Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak sobie kobiety radza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak sobie kobiety radza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 148


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2004-05-07 11:25:41

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:409B32A6.1040009@nielubiespamu.o2.pl...

> Iwon(k)a, Ty juz tak programowo stajesz w obronie niekochanych rodzicow ?
> Az zaczyna byc to podejrzane.

w miare uplywu czasu i niekiedy przymusowych
wyborow, kompromisow, poswiecen, nie patrze na na
swiat oczami dziecka, ktory pewnych rzeczy jeszcze nie wie.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2004-05-07 11:35:45

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c7fgjv$mqg$1@news.onet.pl...
> Latwo tak napisac osobie, ktora na brak mamy nigdy nie cierpiala.

czy ja wiem? moja mama zawsze pracowala. fakt mieszkala z nami
babcia, wiec z kluczem u szyi w swietlicy sie nie palatelam.
tesknilam za mama kiedy szla do pracy, i czekalam z nosem
przy szybie, zeby tylko wrocila. bawilam sie glownie z siostra.
mama rzadko sie w zwiazku z tym udzielala, jako towarzysz
zabaw. ale udzialala sie rodzinnie kiedy mogla.

> Ja z moja mama jestem luzno zwiazana, silniej z tata, choc po ich rozwodzie
> mieszkalam z mama. Ale ona miala swoja prace i przyjaciela (fajny facet, do
> tej pory sa razem). A ja poszlam w odstawke.

a to juz jest problem innej natury, anizlei przymusowe
zaniedbywanie dzieci z powodu pracy.


> Jak bys sie czula w takiej sytuacji?

nie wiem, bo zylam w rodzinie w ktorej nie bylo na szczescie
rozwodu. na pewno nie najlepiej wtedy. teraz juz jako dorosla
osoba byc moze inaczej. juz i tak widze u siebie zupelnie
inne spojrzenie na moich rodzicow, mimo, ze jako dziecko
wiele razy mialam im cos do zarzucenia. i tylko o to mi
w moim poscie chodzilo. nie o rzgrzeszenie, i zycie z wymazana
pamiecia w raju, ale o zrozumienie, i nawet przebaczenie
oparte na tym. nie zawsze trzeba sie odgrywac. ojciec
czy matka, to nie swieci, to sa tacy sami ludzie jak my,
nieperfekcyjni, slabi, popelniajacy bledy. to nie zawsze
matki polki, i boahatersy ojcowie. nie mowie o totalnej
patologii, ale o zwyklej ludzkiej slabosci. uwazam, iz
znajac swoje wlasne, inaczej sie moze, i powinno oceniac
innych, szczegolnie swoich rodzicow.
>
> Jesli sie czlowiek decyduje na dziecko, to musi zdawac sobie sprawe z tego,
> ze trzeba czas poswiecac dziecku. Bo fakt, ze mama mnie urodzila, jeszcze
> mnie do niczego nie zobowiazuje wobec niej.

a co wg ciebie nalezy do slowa "poswiecac czas dziecku"?



iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2004-05-07 11:46:31

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:

> w miare uplywu czasu i niekiedy przymusowych
> wyborow, kompromisow, poswiecen, nie patrze na na
> swiat oczami dziecka, ktory pewnych rzeczy jeszcze nie wie.

Owszem, nie wiesz (prawie) nic na temat rodzicow, o ktorych tu jest
mowa, a z latwoscia oceniasz, ze rodzice tak sie bardzo starali, a to
tylko dzieci sa be, bo tego nie potrafia zrozumiec.

IMHO wlasnie Twoje podejscie (rozgrzeszajace z gory wszystkich rodzicow)
wydaje mi sie niedojrzale.
Nie ma przymusu kochania kogokolwiek tylko dlatego, ze jest biologicznym
rodzicem. I dobrze.

Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2004-05-07 12:57:28

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c7fsa9$1ai$1@news.onet.pl...
> teraz juz jako dorosla
> osoba byc moze inaczej. juz i tak widze u siebie zupelnie
> inne spojrzenie na moich rodzicow, mimo, ze jako dziecko
> wiele razy mialam im cos do zarzucenia. i tylko o to mi
> w moim poscie chodzilo.

No widzisz, ale ja swojej mamie mam niewiele do zarzucenia. Ja po prostu nie
czuje sie z nia specjalnie zwiazana. Rozumiem jej decyzje, teraz jako osoba
dorosla, co nie zmienia faktu, ze pewna nic sie miedzy nami nie nawiazala.

I o tym pisala asmira.

> a co wg ciebie nalezy do slowa "poswiecac czas dziecku"?

Widzisz, ja tez pracuje, studiuje na dwoch uczelniach (kazda w innym
miescie), tak, ze nadmiarem czasu nie grzesze. Ale czytam Mlodej ksiazki,
szukamy razem informacji w internecie na tematy, ktore ja interesuja,
rozmawiamy, gramy w Chinczyka itp.

To jest to poswiecanie czasu, oczywiscie wedlug mnie.

Czesto jestem tak zmeczona wieczorem, gdy ona juz spi, ze zasypiam na
stojaco. Ale przynajmniej Mloda ma mame, do ktorej przychodzi ze swoimi
smuteczkami, mimo, ze mamy przez 3 w tygodniu nie ma w domu.

Mimo usilnych staran nie umiem sobie takich rzeczy przypomniec z mojego
dziecinstwa. Mama mnie nie bila, rzadko krzyczala. Ale tez rzadko miala dla
mnie czas.

Kania



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2004-05-07 13:09:08

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c7g11g$a69$1@news.onet.pl...

> I o tym pisala asmira.

ja raczej odebralam to jako niechec do pomagania matce
w potrzebie, a nie o "nici" porozumienia i milosci.
>
> > a co wg ciebie nalezy do slowa "poswiecac czas dziecku"?

(...)
> To jest to poswiecanie czasu, oczywiscie wedlug mnie.
(...)
> Czesto jestem tak zmeczona wieczorem, gdy ona juz spi, ze zasypiam na
> stojaco. Ale przynajmniej Mloda ma mame, do ktorej przychodzi ze swoimi
> smuteczkami, mimo, ze mamy przez 3 w tygodniu nie ma w domu.
(...)

ciekawa jestem co kiedys powie twoja corka, o tych czasach
bez mamy. byz moze twoja idea spedzania czasu bedzie
krytykowana przez nia, tak jak teraz ty to czynisz.
to, ze tobie wydaje sie to wystarczajace, nie oznacza
wystarczajace dla malej. byz moze tak samo bylo z
twoja mama. jej idea spaedzania czasu z dzieckiem byla
spelniona.
>
> Mimo usilnych staran nie umiem sobie takich rzeczy przypomniec z mojego
> dziecinstwa.

bo to jest _twoja_ idea spedzania czasu z dzieckiem.

> Mama mnie nie bila, rzadko krzyczala. Ale tez rzadko miala dla
> mnie czas.

myslisz, ze ty spedzasz czas z dzieckiem "czesto" dla
dziecka???? byc moze wlasnie twoja corka ma jego niedosyct.
jak sama mowisz jestes zajeta, na pewno dziecko to
odczuwa. to, ze ty odczuwasz poczucie "wystarczajecego
spedzania czasu z dzieckiem" , nie oznacza, iz dziecko
ma to samo poczucie.

iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2004-05-07 13:21:26

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:

> ciekawa jestem co kiedys powie twoja corka, o tych czasach
> bez mamy. byz moze twoja idea spedzania czasu bedzie
> krytykowana przez nia, tak jak teraz ty to czynisz.

Tak to juz w zyciu jest. Nie znam dziecka, ktore by nigdy nie
krytykowalo postepowania swoich rodzicow - i dobrze - dzieki temu pewne
rzeczy w spoleczenstwie sie zmieniaja.
To juz nic przeciwko swoim rodzicom nie mozna napisac ?
Ja mam ze swoja mama bliski kontakt, ale uwazam, ze poplenila kilka
bledow w moim wychowaniu (mimo ze 95% bylo ok). Nawet o tym rozmawiamy,
nigdy nie miala mi za zle, ze to czy tamto po latach skrytykowalam. Zeby
sie uczyc na bledach wlasnych rodzicow, trzeba je najpierw dostrzec.
A ze ktos tu o tym pisze - bardzo dobrze, moze inni wyciagna z tego
jakies wnioski dla siebie.

A jesli rodzic przez te wiele lat wspolnego zycia nie zdolal zbudowac
zadnej wiezi z dzieckiem (asmira), to chyba nie dziecko jest temu winne.
I nie ma to nic wspolnego z faktem, czy rodzic pracuje czy nie.
Jak mawia przyslowie: jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz.
Mnie to ani nie dziwi, ani nie gorszy.

Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2004-05-07 16:29:59

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c7ffv8$5qi$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c7bmk1$m3k$4@news.onet.pl...
> > Dochody 96% Polaków nie przekraczają 1 progu podatkowego. Także
"ta
> > druga połowa" nie jest połową ale niewielkim ułamkiem.
>
> Oficjalne... Bo gdyby bylo tak, jak mowisz, to nie istanialby handel
drogimi
> artykulami w PL.

A co masz na mysli jako "oficjalnie"?
Niezależnie od tego jak się małżonkowie rozliczają to na łębka
wychodzi poniżej 1 progu.
Ile tych drogich artykułów się sprzedaje? Ile widziałaś na ulicy
Jaguarów (samochód) Bentleyów itp.?
Głupich kolorowych i "artystycznie przetworzonych" obudów do komputera
praktycznie nie ma.
Nie wiem czy w Polsce jest z jeden salon z brykami jak wyżej. Także
ten handel drogimi art. może i jest ale też niezbyt duży.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2004-05-07 21:27:40

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <c7ffpt$noi$1@news.onet.pl>, ze k...@p...onet.pl
twierdzi...
|
|Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
|news:c7bmk0$m3k$3@news.onet.pl...
|>
|> "Mrowka" <m...@o...pl> wrote in message
|> news:c7be79$30d5$1@news.atman.pl...
|> > > Ile potrzeba na życie mając dajmy na to dwójkę dzieci?
|> >
|> > Pytasz o normalne zycie czy "od pierwszego do pierwszego"?
|>
|> "Normalne"
|
|Przy jednym dziecku i wynajmowanym mieszkaniu jakies 5000-6000 pln/miesiac

Malo...


--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2004-05-07 21:33:01

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <c7ffdj$qso$2@news.onet.pl>, ze s...@o...pl twierdzi...
|
|"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
|news:93dk9053465c6mnoc3empsegnqchgpe6it@4ax.com...
|> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Specyjal"
|
|> Ale zaraz, o co ci właściwie chodzi?
|
|O to że fałszywie wygląda narzekanie na swoją nędzę, w sytuacji gdy
|stać człowieka na luksus niedostepny dla 99% Polaków.

A w ktorym miejscu bishoop pisal o zyciu w nedzy? Pisal o utracie pracy,
o pracy za kiepskie pieniadze, o wyjezdzie, ale nie pisal o nedzy...
przynajmniej mi to umknelo. Mozesz wskazac m-id czy po prostu mierzi Cie
ze mial taki telewizor?

--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2004-05-07 21:55:41

Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:409B7717.9080306@nielubiespamu.o2.pl...
> Owszem, nie wiesz (prawie) nic na temat rodzicow, o ktorych tu jest
> mowa, a z latwoscia oceniasz, ze rodzice tak sie bardzo starali, a to
> tylko dzieci sa be, bo tego nie potrafia zrozumiec.

napisalam tak:
"nie wiem jaka byla przyczyna ciezkiej pracy towjej
mamy, ale chyba nie pracowalaby kosztem rodziny, gdyby
mogla. co innego, gdyby miala rzeczywiscie czas, a nie
chciala sie wami zajmowac."


>
> IMHO wlasnie Twoje podejscie (rozgrzeszajace z gory wszystkich rodzicow)
> wydaje mi sie niedojrzale.
> Nie ma przymusu kochania kogokolwiek tylko dlatego, ze jest biologicznym
> rodzicem. I dobrze.

przed dojrzalosci,najwazniejsze jest dobrze przeczytac tekst,
zanim sie skomentuje.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

No co jest?
razem a jednak osobno(dlugie)
[albertan] religia rodzica a zycie potomka
Kolonizacja pałaca paca Kwaśnego.
Aleksander Kwaśniewski - życiorys i mało znane fotografie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »