Mam wrażenie, że Jadryś konstruując swoje teorie popełnia kilka błędów.

1. Zakłada, że sprawiedliwie to równo.
- A jest wręcz przeciwnie.
Np. trywializując: umięsniona chłopina 190 padnie na nos przy porcjach
pochłanianych przez kobietkę 160..... (albo pogoni równorozdzielacza).
- Co człowiek to inne potrzeby.
Jeden chce błyskotek, a inny mozliwości umartwiania się po kres dni
swoich.

Czyli: równo to nie znaczy sprawiedliwie.
I kto, w społeczeństwie komunistycznym oceniałby, komu co się należy?
I dlaczego ktoś miałby to oceniać?
I czemu ludzie nie chcą być pieprzonymi ideałami, tzn, taki rozdzielacz
żyłby sobie jak pączek w maśle. Zgadnijcie czyim kosztem.

2. Przyjmuje, że ludzie są równo obdarzeni pod względem inteligencji,
przebojowości, umiejętności panowania nad własnym życiem.
Znowu nie.
Są tacy, co z chęcią dadzą się "wyzyskiwac" przez kogoś, kto im powie co
mają robic i w jaki sposób i w zyciu nie zdaliby egzaminu, gdyby mieli
nadawać jakiś ogólny kierunek.
Mówiąc mniej prostacko, nastepuje specjalizacja i ta specjalizacja jest ze
swojej natury dobra.

Ale idealizm jest sam w sobie dobry, tylko urodziłeś się Jadrysiu w
nieodpowiednim rejonie świata. Tu już to było ćwiczone do upadłego i nikt
nie da się nabrać na "idee". Za to doskonale reagujemy, na zostawienie nas w
spokoju :-))).