Doszłam do wniosku, że zaliczywszy trzy krzyżyki, należy się już na
serio zająć pielęgnacją skóry ;) W związku z tym mam prośbę: doradźcie
mi krem do twarzy. W sklepach tego milion rodzajów, nawet gdybym
chciała, nie zdołam wypróbować wszystkiego...
Pożądam kremu na dzień, który: nadaje się do cery mieszanej - ani
specjalnie suchej, ani tłustej, "niedoskonałości" pojawiają się
sporadycznie; nawilża, wygładza i/lub lekko napina naskórek, ma filtry
UV [niekoniecznie bardzo wysokie], nie nabłyszcza cery [matować
specjalnie nie musi, bylebym się po nim nie świeciła], szybko się
wchłania nie zostawiając nic na powierzchni skóry [np. Nivea zostawia
coś, co się potem nieprzyjemnie ściera i roluje, dlatego nie
przepadam]. Bardzo bym chciała, żeby przy okazji ten krem
"rozprasowywał" zmarszczki mimiczne, nie mam ich dużo, ale zauważyłam,
że bruzdy nosowe i linie od marszczenia brwi robią się jakoś nazbyt
widoczne :/ Ewentualnie taki przeciwzmarszczkowy mógłby być na noc,
jako uzupełnienie kremu na dzień.
Ostatnio używałam kremu Daxa, co to niby modeluje twarz - skutek
modelowania trudno mi ocenić, natomiast sam krem jako pielęgnujący
jest bardzo przyjemny w użyciu, tyle że nie bardzo widzę, żeby
prostował zmarszczki, i chyba też nie ma filtrów UV [?].
Zastanawiałam się nad tym nowym Vichy, reklamowanym szeroko - jak on
się zwie, Myokine czy inaczej? - z tym, że kosztuje niemało...
Pozwoliłabym sobie jednak [nawet na droższy, wyjątkowo ;>], gdybym
tylko mogła mieć nadzieję na dobre rezultaty :)
Obsłudze drogerii nie bardzo ufam pod względem doradztwa, wolę spytać
potencjalnych użytkowniczek - jeśli coś podpowiecie, łatwiej mi będzie
wybrać ;)

Pozdrawiam, Carrie