« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-07 07:41:15
Temat: Jaki sos do blinow z lososiem?Witam,
pytanie jak w temacie. Jaki byscie sos polecili? Mi chodzi po glowie cos na
bazie smietany i koperku, tylko nie jestem pewna jak to doprawic.
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-07 17:49:46
Temat: Re: Jaki sos do blinow z lososiem?On Thu, 7 Nov 2002 08:41:15 +0100, "Agnieszka Biernacka"
<a...@a...com.pl> wrote:
>Witam,
>
>pytanie jak w temacie. Jaki byscie sos polecili? Mi chodzi po glowie cos na
>bazie smietany i koperku, tylko nie jestem pewna jak to doprawic.
>
>Pozdrawiam
>Agnieszka Biernacka
>
Do smaku...
;->>
Art(Gruby).
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-07 19:44:59
Temat: Re: Jaki sos do blinow z lososiem?"Art(Gruby)" wrote
> Do smaku...
> ;->>
A zebys wiedzial, ze tak zrobilam :) Wymieszalam smietane (gesta i kwasna) z
koperkiem. Wyszlo oblednie dobre wszystko razem. Ja jednak mam czasami
wielkopanskie zachcianki :>>>
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-07 20:07:40
Temat: Re: Jaki sos do blinow z lososiem?On Thu, 7 Nov 2002 20:44:59 +0100, "Agnieszka Biernacka"
<a...@a...com.pl> wrote:
>"Art(Gruby)" wrote
>> Do smaku...
>> ;->>
>
>A zebys wiedzial, ze tak zrobilam :) Wymieszalam smietane (gesta i kwasna) z
>koperkiem. Wyszlo oblednie dobre wszystko razem. Ja jednak mam czasami
>wielkopanskie zachcianki :>>>
>
>Pozdrawiam
>Agnieszka Biernacka
>
I oto mi chodzilo ...takie "eksperymenty" sa najlepsze ...i teraz
wiesz co lubisz..
;-)
Art(Gruby).
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 07:01:54
Temat: Re: Jaki sos do blinow z lososiem?"Art(Gruby)" wrote
> I oto mi chodzilo ...takie "eksperymenty" sa najlepsze ...i teraz
> wiesz co lubisz..
Kiedy widzisz, moja filozofia kuchenna (jesli mozna to tak nazwac) zaklada,
ze nalezy wiedziec co sie robi. Oznacza to, ze staram sie najczesciej zjesc
cos chociaz raz zanim zabiore sie za samodzielne preparowanie, zeby wiedziec
do czego daze. Jesli nie mam takiej mozliwosci, to staram sie za pierwszym
razem mozliwie wiernie trzymac przepisu, zeby zrozumiec o co chodzi w danej
potrawie. A z blinami sprawa byla skomplikowana - jadalam je, a i owszem,
ale zawsze niesmaczne. Z drugiej strony pare osob, ktorych smak i gust
kulinarny znam je lubi, wiec mialam wrazenie, ze trafiam zawsze na zle
egzemplarze. Dlatego chcialam zrobic to jak najbardziej "ksiazkowo", zeby mi
nie wyszlo cos niedobrego. Stad moje pytanie :)
A jesli chodzi o eksperymentowanie, to ja tak traktuje kuchnie - jako teren
zabawy i radosnej tworczosci w dziedzinie jedzenia. Dla mnie jest to troche
jak sztuka - pozwala sie wyzyc artystycznie i zaspokaja moje potrzeby
lasucha, co z zalozenia wyklucza gotowanie schematyczne ;)))
A bliny... Wczoraj wszystko zrozumialam. Sa takie wytrawne i delikatne
zarazem. Amciu amciu ;)
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |