Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Georginka" <g...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak sie odkochac?
Date: 8 Jul 2004 12:29:04 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 24
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1089282544 27646 213.180.130.18 (8 Jul 2004 10:29:04
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Jul 2004 10:29:04 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 82.139.140.155, 212.33.82.6, 192.168.243.43
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows 98; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:277981
Ukryj nagłówki
Prosze,opowiedzcie swoje przezycia i doswiadczenia jak sie odkochac.Nie jestem
juz nastolatką ,mam trzydziesci pare lat,czekalam na tego meżczyzne całe
zycie,jest pilotem ale pracuje w obsludze
naziemnej,kulturalny,inteligentny,opekuńczy.......a teraz po roku okazalo sie
ze on pije i to duzo.Kiedys jeszcze na poczatku zwiazku pił sporadycznie pare
piwek jak kazdy facet ale kilkanascie tygodni temu jego najlepszy przyjaciel
chory na raka popełnił samobojstwo,od tego czasy On pije piwo na umor,po prostu
chla.Powtarza w kółko ze i tak wszyscy pójdziemy do piachu ,itp,itd.Ja jestem
wrazliwa i romantyczna osoba,nie umiem mu pomoc bo on sam zapowiedzial ze nie
chce sobie pomoc-ze tak mu dobrze.Duzo z nim rozmawialam,starałam sie pokzywac
piękne strony życia ale do niego nic nie dociera.A jednoczesnie jst świadomy na
tyle ,że nie chce przestac pić.W grudniu mialam przeprowadzic sie do niego do
Anglii ale teraz tak strasznie sie boje.Mam jeszcze na tyle instynktu
samozachowawczego zeby tego nie robic,bo on juz w sumie jest
alkoholikiem,zrobilam wszytsko aby mu pomóc...nie bede sie tu rozpisywac ale to
nic nie daje.On po prostu zmienil swoje nastawienie do swiata i juz nie chce
inaczej.
A ja,no cóż...Nie spie,nie jem,powoli przestaje oddychac.On jest miłosćią mego
zycia ale tylko wtedy kiedy nie pije a teraz juz prawie nie ma takich
dni.....czuje ,ze musze sie odkochac jesli on nie chce pomocy
specjalistow.......ale jak mam to zrobic,jak sobie pomoc,jak zapomniec?????
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|