Cześć!
Wiem że to może troche banalne pytanie, ale mam taki mały problem.
Zawsze byłem chudy, miałem niedowgę, ale to było już ze dwa lata temu.
Teraz systematycznie przybywa mi wagi, mimo że jem tylko obiad i bardzo
skromne śniadanie i kolacje.
Co dziwne przestałem jeść słodycze, więc efekt powinien być odwrotny. Może
to efekt stresu, ale tego też nie mam aż tak dużo.
Może jakieś ćwiczenia mi pomogą? Jak najłatwiej spalić kilka kilo tłuszczu
do wakacji?

Ps. mam 17 lat, więc w tym wieku wzrasta apetyt, ale ja wcale nie jem tak
dużo....