Strona główna Grupy pl.sci.psychologia JA

Grupy

Szukaj w grupach

 

JA

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-11-22 00:51:53

Temat: JA
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Czy doświadczenie Gombrowicza z patriotyzmem może się nam dziś
przydać? Bez wątpienia, patriotyzm w dzisiejszej polityce polskiej
służy na powrót do manipulacji emocjami, a widok polityków skądinąd
skorumpowanych i prących do władzy za wszelką cenę, którzy posługują
się chętnie bogoojczyźnianą retoryką, może budzić głęboki niesmak. Z
drugiej strony jednak potrzeba wyrazistej identyfikacji staje się
jedną z obsesji ludzi mieszkających w globalnym społeczeństwie, a
droga na przykład Richardowi Rorty'emu nadzieja, że dalszy rozwój
społecznej świadomości doprowadzi do tego, że poczniemy utożsamiać się
wszyscy z coraz większymi, ponadnarodowymi organizmami społecznymi, a
w końcu z "człowieczeństwem", przechodząc do porządku nad
niegdysiejszymi podziałami, wydaje się czystą utopią. Tego typu
"makroidentyfikacja" wymaga od jednostek ogromnego intelektualnego
wysiłku i często kończy się klęską, swoistą zapaścią, podczas której
utożsamienie z wielkim organizmem politycznym zmienia się raptownie w
szereg identyfikacji lokalnych, a połączone jest to zazwyczaj z
wybuchem wzajemnej nienawiści. Najlepszym przykładem tego typu procesu
może być rozpad Jugosławii. Patriotyzm lubi w tej sytuacji zmieniać
się w agresywny nacjonalizm, który wspierają konflikty religijne lub
etniczne.

Co nam w takiej sytuacji daje Gombrowiczowska wersja relacji jednostka-
naród? Przede wszystkim wszczepia ludziom zbawczy krytycyzm wobec
narodowej mitologii i dystans wobec przenoszącego ją języka. Bo
prawdziwie groźny w początkowej fazie narastania konfliktów narodowych
jest właśnie język projektujący rzeczywistość w taki sposób, by
"nasze" jawiło się jako dobre i naturalne, "obce" zaś - jako złe i
sprzeczne z przyrodzonym porządkiem świata (5). Dlatego jeśli istnieje
coś takiego, jak "patriotyzm" Gombrowicza, to musi on pozostać
niewypowiedziany, obecny jedynie w instynktownych aktach utożsamienia
z krajobrazem czy obyczajem, z którego pisarz się wywodzi, a przede
wszystkim z ojczystą mową jako wciąż żywym, zmieniającym się
dynamicznie strumieniem znaczeń i sensów. Każdy objaw kostnienia
języka, ustalania się patriotyzmu rozumianego jako zbiór frazesów
służących politykom do doraźnych celów, jest objawem schorzenia, które
może powodować deformację obrazu świata, a w ostatecznych
konsekwencjach - wybuch agresji. Polityk mieszający hasła patriotyczne
ze skierowaną przeciw wszystkim "obcym" ksenofobią i wykorzystujący do
własnych celów (co się w dzisiejszej Polsce zdarza) najbardziej tępy i
prymitywny rodzaj szowinizmu, jakim jest szowinizm kibiców sportowych,
musi wiedzieć, że igra z ogniem. Jak krótka może być droga od tego
nacjonalizmu w karykaturze do wojny, pokazuje słynny reportaż Ryszarda
Kapuścińskiego (6). I jeśli nawet taki scenariusz nie grozi dziś
Polakom, to zagrożeni są przynajmniej zatruciem nienawiścią, którą
przenosi mowa. Gombrowicz był jednym z tych pisarzy, którzy
niebezpieczeństwa takiego schorzenia języka pokazali i wykpili
szybciej od innych, można więc go zażywać niczym szczepionkę
skutkującą przeciw różnorodnym chorobom nawiedzającym patriotyzm -
rozumiany jako tekst, który może ulec zwyrodnieniu. To nienajmniejsza
z zasług autora "Ferdydurke" - nie tylko dla Polaków.

Jerzy Jarzębski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-11-22 03:00:04

Temat: Re: JA
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 22 Lis, 01:51, Andromeda <r...@g...com> wrote:
> Czy doświadczenie Gombrowicza z patriotyzmem może się nam dziś
> przydać? Bez wątpienia, patriotyzm w dzisiejszej polityce polskiej
> służy na powrót do manipulacji emocjami, a widok polityków skądinąd
> skorumpowanych i prących do władzy za wszelką cenę, którzy posługują
> się chętnie bogoojczyźnianą retoryką, może budzić głęboki niesmak. Z
> drugiej strony jednak potrzeba wyrazistej identyfikacji staje się
> jedną z obsesji ludzi mieszkających w globalnym społeczeństwie, a
> droga na przykład Richardowi Rorty'emu nadzieja, że dalszy rozwój
> społecznej świadomości doprowadzi do tego, że poczniemy utożsamiać się
> wszyscy z coraz większymi, ponadnarodowymi organizmami społecznymi, a
> w końcu z "człowieczeństwem", przechodząc do porządku nad
> niegdysiejszymi podziałami, wydaje się czystą utopią. Tego typu
> "makroidentyfikacja" wymaga od jednostek ogromnego intelektualnego
> wysiłku i często kończy się klęską, swoistą zapaścią, podczas której
> utożsamienie z wielkim organizmem politycznym zmienia się raptownie w
> szereg identyfikacji lokalnych, a połączone jest to zazwyczaj z
> wybuchem wzajemnej nienawiści. Najlepszym przykładem tego typu procesu
> może być rozpad Jugosławii. Patriotyzm lubi w tej sytuacji zmieniać
> się w agresywny nacjonalizm, który wspierają konflikty religijne lub
> etniczne.
>
> Co nam w takiej sytuacji daje Gombrowiczowska wersja relacji jednostka-
> naród? Przede wszystkim wszczepia ludziom zbawczy krytycyzm wobec
> narodowej mitologii i dystans wobec przenoszącego ją języka. Bo
> prawdziwie groźny w początkowej fazie narastania konfliktów narodowych
> jest właśnie język projektujący rzeczywistość w taki sposób, by
> "nasze" jawiło się jako dobre i naturalne, "obce" zaś - jako złe i
> sprzeczne z przyrodzonym porządkiem świata (5). Dlatego jeśli istnieje
> coś takiego, jak "patriotyzm" Gombrowicza, to musi on pozostać
> niewypowiedziany, obecny jedynie w instynktownych aktach utożsamienia
> z krajobrazem czy obyczajem, z którego pisarz się wywodzi, a przede
> wszystkim z ojczystą mową jako wciąż żywym, zmieniającym się
> dynamicznie strumieniem znaczeń i sensów. Każdy objaw kostnienia
> języka, ustalania się patriotyzmu rozumianego jako zbiór frazesów
> służących politykom do doraźnych celów, jest objawem schorzenia, które
> może powodować deformację obrazu świata, a w ostatecznych
> konsekwencjach - wybuch agresji. Polityk mieszający hasła patriotyczne
> ze skierowaną przeciw wszystkim "obcym" ksenofobią i wykorzystujący do
> własnych celów (co się w dzisiejszej Polsce zdarza) najbardziej tępy i
> prymitywny rodzaj szowinizmu, jakim jest szowinizm kibiców sportowych,
> musi wiedzieć, że igra z ogniem. Jak krótka może być droga od tego
> nacjonalizmu w karykaturze do wojny, pokazuje słynny reportaż Ryszarda
> Kapuścińskiego (6). I jeśli nawet taki scenariusz nie grozi dziś
> Polakom, to zagrożeni są przynajmniej zatruciem nienawiścią, którą
> przenosi mowa. Gombrowicz był jednym z tych pisarzy, którzy
> niebezpieczeństwa takiego schorzenia języka pokazali i wykpili
> szybciej od innych, można więc go zażywać niczym szczepionkę
> skutkującą przeciw różnorodnym chorobom nawiedzającym patriotyzm -
> rozumiany jako tekst, który może ulec zwyrodnieniu. To nienajmniejsza
> z zasług autora "Ferdydurke" - nie tylko dla Polaków.
>
> Jerzy Jarzębski

............ http://www.youtube.com/watch?v=LLDHmd2wReg&feature=y
outube_gdata_player




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-11-22 09:08:29

Temat: Re: JA
Od: AW <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 21 listopada 2012 18:51:53 UTC-6 użytkownik Andromeda napisał:
> Czy doświadczenie Gombrowicza z patriotyzmem może się nam dziś
>
> przydać? Bez wątpienia, patriotyzm w dzisiejszej polityce polskiej
>
> służy na powrót do manipulacji emocjami, a widok polityków




Ludzkość oczywiście posiada pewne wspólne cechy, bez względu na czas i przestrzeń.
Rozpoznaję podobieństwa u ludzi bez względu na ich narodowość czy rasę. Nawet
najbardziej odmienne kultury to jednak ludzie, a więc bliźni. W sprzyjających
okolicznościach oni też rozpoznają esencjonalną jedność gatunku homo sapiens na całej
planecie. Jeśli mam kontakt z kimś takim, to chętnie mu się odwzajemniam szczerą
sympatią i szacunkiem, choćby tylko na migi. W praktyce jednak tacy ludzie to bardzo
rzadkie wyjątki.

Rodzisz się i dorastasz we własnej, naturalnie powstałej kulturze. Oznacza to, że
przyswajasz panujące tam tradycje i zwyczaje. Język, historia, sztuka, literatura
oraz wynikające z tego podstawowe przekonania to twoja baza, w ramach której stajesz
się sobą jako indywidualna jednostka.

Pozostając w swoim społeczeństwie w większości przypadków nie zdajesz sobie nawet
sprawy z panujących tam wartości - bo są wrodzone na tak podstawowym szczeblu, że
stanowią niekwestionowaną, a więc nieokrzykniętą oczywistość. Dopiero poznawszy inne
kultury zaczynasz rozpoznawać unikalność swojej własnej i doceniać ją.

Tylko we własnym kraju możesz porozumiewać się jasno i dobitnie dwoma słowami. Tylko
tu wiesz czego naprawdę oczekiwać od innych. Wyłącznie tutaj możesz czuć się wolny i
identyfikować ze spontanicznie powstałym narodem. Jedynie w społeczeństwie w którym
się wychowałeś możesz łatwo jednoczyć się z innymi imię wspólnych potrzeb i
przekonań.

Patriotyzm czy nacjonalizm to nie faszyzm. Bronienie własnego narodu przed zagładą
jest rzeczą naturalna, mądrą i absolutnie logiczną. Faszyści mieli się za nadludzi i
nie rozpoznawali uniwersalizmu ludzkości. Najeżdżali na inne narody i mordowali kogo
się dało. Żydzi mają się za naród wybrany i też nie rozpoznają jedności ludzkiego
gatunku. Służą globalistom i wraz z nimi uważają się za coś odrębnego od reszty
ludzkości. Dlatego panoszą się wśród innych, wyrządzając im krzywdy bez
najmniejszych hamulców ani zawahań.

My zaś, Polacy, nie narzucamy się innym. Chcemy po prostu aby Polska była Polską. W
naszym kraju chcemy sami ustalać i definiować nasz własny byt, dla własnych potrzeb.
Niejednokrotnie w historii byliśmy uciskani przez Niemców czy też przez Ruskich.
Teraz jest gorzej. W dzisiejszych czasach dominują nas również globaliści - w
wyjątkowo wyrafinowany i destruktywny sposób.

Od chwili upadku komunizmu gloryfikują nam feminizm, homoseksualizm, niszczą rodziny,
uniemożliwiają wychowywanie dzieci, podkreślają sztuczne podziały, wyśmiewają
tradycje i religię, dezinformują, redukują szkolnictwo, utrącają lokalny przemysł i
uzależniają nas ekonomicznie.

Chcą abyśmy się stali bezwolnym, jałowym narodem, bez wspólnych ideałów ani celów.
Chcą abyśmy tylko reagowali krótkowzrocznie i przewidywalnie na ekonomiczne bodźce.
W ten sposób będziemy im tak podporządkowani jak tzw. Zachód.

Ale nic z tego! Mamy pełne prawo aby się temu sprzeciwiać - bronić się i tępić
globalistyczne glizdy w naszych rządach, instytucjach czy też w policji. Na tym
polega patriotyzm, wolność, suwerenność oraz samostanowienie.

A ty andro-mendo jesteś właśnie jedną z takich glizd!


AW

.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-11-22 14:32:00

Temat: Re: JA
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora







Patriotyzm czy nacjonalizm to nie faszyzm. Bronienie własnego narodu
przed zagładą jest rzeczą naturalna, mądrą i absolutnie logiczną.
Faszyści mieli się za nadludzi i nie rozpoznawali uniwersalizmu
ludzkości.

Od chwili upadku komunizmu gloryfikują nam feminizm, homoseksualizm,
niszczą rodziny, uniemożliwiają wychowywanie dzieci, podkreślają
sztuczne podziały, wyśmiewają tradycje i religię, dezinformują,
redukują szkolnictwo, utrącają lokalny przemysł i uzależniają nas
ekonomicznie.
Chcą abyśmy się stali bezwolnym, jałowym narodem, bez wspólnych
ideałów ani celów.  Chcą abyśmy tylko reagowali krótkowzrocznie i
przewidywalnie na ekonomiczne bodźce.  W ten sposób będziemy im tak
podporządkowani jak tzw. Zachód.
Ale nic z tego!  Mamy pełne prawo aby się temu sprzeciwiać - bronić
się i tępić globalistyczne glizdy w naszych rządach, instytucjach czy
też w policji.  Na tym polega patriotyzm, wolność, suwerenność oraz
samostanowienie.
A ty andro-mendo jesteś właśnie jedną z takich glizd!


AW

..................

Awcik wyciąłem resztę i zostawiłem to najpiękniejsze, jak ten twój
niby pokojowy patryjotyzm przeradza się w faszystowski nacjonalizm.
Kontrolujesz to co piszesz, czy coś ciebie kontroluje?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak wprowadzono lekcje religii przez wybór, to pustki na religii.
Zamachowiec to nacjonalista, antysemita, cechuje go ksenofobia
Dowody winy za katastrofę smoleńską
Rota narodowa Pisu, niedługo obowiązkowa.
Wynocha antypolacy!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność

zobacz wszyskie »