| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-26 18:22:38
Temat: Re: Jak poranna mgła...
>
> Tak duzo tego widzialam, ze smuci mnie kazda kolejna osoba, ktora moglaby
> zbyt pochopnie wejsc w ten kanal i kazda, ktora widzi antydepresant jako
> uszczesliwiacz.
>
> Bez obaw. Nie mam zamiaru uciekac w farmakologie. Nie wydaje mi sie zeby to
moglo przyniesc rozwiazanie moich problemow. Nigdy nie probowalam i nie
zamierzam. Po prostu bede walczyc...Pozdrawiam. K
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-26 18:56:45
Temat: Re: Jak poranna mgła...>
Moze dzieki temu ze boli... czuje ze zyje...Tylko dlaczego boli tak bardzo...?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-26 21:35:56
Temat: Re: Jak poranna mgła...>
> Siedze i becze jak mała dziewczynka. Ale to co sie ze mna dzieje nie
przypomina
> problemów małego dziecka, a szkoda.Zycie przecieka mi miedzy
palcami.Pewnie
> pomyslicie ze siedze i nie mam co ze soba zrobic. Owszem mam. Pracuje,
> studiuje, mam kilka pasji...Tylko co z tego.Zyc?
> Dla kogo i po co? Powiecie zyc dla samej siebie...Zycie moje gdzies
biegnie ale
> mam wrazenie ze obok mnie. Jakos mnie mija...Zwłaszcza te dobre chwile
które
> rozpływaja sie jak poranna mgła.Co ja mam zrobic? Nie mam siły tak zyc...
K
po co sie dziewczyno dolujesz?
to tylko jesienna depresja, popatrz jak pieknie liscie spadaja z drzew,
kolorowe, pozbieraj kasztany....(nie za pozno na kasztany przypadkiem? bo ja
sie nie znam ;))
usmiechnij sie, masz prace, studia, pasje, masz swoje zycie ktorego nikt ci
nie odbierze, masz to co kochasz robic, teraz poszukaj kogos kogo bedziesz
mogla pokochac.....jesien i zima to cudowne pory na zakochanie sie ;)
trzymaj sie...
naprawde bedzie dobrze :)
uwierz tylko ze tak bedzie bo wiara czyni cuda
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-26 21:38:45
Temat: Re: Jak poranna mgła...> >
> Moze dzieki temu ze boli... czuje ze zyje...Tylko dlaczego boli tak
bardzo...?
jestem melancholijnie nastawiona bo obejrzalam "piekny umysl"
byc moze to amerykanski kicz ale mi sie podoba,
a wiec boli tak bardzo bo masz sie uodpornic, boli tak bardzo zebys
nauczyla sie ignorowac i dalej zyc, zeby mogla docenic szczescie, zebys
mogla docenic te chiwlke kiedy nie boli,
a to ze boli to znaczy ze zyjesz :)
i ze bedzie lepiej, bo jak boli tak bardzo to dobry znak, to znak ze juz
niedlugo przestanie bolec
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-26 21:40:48
Temat: Re: Jak poranna mgła...> >
> >
> po co sie dziewczyno dolujesz?
> to tylko jesienna depresja, popatrz jak pieknie liscie spadaja z drzew,
> kolorowe, pozbieraj kasztany....(nie za pozno na kasztany przypadkiem? bo ja
> sie nie znam ;))
> usmiechnij sie, masz prace, studia, pasje, masz swoje zycie ktorego nikt ci
> nie odbierze, masz to co kochasz robic, teraz poszukaj kogos kogo bedziesz
> mogla pokochac.....jesien i zima to cudowne pory na zakochanie sie ;)
> trzymaj sie...
> naprawde bedzie dobrze :)
> uwierz tylko ze tak bedzie bo wiara czyni cuda
> pozdr
> M
>
> Ja mam nadzieje ze masz racje. ze wszystko sie ułozy. Ze wreszcie poczuje z
jestem komus potrzebna... Dzieki za kazde slowo. Pozdrawiam K
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-27 12:36:27
Temat: Re: Jak poranna mgła...Użytkownik <k...@o...pl> napisała:
> Ja mam nadzieje ze masz racje. ze wszystko sie ułozy. Ze wreszcie poczuje
z > jestem komus potrzebna...
Ech... piszac to nadal podtrzymujesz swoje luski na oczach... I zludzenia,
ze celem jest bycie z kimś, bo tylko wtedy zaczyna sie prawdziwe zycie. Tym
samym zwalniasz sie z jakiegokolwiek zadbania o swoją rownowagę, bo przeciez
"czekasz" (na kogos). Odkladasz "zycie" na pozniej, na moment kiedy zjawi
sie twoj "rycerz"... Bledne kolo samooszukiwania. Nawet jesli sie zjawi to
bez dobrego poukladania ze sobą bedzie b. trudno poukladac sie z kims (na
dluzej). To tak jakby uzywac dezodorantu zamiast mycia.
Joanna
3557998
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-27 13:50:57
Temat: Re: Jak poranna mgła...> Użytkownik <k...@o...pl> napisała:
> > Ja mam nadzieje ze masz racje. ze wszystko sie ułozy. Ze wreszcie poczuje
> z > jestem komus potrzebna...
>
> Ech... piszac to nadal podtrzymujesz swoje luski na oczach... I zludzenia,
> ze celem jest bycie z kimś, bo tylko wtedy zaczyna sie prawdziwe zycie. Tym
> samym zwalniasz sie z jakiegokolwiek zadbania o swoją rownowagę, bo przeciez
> "czekasz" (na kogos). Odkladasz "zycie" na pozniej, na moment kiedy zjawi
> sie twoj "rycerz"... Bledne kolo samooszukiwania. Nawet jesli sie zjawi to
> bez dobrego poukladania ze sobą bedzie b. trudno poukladac sie z kims (na
> dluzej). To tak jakby uzywac dezodorantu zamiast mycia.
>
> Myslisz ze oszukuje sama siebie? Nie wiem... Byc moze tak jest...Wiec co ja
mam zrobic? Pozdrawiam. K
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-27 14:27:30
Temat: Re: Jak poranna mgła...Użytkownik <k...@o...pl> napisała:
> Myslisz ze oszukuje sama siebie? Nie wiem... Byc moze tak jest...Wiec co
ja
> mam zrobic?
Ja nie mogę wiedzieć, ja tylko snuję przypuszczenia i poddaję tematy do
zastanowienia się :) Pomyśl po prostu o tym - czy "odkładasz życie" na
później, na czas aż znajdziesz kogoś, czy uważasz że ktoś u twojego boku
zmieni twoje życie, czy tylko będąc z kims poczujesz sie zrealizowana (jak
sądzisz)... To Ty czujesz jak jest, czy zapętliłaś się w temacie "bycie z
kimś rozwiązaniem mojego zycia".
A co robić... myślę, że trzeba zacząć od określenia problemu, o co Ci w tym
wszystkim chodzi, co tak naprawde przeszkadza, co boli... I probowac
dogadywac sie sama ze sobą, byc dla siebie partnerem, przyjacelem, a czasem
rodzicem. Pracować nad SOBĄ, aby Tobie bylo ze sobą dobrze, a nie wszystkim
innym (lacznie z tym wyobrazonym facetem).
Tak sobie wymyśliłam ;)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-27 14:37:02
Temat: Re: Jak poranna mgła...> Użytkownik <k...@o...pl> napisała:
>
> > Myslisz ze oszukuje sama siebie? Nie wiem... Byc moze tak jest...Wiec co
> ja
> > mam zrobic?
>
> Ja nie mogę wiedzieć, ja tylko snuję przypuszczenia i poddaję tematy do
> zastanowienia się :) Pomyśl po prostu o tym - czy "odkładasz życie" na
> później, na czas aż znajdziesz kogoś, czy uważasz że ktoś u twojego boku
> zmieni twoje życie, czy tylko będąc z kims poczujesz sie zrealizowana (jak
> sądzisz)... To Ty czujesz jak jest, czy zapętliłaś się w temacie "bycie z
> kimś rozwiązaniem mojego zycia".
>
> A co robić... myślę, że trzeba zacząć od określenia problemu, o co Ci w tym
> wszystkim chodzi, co tak naprawde przeszkadza, co boli... I probowac
> dogadywac sie sama ze sobą, byc dla siebie partnerem, przyjacelem, a czasem
> rodzicem. Pracować nad SOBĄ, aby Tobie bylo ze sobą dobrze, a nie wszystkim
> innym (lacznie z tym wyobrazonym facetem).
>
> Tak sobie wymyśliłam ;)
>
>Ja pracuje nad soba. Przynajmniej sie staram. Cos juz dla siebie w zyciu
zrobiłam. I teraz chciałoby sie tym wszystkim móc z kims dzielic. Nie chce byc
do konca sama. Wiem co mnie boli i dlaczego. Ostatni rok to rok ogromnych zmian
dla mnie.Zmian na lepsze... Moze jeszcze nie do konca jest dobrze ale ku temu
zmierzam.... Wiem co mnie boli, co chciałabym zmienic, jak chciałabym zyc.
problem w tym ze nie bardzo mi sie to udaje...Moze musze sie bardziej starac...
Pozdrawiam K
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-27 20:06:41
Temat: Re: Jak poranna mgła...
I kolejny wieczór kiedy nie wiem co ze soba zrobic... :( ... K.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |