| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-03-16 19:26:40
Temat: Re: Ja wyrzucic z domu brata nieroba??
"edrag rowl" <e...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:dv7fq5$qu4$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>
> Witam
>
> Aby zasiegnac doglebnej rady, pokrotce musze opisac sytuacje w mojej
> rodzinie!
>
> Mam dwoch braci, jeden jest starszy ode mnie o 2, lub 3 lata.. nie
> pamietam
Nie moge uwierzyc, ze nie znasz daty urodzenia swojego brata?
Zwlaszcza, ze ma sie ich tylko dwoch;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-03-17 20:18:47
Temat: Re: Ja wyrzucic z domu brata nieroba??Tylko 3 posty są na temat i są odpowiedzią na problem pytającego o
poradzenie sobie w tej sytuacji. Z dwóch pierwszych i od Pawła dowiadujemy
się, że źle zainteresowany źle podchodzi do problemu i że zmieniając
podejście może osiągnąć więcej. Pozostałe wypowiedzi to same bzdury bez
sensowne domysły i wypowiedzi nie na temat...
Pakosław Odmienny
>„Mam niejasne wrażenie, że znalazłeś sobie doskonały pretekst dla
>usprawiedliwienia niechęci do dzielenia się pieniędzmi. Nie bardzo
>zrozumiałem,dlaczego – skoro korzystasz z mieszkania w domu i wspólnego
>żarcia - nie dokładasz się do wspólnej kasy.”
To jest banalnie proste i Ci to wytłumaczę. Mniej by dokładał gdyby
pracował brat i w 1/3 żywi starszego brata. To są jego pieniądze jego brat
ma 30 lat i jak do tej pory nic ze swoim życiem nie zrobił to nie dziw się
I z opisu sytuacji wynika że nic z tą sytuacja nie robi skoro przepracował
w swoim życiu 3-4 miesiące... Skoro ma 30 lat to znczy że sytuacja nie
trwa od wczoraj ale od wielu lat, mądrzy jesteście ze swoich wygodnych
foteli i przed monitorami
olala18WYTNIJTO
skąd wzięłaś swoje informacje na temat działalności brata...
tak można pracować on-line a jeżeli ten człowiek pracowałby i miał jakieś
tam dochody i nie dokładał się do wspólnej kasy to jeszcze gorzej o nim
świadczy...
>„Nie pomysłałes ze jego praca ma moze duzo wieksza wartosc niz to co Ty
>robisz?”
kolejne bzdury... prosiłbym o źródło tych fenomenalnych informacji
rzucających nowe światło na sprawę.
ulast
>„A pomyślałeś o tym,że kiedys Tobie noga się może powinąć, nie będziesz
>zarabiał nic, i co wtedy, masz wylecieć z domu "za szmaty"?”
kolejne bzdury... jak się jemu noga podwinie to rodzina pomoże bo od tego
jest aby sobie pomagać... ale to nie znaczy że ma wyręczać bo żeby komuś
noga się podwinęła to musi coś robić... jemu noga się podwinie wstanie i
zacznie od nowa a jego brat nic nigdy nie zaczął i nadal nie robi i nigdy
mu się noga nie podwinie Napisałem że rodzina jest po to aby sobie pomagać
ale nikt nie może być ciężarem dla innych... pomagać nie znaczy wyręczać w
życiu... zresztą co to za brat skoro jak autorowi noga się podwinie to na
brata nie może liczyć... Na tym polega odpowiedzialność, żeby nie być
ciężarem dla innych...
path loss model
>„Nieumiejetnosc dzielenia sie i empatii z najblizsza rodzina to oznaki
>kompletnego egoizmu.”
Widze różnicę miedzy dzieleniem się a oddawaniem tego co jest moje...
oddajesz i nic z tego nie masz... w rodzinie dzielisz się swoją pracą aby
poprawić sytuację, żeby było lepiej dajesz kawałek swojej pracy. Żywienie
brata który nic z sobą nie robi to wyrzucanie swojej pracy w błoto i brak
szacunku dla samego siebie... żywienie brata który studiuje to inwestycja.
On tych pieniądzy nie zwróci ale ten wkład się nie zmarnuje będzie kiedyś
zarabiał i będzie wartościowym człowiekiem... Nie myślcie sobie ze uważam
bezrobotnych za bezwartościowych ludzi... bierni ludzie są bez
wartościowi...
Mam nadzieje że widzicie róznice...
entroper
>„Tam toczy się jakiś spór o kasę (całkiem możliwe, że podsycany przez
>autora wątku,który się czuje w tym towarzystwie wyraźnie lepszy), spór o
>brata jest tylko jego pochodną.”
Może...ale podaj źródło tych informacji albo zachowaj swoje bezwartościowe
przemyślenia dla siebie...
Wy wszyscy jesteście psychologami? Prezentujecie wąski pogląd na
rzeczywistość...
Jest logiczne to, że na świecie są różni ludzi pracowici i nieroby,
darmozjady i tacy, co żerują na innych, na rodzinie najłatwiej...
Posty 1,2,4 maja jakąś wartość przemyśl to... tam jest rozwiązanie...
Spróbuj rozwiązać konflikt nie wiem czy wiesz czym naprawdę zajmuje się
Twój brat. Może faktycznie potrzebuje pomocy ma plany i problemy ze sobą
pomóż mu a nie starasz się go usunąć. Pomóż mu dojrzeć i wytłumacz że
plany może realizować jednocześnie pomagając rodzinie, nawet w domu
(ktoś o tym pisał i to było ważne). Jeśli faktycznie jest nierobem to całe
życie będzie starał się na kimś żerować. Możesz to zaakceptować, możesz
się wyprowadzić ale matki nie zmusisz aby się wyrzekła syna... Wiele osób
o tym pisało i mają tu rację. Szukaj logicznych rozwiązań pomysł z
wymeldowywaniem nie jest dobry bo to nie Twój dom a rodziców i nie możesz
robić nic wbrew ich woli jak Tobie nie pasuje taka sytuacja to ja napraw
albo się wyprowadź. Nie Twój dom nie masz prawa decydować o swoim bracie w
tym domu jesteś z nim równy.
Pozdrawiam i nie rób nieczego wbrew rodzicom.
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |