Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-m
ail
From: lukaszc <l...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak mogę pomóc??
Date: Sun, 25 Dec 2005 12:01:09 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <dolu7g$dem$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ab139.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1135508528 13782 80.53.159.139 (25 Dec 2005 11:02:08
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 25 Dec 2005 11:02:08 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
X-Antivirus: avast! (VPS 0551-6, 2005-12-24), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:336487
Ukryj nagłówki
Witam
Od jakiegos czasu - chyba w maju się to zaczęło- moja matka zaczęła
zachowywac sie inaczej. Wszystko dookoła zaczynała zmieniac.
Z dnia na dzień stawało się coraz gorzej. Zaczęła mówic że się
wyprowadza ...
Najgorsze jest to że z nikim nie chce rozmawiac. Jest zamknięta w sobie.
Każdemu wytyka że źle robi i ze ona wie jak cos zrobic.
Nikt ze znajomych rodziców już nie chce do nas przyjeżdzac, bo wszystkim
cos powypominała i poobrażała sie na wszystkich.
W urodzinach właściwie nie uczestniczyła, bo 90% czasu spędzała na
balkonie paląc.
Palenie papierosow to równiez stał sie bardzo poważny problem . Na
prośby żeby paliła w piwnicy, bo wszystkim dym przeszkadza, tlumaczyla
ze jej sie nie chce chodzic i będzie nadal paliła w kuchni, a dzisaij
nawet w sypialni.
Wigilia (hmmm prawie wigilia) była z nami tylko podczas tej uroczystości
,bo wczesniej i później spała.Mielismy jechac do babci jednak w
ostatniej chwili dowiedzielismy sie od niej że nie jedziemy bo oni są
"źli". Życzenia były bardzo "życzliwe",bo słowa: "Wesołych Świąt" musza
byc szczere.
Z moim tatą prawie wogóle nie rozmawia. On już się poddał... Nie wie co
zrobic.
Kwestia zarobków tez jest tajemnicza, bo założyła sobie nowy rachunek w
innym banku. Nikt nawet nie wie w jakim
Nie wiem jak jej pomóc. Do domu nie mam ochoty już wracac.
O rozmowie chyba nie ma mowy, bo jak zaczynamy mówic to mama sie odwraca
i wychodzi do innego pokoju.
Co mogę robic??
Do kogo mógłbym zwrócic sie o pomoc??
Bardzo dziekuje za kazdą szczerą odpowiedź.
|