Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak byście sie zachowali?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak byście sie zachowali?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-02-14 18:09:44

Temat: Jak byście sie zachowali?
Od: "tomek" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

podoba mi się pewna dziewczyna (nie jestem zakochany, ale coś chyba do niej
czuję), próbowaliśmy być ze sobą, ale Ona stwierdziała, że jednak nie czuje
do mnie tego co jest potrzebne, żeby być razem. Chce się ze mną spotykać,
ale na stopie wyłącznie koleżeńskiej. Ja szczerze mówiąc nie mam na to
ochoty, bo już kiedyś byłem w podobnej sytuacji (byłem zakochany, ale Ona we
mnie nie i zamiast dać sobie spokój, to ja biegałem za Nią jak gówniarz,
wiedziałem, że nic z tego nie będzie, jednak cały czas miałem nadzieję, że
może kiedys.... A tak naprawdę cierpiałem znacznie bardziej niż gdybym dał
sobie spokój). Nie chce powtórzyć znowu tego błędu, nie chce się znowu
zakochac bez wzajemności, a tak może być jeśli nadal będę utrzymywał z Nia
bliski kontakt. Wiem, że to czysty egoizm, ale naprawdę myśle, że lepiej dać
sobie spokój niz potem cierpieć....Dobra starczy tego biadolenia, ciekaw
jestem jak Wy byście sie zachowali w takiej sytucji

pozdrawiam,
tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-02-14 18:26:14

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek:
> ... ciekaw jestem jak Wy byście sie zachowali w takiej
> sytucji

Ja to nie miewalem nawet takich sytuacji.

Co Ci daje udawanie kogos kim nie jestes?
Dostaje sie cos ekstra za to?
Jakies zlote kalesony, albo moze cos fajniejszego? ;)
Ciekaw jestem. :)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 18:27:11

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: "tłiti" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> dać sobie spokój niz potem cierpieć....Dobra starczy tego biadolenia, ciekaw
> jestem jak Wy byście sie zachowali w takiej sytucji
>
> pozdrawiam,
> tomek
>
>
ja bym sobie dał spokój. skoro dziewczyna nic do mnie by nie poczuła, to
znaczy, że coś z nią nie tak jest :)

pozdro

Tłiti

p.s. znajdź sobie taką maksymalnie zabujaną w tobie, to przyjemne jest :) po
co masz się męczyć jak masochista z taką, która cię olewa? życie trzeba sobie
ułatwiać, a nie utrudniać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 18:31:30

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: _ValteR_ <s...@n...thx> szukaj wiadomości tego autora

*tomek* wrote in <news:cuqpkt$npf$1@julia.coi.pw.edu.pl> :

> Witam,
>
> podoba mi się pewna dziewczyna (nie jestem zakochany, ale coś chyba do niej
> czuję), próbowaliśmy być ze sobą, ale Ona stwierdziała, że jednak nie czuje
> do mnie tego co jest potrzebne, żeby być razem. Chce się ze mną spotykać,
>
> [ciach biadolenie]
>
> sobie spokój niz potem cierpieć....Dobra starczy tego biadolenia, ciekaw
> jestem jak Wy byście sie zachowali w takiej sytucji

spotykać sie sporadycznie.
ewentualnie moze wchodzic w gre seks bez zobowiazan ale ona na to nie
pojdzie. wiec w tym przypadku spotykanie sie odpada bo znowu namotasz
sobie w glowie, a ona cie bedzie wykorzystywac bo zna twoją slabosc do
niej. zapewnienie sobie partnera zastepczego kobiety maja wpisane w
geny - milionow lat ewolucji nie zrownowazy 50 lat szczekania
feministek. to co odczuwasz teraz to raczej niezaspokojony 'głód' bo
na głębsze uczucia był czas kiedyś ale nie zatrybiło.

BTW. przy okazji walentynek, jak bo ciebie zadzwoni czy cos to pod
_ŻADNYM_ pozorem nie daj sie namowic na spotkanie.

--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 18:50:46

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: lucky loser <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

tomek napisał(a):
> Witam,
>
> podoba mi się pewna dziewczyna (nie jestem zakochany, ale coś chyba do niej
> czuję), próbowaliśmy być ze sobą, ale Ona stwierdziała, że jednak nie czuje
> do mnie tego co jest potrzebne, żeby być razem. Chce się ze mną spotykać,
> ale na stopie wyłącznie koleżeńskiej. Ja szczerze mówiąc nie mam na to
> ochoty, bo już kiedyś byłem w podobnej sytuacji (byłem zakochany, ale Ona we
> mnie nie i zamiast dać sobie spokój, to ja biegałem za Nią jak gówniarz,
> wiedziałem, że nic z tego nie będzie, jednak cały czas miałem nadzieję, że
> może kiedys.... A tak naprawdę cierpiałem znacznie bardziej niż gdybym dał
> sobie spokój). Nie chce powtórzyć znowu tego błędu, nie chce się znowu
> zakochac bez wzajemności, a tak może być jeśli nadal będę utrzymywał z Nia
> bliski kontakt. Wiem, że to czysty egoizm, ale naprawdę myśle, że lepiej dać
> sobie spokój niz potem cierpieć....Dobra starczy tego biadolenia, ciekaw
> jestem jak Wy byście sie zachowali w takiej sytucji
>
> pozdrawiam,
> tomek
>
>

Wiesz co mam dobry pomysl jak powinienes zakonczyc znajomosc z nia :
Powiedz jej ze jest ladna, ona odpowie ci cos w stylu dziekuje mily
jestes :D
a ty wtedy powiesz zartowalem !!!!! i zaczniesz sie smiac ze hej i
wyjdziesz bez slowa do domu :D:D:D:D::D


Pozdrawiam,
lucky loser

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 18:51:45

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: "tomek" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "lucky loser" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cuqrss$t4g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiesz co mam dobry pomysl jak powinienes zakonczyc znajomosc z nia :
> Powiedz jej ze jest ladna, ona odpowie ci cos w stylu dziekuje mily
> jestes :D
> a ty wtedy powiesz zartowalem !!!!! i zaczniesz sie smiac ze hej i
> wyjdziesz bez slowa do domu :D:D:D:D::D

i co, lepiej by Ci się zrobiło?

pozdrawiam,
tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 19:34:11

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: Alicja <l...@s...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

ten uraz przejdzie Ci, jak spotkasz kolejna dziewczyne dzieki ktorej
Twoje serce zabije szybciej. Wtedy przeszlosc i zawiedzione uczucia
przestana sie liczyc i znowu bedziesz sie o nia starac :) moze nie ta
nia, ale inna "nia" :)

A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 20:04:54

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: Antoni <A...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wrote:
>
> Witam,
> ... jak Wy byście sie zachowali w takiej sytucji

A czym to szczegolnym jedna kobieta rozni sie od drugiej ze nie ma innej
ktora zadziala na mezczyzne podobnie albo nawet bardziej? Nie bedzie ta
to bedzie nastepna. Nie okazuj kobietom ze zalezy Ci na nich ... to z
reguly one daja pierwszy sygnal a Ty staraj sie trzymac fason i nie
udawaj kogos kim nie jestes. Im wiecej niepowodzen przezyjesz tym blizej
bedziesz do powodzenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 20:08:33

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"_ValteR_" <s...@n...thx> wrote in message
news:ezytl6ipin77$.dlg@valter.biteme...

> BTW. przy okazji walentynek, jak bo ciebie zadzwoni czy cos to pod
> _ŻADNYM_ pozorem nie daj sie namowic na spotkanie.

Dokladnie - popieram.
Do tego jeszcze powinien dojsc tekst o tym ze jest sie umowionym z pewna
kolezanka.
Laska wyjdzie z siebie zeby sie dowiedziec a przy okazji zacznie sie
zastanawiac co z nia nie tak ze zmieniles zdanie a o to wlasnie chodzi
No i oczywiscie olew maksymalny z twojej strony i zobaczysz ze jeszcze sama
do ciebie przyjdzie na kolanach. Jak umiejetnie to wykorzystasz, to jeszcze
niezobowiazujaco ja zerzniesz
--

Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-14 21:43:19

Temat: Re: Jak byście sie zachowali?
Od: "mnjiodek" <m...@b...emila> szukaj wiadomości tego autora

Głupia wrotka dla tomek:

> podoba mi się pewna dziewczyna (nie jestem zakochany, ale coś chyba do niej
> czuję), próbowaliśmy być ze sobą, ale Ona stwierdziała, że jednak nie czuje
> do mnie tego co jest potrzebne, żeby być razem.

olej

> Chce się ze mną spotykać, ale na stopie wyłącznie koleżeńskiej.

i zerznij

--
it was one little casualty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Balwany i izolatory
Love is in the air tralalala lalala
Walentynkowe cipy
pękniete płyty chodnikowe
Błagam o pomoc :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »