprawia mi to przyjemnosc, to nie.
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
GG: 905754
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-10 22:44:12
Temat: Re: InternetOn Mon, 11 Jun 2001, spider wrote:
> No dobra, to tak samo jak powiedziec, ze nie ma uzaleznienia od alkoholu
> tylko od piwa, wina, wodki itp.
Ale wszystkie alkohole działają w gruncie rzeczy tak samo (modulo ilość
potrzebna do upicia się), a z Internetem tak nie jest. Internet ma mnóstwo
aspektów, a jedna osoba wcale nie musi odkrywać ich wszystkich. W Hameryce
są przypadki ludzi uzależnionych od aukcji internetowych - nie od maili,
irca czy WWW w ogóle, tylko właśnie od handlu elektronicznego. Co nie
znaczy że poza siecią też by nałogowo handlowali, bo właśnie łatwość z
jaką to wszystko się odbywa też sprzyja powstawaniu uzależnień.
--
GSN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-10 22:44:47
Temat: Re: InternetOn Mon, 11 Jun 2001, spider wrote:
> > I nie chcesz tego zmienić?
>
> Dopoki sprawia mi to przyjemnosc, to nie.
Tak myślałem.
A rozważyłeś ewentualne negatywne skutki?
--
GSN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-10 23:30:40
Temat: Re: Internet"Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> writes:
> > Sliczna generalizacja. Tylko ze ja znam ludzi ktorzy z powodu tego ze
> > za duzo na ircu wisieli to zawalili wlasne studia, bo nie mieli czasu
> > na nauke juz wiecej.
>
> Eee, no ale wtedy to jest uzależnienie od IRCa, a nie "od Internetu". Ci
> którzy to zjawisko atakują są tak mało precyzyjni że nie wiadomo w ogóle
> czego chcą się czepiać.
Skadinad prawda.
> > Uzaleznic to sie mozna od wszystkiego, jesli zaczynasz to cos
> > robic/uzywac w nadmiarze i jesli zaczyna to wplywac ujemnie na reste
> > twojego zycia.
>
> Tylko że właśnie nie nadmiar jest kluczowy, a ów ujemny wpływ.
A tutaj moznaby dyskutowac. Nadmiar jest szkodliwy - bo zabiera czas,
ktory jest potrzebny do robienia innych rzeczy niezbednych do
normalnego funkcjonowania w spoleczenstwie.
W tym sensie kazde hobby ktore staje sie twoja obsesja (nawet jesli to
cos takiego nieszkodliwego jak hodowla rybek) jest szkodliwe.
> > Mozna wiec probowac sie zastanowic z czego takie uzaleznienie wynika,
>
> Proste - komunikacja sieciowa jest łatwiejsza i przynosi więcej
> zadowolenia, przynajmniej na początku (pomijam Internet jako źródło
> informacji, bo od tego raczej się nie uzależnia).
To jest zacheta. Ale do czego to prowadzi? W efekcie (IMHO) do tego ze
czlowiek ktory ma klopoty w interakcjach w spoleczenstwie z innymi
ludzmi dzieki przesiadywaniu na IRCu zamiast sobie pomoc i
przezwyciezyc swoje braki, te klopoty tylko poglebia. A potem dochodzi
do punktu w ktorym juz nie jest w stanie nawiazac normalnej rozmowy in
real life z obca osoba.
To jeden problem. Drugi to moze byc np. to ze wiszac na IRC i bawiac
sie w te wszystkie wojny, bany, kicki etc. zaczyna sie przyzwyczajac
do tego, ze jak sie zrobi cos nieakceptowanego przez innych to
najwyzej kara jest k-line. Od tego sie nie umiera, z tym mozna
zyc. Taki czlowiek przyzwyczaja sie do niewielkiej odpowiedzialnosci
za to co mowi. Jak potem w normalnym zyciu pare razy sobie palnie
niechcacy podobny tekst jak na IRCu wobez np. swojego szefa albo kogos
z rodziny... to go obudzi zimny prysznic.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-10 23:39:39
Temat: Re: Internet"Tomek Wilicki" <t...@w...pl> writes:
> Ta, uzależnićsię można od wszystkiego....Jeśli przyjmie się definicję
> uzależnienia obejmującą wszystko.
Nie uzaleznienie obejmujace wszystko (bo to bzdura w istocie) ale
fakt, ze czlowiek sie moze uzaleznic od kazdej czynnosci i
dzialanosci.
(wyjawszy te podstawowe biologiczne czynnosci ktore podtrzymujac nasze
zycie jak oddychanie, jedzenie itp.)
> No i jak wyżej - Co to jest owo tajemnicze uzależnienie? Czy ja jestem
Nie CZYM jest ale jak sie objawia w konkretnym przypadku - czy juz
mozna mowic o uzaleznieniu czy nie.
na tak postawione pytanie mozna sprobowac odpowiedziec.
> uzależniony na przykład od czytania książek? Ktoś przy zdrowych zmysłach
Nie wiem czy jestes uzalezniony od czytania ksiazek - nie znam Cie na
tyle zeby to ocenic.
Natomiast ogolnie moge powiedziec, ze osoba ktora na czytaniu ksiazek
spedza cale noce i dnie zaniedbujac oczywiste obowiazki wobec swojej
rodziny, wobec samego siebie (np. niedojada, nie myje sie, nie robi
prania i smierdzi bo szkoda jej na to czasu) - jest uzalezniona.
> A może najpierw powiedzieć co to takiego te uzależnienie? I czy faktycznie
> jest?
No to ja moze opisze przypadek ktorego sama bylam swiadkiem.
Kolezanka ze studiow zaczela uzywac IRCa. Byla dobra studentka
(stypendium naukowe), miala rozne dorywcze prace poza tym udzielala
sie w samorzadzie.
W miare jak coraz bardziej wsiakala w IRCa porzucila inne obowiazki
(samorzad, przestala jezdzic do domu odwiedzac rodzine bo stamtad nie
miala dostepu do Inetu); coraz rzadziej pojawiala sie na zajeciach -
nie miala czasu, siedziala za pudlem. Nie mozna jej bylo
oderwac. Zawalila sesje.
Obudzila sie w momencie kiedy grozilo jej wywalenie ze studiow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-11 11:25:32
Temat: Re: Internetjolkakami:
> ... co sądzicie o tak zwanym uzależnieniu od internetu
Dla mnie to tak samo 'interesujace' zjawisko jak uzaleznienie
od tv ew od radia. ;)
> ... i o flircie w internecie a może to nie flirty?
Nie wiadomo. A moze jednak sa? :)
Pozdrowka,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-11 12:38:07
Temat: Re: Internet
Użytkownik "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9fu7ui$q8l$1@news.tpi.pl...
> Zdarzaja sie flirciki, flirty, zauroczenia, czasami przyjaznie... nawet
> milosci. Ale tak naprawde kontakt przez Internet jest tylko poczatkiem
> znajomosci. Predzej czy pozniej trzeba sie przeniesc do prawdziwego zycia.
Ale znajomości internetowe są w prawdziwym życiu od samego początku.
Wpływają na nastrój, wymagają prawdziwego czasu (spędzonego przed
monitorem), budzą prawdziwe emocje i sprawiają prawdziwe zawody. Dla kogoś
właśnie znajomość internetowa może być przez pewnien czas najważniejsza w
życiu, a potem się "rozchodzi", tak samo jak znajomość w realu. Zależy od
ludzi, jedni w ogóle nie uznają takich znajomości a inni je uwielbiają.
Ciekawe dlaczego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-11 17:07:25
Temat: Re: Internet
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.31.0106110044300.1485-100000@loca
lhost.localdomain...
> A rozważyłeś ewentualne negatywne skutki?
tak, jakos mnie to nie odstraszylo, moze dlatego, ze nie zyje tylko siecia i
potrafie z niej nie korzystac, jesli nie mam na to czasu.
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
GG: 905754
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-11 17:07:33
Temat: Re: Internet
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.31.0106110041520.1485-100000@loca
lhost.localdomain...
> Ale wszystkie alkohole działają w gruncie rzeczy tak samo (modulo ilość
> potrzebna do upicia się), a z Internetem tak nie jest. Internet ma mnóstwo
> aspektów, a jedna osoba wcale nie musi odkrywać ich wszystkich.
No dobra, to moze bylo zle porownanie, ale przeciez niektorzy tez sie
upijaja na przyklad tylko piwem.
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
GG: 905754
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |