Witam,

Przegladalam archiwum ale nic mi nie wpadlo w oko.
Mam problem i jesli jednak sie on powtarza to prosze o cierpliwosc
Szanownych Grupowiczów:)

Wczoraj dowiedzialam sie od lekarza, ze prawdopodobnie moje
dolegliwosci zwiazane z jelitami sa zwiazne z mlekiem. Lekarz
zalecil mi wyeliminowanie z jadlospisu wszystkich produktów z mleka i
pochodnych.
Cóz, chemikiem nie jestem ( a szkoda :( ). Pochodne mleka to wg mnie
mleko w proszku ale sa zalewne jeszcze jakies inne...tylko jakie? Na co
zwracac uwage kupujac produkty w sklepie? Lekarz mówil ze powinnam
uwazac nawet na ketchup - ale w skladzie ketchupunie widze nic o mleku?
Przeciez nie bede jesc caly dzien marchewki !
Moze mozecie polecic jakas wartosciowa stronke lub dobra ksiazke
o tym. Z tego co patrzylam na stronach sa glownie diety bezmleczne ale
dla dzieci, a i tak zawieraja mleko. Jak wspomnialam - jestem
zupelnie "zielona" w tych sprawach. Dzis rano obudzilam sie i po
namysle czy w chlebie czasem nie ma mleka w proszku chwycilam banana i
nektarynke na sniadanie i ugotowalam jajko. Ale tak to chyba tych 4
tygodnia kwarantany nie przetrzymam. Nie potrzebuje zrzucac
kilogramów.

Rzadko mnie cos przerasta ... a jednak czasem ...

Serdecznie z góry dziekuje za wszelka pomoc.

Pozdrawiam - Bozenka