Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak poderwac faceta, bedac...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak poderwac faceta, bedac...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2002-03-18 07:40:41

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tweety"
> A czemu nie?

Jest mnóstwo powodów:-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2002-03-18 07:47:56

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Loonie napisał(a):
>
> > > Jak poderwac faceta, bedac samotna kobieta z dzieckiem?
>
> Hihi, zostanie kursantką zabrałoby mi kilka lat (zmiana płci) ;-)
>
> --
> Pozdrowienia
> Loonie
Kwestia płci została ograniczona w pytaniu,
poza tym myślę, że mogą być wyjątki.
--
----
Jonasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2002-03-18 08:39:19

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Asia <a...@t...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a70mgp$jrg$...@m...tera.com.pl...
> Robi sie tak:
> Pan nr.1 - sex
> Pan nr.2 - inteligentna i konstruktywna rozmowa, umysl scisly, doradca
> finansowy
> Pan nr.3 - uzdolniony tanecznie, dusza towarzystwa.
> Pan nr.4 - uduchowiony artysta, wprowadza kobiete na glebsze poziomy
> egzystencji.
> Pan nr.5 - sportowiec, osobisty trener i masazysta, motywuje do dbania o
> figure
> Pan nr.6 - kosmetolog, wizazysta, fryzjer, potrafi doradzic w sprawach
> urody.
> Wszyscy do kupy dbaja o Twoje wzgledy i zasypuja cie komplementami.
> Pana nr.7 nie ma gdyz kazdemu pracujacemu caly tydz., choc jeden dzien
> wytchnienia sie nalezy ;-)


Fajne :-)
Przypomniała mi się dawna znajoma, która zwykle na raz miewała po 4-5
narzeczonych (oczywiście żaden nie wiedział o innych). Manewrowała wiecznie
między nimi i nigdy nie dopuszczała do zbytniej poufałości więcej niż
jednego.
Dla mnie byłby to koszmar, ale ona świetnie się bawiła.

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2002-03-18 09:04:40

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jolka" <f...@k...pl> a écrit dans le message news:
a6tkhp$22r$...@n...tpi.pl...
> > Heh, zapomniałem dodać przy podpisie w nawiasie "facet, niesamotny i bez
> > dziecka".
>
> Tylko facet ? Czyżby określenie "mężczyzna" nie pasowało?

Gdyby nie to, że jestem od blisko czterech lat zajęty, zaproponowałbym
spotkanie na privie, coby rozwiać wszelkie wątpliwości, ale w tej
rzeczywistości powiem tylko, niektóre i tak mówią.

--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2002-03-18 12:18:09

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> poznaje kogos, mowie poprostu "wiesz, jestem
> sama bo tak mi sie ulozylo, ale mam fajnego synka/corke z poprzedniego
> zwiazku. Co Ty na to?"  

ale na co? :)
ja bym od razu spytal o zdjecie corki i wiek ;-)

nie wiem jak blisko trzeba byc ze soba zeby sformuowac pytanie w ten sposob.
jesli z gory zakladamy, ze poznana osoba ma byc naszym partnerem to zwiazek z
gory moze byc juz tylko "zalosny".
Przeciez najpierw musi wytworzyc sie jakakolwiek wiez, szuka sie bratniej duszy
a dopiero potem mozna sie zastanawiac co dalej.

Jesli dziewczynie zalezy glownie na znalezieniu zastepczego tatusia dla
dziecka, na podryw moze udac sie z dzieckiem.
Niewielu mezczyz jednak to zacheca, lepiej najpierw poznac czlowieka a pozniej
dowiedziec sie jaki jest jego stosunek do dzieci (w przypadku samotnych
facetow - czesto nieokreslony)

Pozdrowienia
FK




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2002-03-18 12:46:04

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Sasanka" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0738.00003be4.3c95db00@newsgate.onet.pl...
> > poznaje kogos, mowie poprostu "wiesz, jestem
> > sama bo tak mi sie ulozylo, ale mam fajnego synka/corke z poprzedniego
> > zwiazku. Co Ty na to?"
>
> ale na co? :)
> ja bym od razu spytal o zdjecie corki i wiek ;-)

I ja w takiej sytuacji bym Ci podeslala ;)

> nie wiem jak blisko trzeba byc ze soba zeby sformuowac pytanie w ten
sposob
> jesli z gory zakladamy, ze poznana osoba ma byc naszym partnerem to
zwiazek z
> gory moze byc juz tylko "zalosny".

Nie rozumiem juz, co zlego jest w jasnym postawieniu sprawy od razu?

> Przeciez najpierw musi wytworzyc sie jakakolwiek wiez, szuka sie bratniej
duszy
> a dopiero potem mozna sie zastanawiac co dalej.

no dobra, ale jak z kims zaczynasz gadac, to abstrahujac od tej sytuacji,
dlaczego nie powiedziec czegos o sobie i krecic albo bawic sie w
niedomowienia?

> Jesli dziewczynie zalezy glownie na znalezieniu zastepczego tatusia dla
> dziecka, na podryw moze udac sie z dzieckiem.

Wiele kobiet czuje sie samotnych, tu chodzilo o to jak znalesc kogos kto cie
od razu nie skresli tylko dlatego ze masz dziecko i chowasz je sama, a nie o
szukanie sponsora i ojczyma w jednym.

> Niewielu mezczyz jednak to zacheca, lepiej najpierw poznac czlowieka a
pozniej
> dowiedziec sie jaki jest jego stosunek do dzieci (w przypadku samotnych
> facetow - czesto nieokreslony

no z tym juz zgoda, tu masz racje

Pozdrawia Sasanka

PS (zeby bylo bez niedomowien, ja akurat nie musze sobie nikogo szukac, mam
meza (przynajmniej na razie ;) )



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2002-03-18 19:26:32

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: Agnieszka Bohosiewicz <a...@k...ae.krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na pl.soc.rodzina, Asia splodzil(a) nastepujacy tekst:

> Robi sie tak:
[...]
> Wszyscy do kupy dbaja o Twoje wzgledy i zasypuja cie komplementami.
> Pana nr.7 nie ma gdyz kazdemu pracujacemu caly tydz., choc jeden dzien
> wytchnienia sie nalezy ;-)

To ja przepraszam, ale gdzie mogę się zgłosić po wyżej wymieniony
zestaw? :)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2002-03-18 21:28:59

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Asia" <a...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To ja przepraszam, ale gdzie mogę się zgłosić po wyżej wymieniony
> zestaw? :)

Ha, i tu jest problem. Ja opracowalam teorie, a Wy moze praktyke ;-)?

pzdr Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2002-03-19 07:01:46

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Asia <a...@t...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a75qie$q0b$...@m...tera.com.pl...

> Ha, i tu jest problem. Ja opracowalam teorie, a Wy moze praktyke ;-)?


Mam, mam!
1. Ukradnij pierwszy milion dolarów
2. Kolejne - zarób
3. Daj duże ogłoszenie, że "potwornie bogata kobietka szuka mężczyzn, z
którymi mogłaby iść przez życie"

A potem to już tylko casting ;-))

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2002-03-21 00:07:38

Temat: Re: Jak poderwac faceta, bedac...
Od: "Asia" <a...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mam, mam!
> 1. Ukradnij pierwszy milion dolarów
> 2. Kolejne - zarób
> 3. Daj duże ogłoszenie, że "potwornie bogata kobietka szuka mężczyzn, z
> którymi mogłaby iść przez życie"
>
> A potem to już tylko casting ;-))

No ba, Casting! Oni maja na mnie leciec, a nie na kase ;-).

pzdr Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Imiona dla dziecka
monogamia
Jeszcze trochę o dzbanuszku ;-)
Paszport a meldunek tymczasowy
nie czytajacie, musze cos sprawdzic

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »