| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-16 18:47:10
Temat: Isc czy nie isc?Witam wszytskich.
Czytam sobie te wszystkie posty o samobojstwie i zaczelam sie
zastanawiac nad...
Moja przyjaciolka kiedys powiedziala mi, ze miala w dziecinstwie (13
lat) do czynienia z facetem, ktory... jakby to powiedziec... byl cos na
ksztalt pedofila. Wykorzytsal ja psychicznie. Wydawalo mi sie, ze juz o
tym nie mysli, ale sie mylilam. Tego chyba sie nie zapomina do konca
zycia. Ona mowi, ze mysli o tym kazdego dnia, ze co by nie robila,
ma to jakos w swiadomosci. Mi jest trudno to sobie wyobrazic, ale nie
chodzi tu o mnie.
Pewnego dnia przyszla do mnie zaplakana, bo jakos jej sie problemy
nazbieraly i swiadomosc tego incydentu ja jeszcze bardziej przybijala.
Wtedy pierwszy raz powiedziala mi, ze czesto mysli o samobojstwie, ze
gdyby nie swiadomosc bolu bliskich po ewentualnym samobojstwie to
by juz dawno sie zabila. Mowila, ze nie moze juz wytrzymac. Przerazilam
sie, nie wiedzialam jak ja pocieszac, co mowic. Zasugerowalam wizyte u
psychologa. Ona powiedziala, ze wie, ze musi sie do niego wybrac, ale
boi sie. Jak nie jest w takim dolku i o tym powiedzmy nie mysli, to nie
chce isc do niego, zeby nie rozdrapywac ran i nie przechodzic przez to
ponownie. Jak jest w dolku to ma inny powod, nie pamietam jaki.
Ogolnie boi sie isc do psychologa, zeby jej sie nie pogorszylo. Boi sie,
ze trafi na jakiegos, ktory jej nie zrozumie, wysmieje, albo
zbagatelizuje sprawe.
Ja nie chce rozdrapywac tych ran dlatego nie wchodze na ten temat a ona
jak mowi to rzadko i bardzo pobierznie, poza tym nie wiem co mowic w
takiej sytuacji, jak ja pocieszac. I moje pytanie do Was:
czy powinnam nalegac na to, zeby spotkala sie z psychologiem? Czy
on bylby w stanie jej pomoc? Boje sie, zeby pewnego dnia nie okazalo sie
za pozno na pomoc... :(
Pozdrawiam i dziekuje za wszystkie posty
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-16 20:21:45
Temat: Re: Isc czy nie isc?
"Annie" <C...@i...pl> wrote in message
news:ba3ir6.34c.1@annie.gdynia...
Witam!
>
> Moja przyjaciolka kiedys powiedziala mi, ze miala w dziecinstwie (13
> lat) do czynienia z facetem, ktory... jakby to powiedziec... byl cos na
> ksztalt pedofila. Wykorzytsal ja psychicznie. Wydawalo mi sie, ze juz o
<...>
> czy powinnam nalegac na to, zeby spotkala sie z psychologiem? Czy
> on bylby w stanie jej pomoc? Boje sie, zeby pewnego dnia nie okazalo sie
> za pozno na pomoc... :(
>
Myślę, że odpowiednia terapia byłaby bardzo wskazana. Ale właśnie
odpowiednia, bo nie każdy psycholog ma odpowiednie podejście do ofiar tego
rodzaju urazów i zamiast pomóc - może zaszkodzić. Chyba najlepszy byłby
taki, który specjalizuje sie w terapii ofiar przemocy. Może skorzystałaby z
porady w odpowiednim ośrodku?
Pozdrawiam.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-16 22:50:18
Temat: Re: Isc czy nie isc?Użytkownik "Wojtop" <w...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
news:ba3jaa$h5t$1@news.polbox.pl
> Myślę, że odpowiednia terapia byłaby bardzo wskazana.
Misie tez tak wydaje, ale pewnie ciezko bedzie ja tam 'zagonic'.
> Chyba najlepszy byłby taki, który specjalizuje sie w terapii ofiar
> przemocy.
Dzieki, zapamietam.
> Może skorzystałaby z porady w odpowiednim ośrodku?
Ja sie nie orientuje gdzie takie porady mozna uzyskac, moze ona
bardziej, bo miala juz stycznosc z psychologiem przy okazji badania na
dysleksje, ja nigdy. Ale jak ja znam to pewnie bedzie chciala je uzyskac
panstwowo czyli nieodplatnie, a cos mi sie wydaje, ze prywatnie to chyba
lepiej (co pewnie nei jest regula).
Pozdrawiam i dzieki za post
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-17 05:57:18
Temat: Re: Isc czy nie isc?Annie news:ba3ir6.34c.1@annie.gdynia...
> Witam wszytskich.
> Czytam sobie te wszystkie posty o samobojstwie i zaczelam sie
> zastanawiac nad...
pierwsze pójście do psychologa może się okazać
i trudne i nietrafione;
warto najpierw poznać środowisko dające poczucie bezpieczeństwa
i tamtędy drogę do dobrego psychologa;
z tego co mi wiadomo to organizacje feministyczne bardzo są
pomocne w takich sytuacjach, możecie obie to sprawdzić;
http://www.gender.logonet.pl/pomoc.html
http://www.oska.org.pl/
na psp bodajże Elizabeth ma szersze pojęcie w tym zakresie
a jeśli dziewczyna jest Twoją przyjaciółką, to możesz jej towarzyszyć
również w pierwszej wizycie u psychoterapeuty;
pozdrawiam serdecznie
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-17 11:28:40
Temat: Re: Isc czy nie isc?Użytkownik "mania" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ba4j0i$7i8$1@nemesis.news.tpi.pl
> warto najpierw poznać środowisko dające poczucie bezpieczeństwa
> i tamtędy drogę do dobrego psychologa;
Moze byc trudno.
> z tego co mi wiadomo to organizacje feministyczne bardzo są
> pomocne w takich sytuacjach, możecie obie to sprawdzić;
>
> http://www.gender.logonet.pl/pomoc.html
> http://www.oska.org.pl/
Dzieki, sprawdze te adresy.
> a jeśli dziewczyna jest Twoją przyjaciółką, to możesz jej towarzyszyć
> również w pierwszej wizycie u psychoterapeuty;
Od razu jej to zaproponowalam, mam zamiar wybrac sie z nia.
Dzieki, pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |