| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2005-12-18 08:56:58
Temat: Re: Jednak swiat jest zlyMrs Smith; <43a4a56c$0$82631$e...@p...plus.ne
t> :
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
> news:do1mcm$7gr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przedewszystkim, probuje radzic sobie jakos z emocjami i staram sie przezyc
> to zycie w zdrowiu i pogodzie ducha. Napisalam juz raz; nie chodzi o "rozowe
> okulary", chodzi o odnalezienie sie w tym swiecie (jaki by ten swiat nie
> byl) i ze sie powtorze;
> pomimo dostrzegania niedoskonalosci tego swiata, przynajmniej (ja-jako
> jednostka) stawiam sobie za zadanie dolozyc wszelkich staran, zeby
> przyczynic sie do polepszenia przyszlosci .
Pomijając własne działania Himerki, musisz wziąć pod uwagę miejsce, w
którym ona żyje - a to nieszczęsny moloch NY.
> i wlasnie o to mi chodzilo, ja chce to innym pokazywac nawet jesli ma to byc
> metoda wstrzasowa;)
>
> ps. Flyer, ja nie zapomnialam co obiecales w polowie pazdziernika, nadal
> czekam na odpowiedz ;)
Siakaś manipulacja czy coś? - tak na zakończenie poprawiłaś z buta. ;)
Jeszcze Redart w tym samym temacie. Ale zaraz - czy ja przypadkiem nie
mam słabej pamięci - muszę sobie przypomnieć, bo zapomniałem - no tak,
*ja_mam_słabą_pamięć* . :)
Dobra, leniwy jestem, a do tego chyba bardzo chory - ostatnio z automatu
ukłoniłem się psu dozorcy [zawsze obok był dozorca, teraz nie było] -
sama rozumiesz, choroba nie wybiera. ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2005-12-18 13:32:24
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43a46127$0$17921$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > - kelner oblewa Cię kawą
> > - czujesz złość
> > - potem jaki robisz "trick", że zamiast złości czujesz współczucie?
> Jasne, ze czuje zlosc. Prawdopodobnie w pierwszej chwili chce go
ochrzanic,
> ale tlumie negatywne emocje i mysle o tym ze byc moze pracuje juz od wielu
> godzin i jest zmeczony lub nowy i nie ma jeszcze wyczucia. wystarczy ze
> przeprosi. To dla mnie magiczne slowo.
>
> > Albo takie:
> > - kolega odmawia pomocy
> > - czujesz się tak jak myślisz, że czuła by się osoba, której wbito nóż w
> > plecy
> > - potem jaki robisz "trick", że zamiast noża w plecach czujesz np
> > obojętność?
>
> Staram sie wczuc w jego sytuacje. Nie jestem pepkiem swiata i nie moge od
> moich znajomych wymagac zeby rzucili wszystko i przybiegli mi pomagac.
>
> > Albo takie
> > - tracisz pracę, faceta, zdrowie i wszystko na czym Ci zawsze
najbardziej
> > zależało.
> > - wpadasz w depresję
> > - potem jaki robisz "trick", że dajmy na to zamiast depresji czujesz
> > motywację do działania?
>
> Na to nie odpowiem narazie w pelni bo przypadkiem trafiles w czuly punkt.
- przypadek... Dobre. Jak myślisz po co dałem Ci od prostego przykładu do
trudnego?
Jak chcesz mogę poświęcić Ci odrobinę czasu i możemy omówić sprawę - jeśli
chcesz tak samo jak w przypadku z kelnerem opanować się emocjonalnie.
> Życie to kubeł zimnej wody
> na głowę optymistów.
- zmień na: "Życie jest jak kubeł zimnej wody na głowę optymistów" i
będziesz znacznie bliższa prawdy, bo życie nie jest żadnym kubłem - tak samo
jak jabłko nie jest czajnikiem, czołg nie jest pomocą społeczną, bóg nie
jest miłością i chuj nie jest pizdą - obrazowo mówiąc. To są proste rzeczy
do cholery!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2005-12-18 13:41:31
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43a4629c$0$17934$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > - bo większość listów na tej grupie to zwykłe majaczenie chorych
> > emocjonalnie, zagubionych funkcjonalnie ludzi.
>
> Odpowiedz mi tak szczerze na jakiej podstawie tak sadzisz? Na podstawie
tego
> co pisza?
- oczywiście, nie mam z nimi żadnego innego kontaktu. W mailu ukazują
dosłowną strukturę swojego myślenia - gdyby tak nie było żadne NLP i podobne
nie miałoby sensu ani podstaw.
> Czy w takim razie zbierajac wszystkie(zaznaczam ze chodzi o wszystkie z
> roznych tematow-nie jest tego strasznie duzo) moje posty mozna mnie jakos
> zaklasyfikowac?
- pod pewnym względami można ale nie śledzę akurat Twoich postów i mam o
Tobie jedynie powierzchowne zdanie z tego wątku i to w większości pod kątem
zależności pomiędzy Twoją mapą a Twoim samopoczuciem - bo chyba nie od tego,
że niezupełnie się czujesz tak jakbyś chciała się czuć się czujesz się
zaczęło? Czujesz teraz emocjonalne zagubienie? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2005-12-18 13:42:54
Temat: Re: Jednak swiat jest zly> Wlasnie sobie przypomnialam, powod dlaczego nie pisze czesto na grupe,
> poprostu mam problemy z ogtografia,
- dobrze, że sobie przypomniałeś ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2005-12-18 15:45:21
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:do3ojj$4vt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:43a46127$0$17921$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> > Albo takie
>> > - tracisz pracę, faceta, zdrowie i wszystko na czym Ci zawsze
> najbardziej
>> > zależało.
>> > - wpadasz w depresję
>> > - potem jaki robisz "trick", że dajmy na to zamiast depresji czujesz
>> > motywację do działania?
>>
>> Na to nie odpowiem narazie w pelni bo przypadkiem trafiles w czuly punkt.
>
> - przypadek... Dobre. Jak myślisz po co dałem Ci od prostego przykładu do
> trudnego?
> Jak chcesz mogę poświęcić Ci odrobinę czasu i możemy omówić sprawę - jeśli
> chcesz tak samo jak w przypadku z kelnerem opanować się emocjonalnie.
Już trzy lata jakoś żyję i poza krótkimi załamaniami panuję nad sobą.
Staraciłam coś (kogoś) cenniejszego od faceta i pracy. Coś czego nie da sIę
zastąpić. Ja już wiem, że nie da się tego opanować tak do końca.
>> Życie to kubeł zimnej wody
>> na głowę optymistów.
>
> - zmień na: "Życie jest jak kubeł zimnej wody na głowę optymistów" i
> będziesz znacznie bliższa prawdy, bo życie nie jest żadnym kubłem - tak
> samo
> jak jabłko nie jest czajnikiem, czołg nie jest pomocą społeczną, bóg nie
> jest miłością i chuj nie jest pizdą - obrazowo mówiąc. To są proste rzeczy
> do cholery!
Specjalnie dla Ciebie
--
Życie jest jak kubeł zimnej wody
na głowę optymistów.
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2005-12-19 11:38:28
Temat: Re: Jednak swiat jest zlyMrs Smith:
> [...] LOL
Rewelka. ;)
> Czarek, czy ty sie nigdy nie poddajesz?;)
Rzeczywiscie, chyba w innym jezyku mowie. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2005-12-19 13:15:30
Temat: Re: Jednak swiat jest zly"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dnui6q$arp$1@inews.gazeta.pl...
> No powiedz mi PołerBoksie, czyż to nie piekne zastapić uczucie smutku na widok
"ubogiego żebraka" uczuciem obojętności, poprzez
> dojrzenie "skurwionego menela" ? - albo na odwrót w zalezności od preferencji
cierpiętniczych :)
No więc, Przemysławie, Obiektywna Prawda oraz Cała Rzeczywistość
jest taka, że nie uświadczysz na ulicy Prawdziwego Żebraka. To znaczy
człowieka autentycznie ubogiego, który autentycznie potrzebuje pomocy.
Wszyscy/wszystkie (piszę tak z niewielkim ryzykiem popełnienia błędu),
jakich widzimy, to przebierańcy/złodzieje/oszuści. Bez przymusu
wybrali taki a nie inny, pasożytniczy sposób zarobkowania. Podzielili
miasta/ulice/kościoły/parkingi supermarketów na rewiry, biją się
i przepychają ukradkiem o strefy wpływów, niekiedy nawet wynajmują
(na spółkę) ochroniarzy. Spróbuj prześledzić któregoś z żebraków, co
robi po skończonej robocie (jak to nie raz i nie dwa razy robili dziennikarze
różnych gazet), spróbuj podpatrzeć, jakie ma dzienne zarobki, wtedy
osobiście przekonasz się, czy ci ludzie zasługują na miano żebraków.
Człowiek naprawdę potrzebujący pomocy, usiłujący zebrać parę
groszy dla wybrnięcia z trudnej sytuacji, byłby przegoniony szybko
i skutecznie, mniej więcej tak samo, jak przypadkowa amatorka -
- kurwa - z rewiru prostytutek. Nie ma zmiłuj.
Być może wiesz, że tak jest, być może nie wiesz. Ja w każdym razie
ryzykuję tym, że raz na tysiąc przypadków nie wspomogę kogoś
potrzebującego, ale programowo nie daję datków - i zawsze jestem
gotowy na agresję ze strony tak zwanego żebraka, jakiej sam kiedyś
byłem świadkiem: kuśtykający o kulach człowiek niemal rzucił się ze
swoim narzędziem pracy na gościa, który mu - kto wie, może nazbyt
obcesowo - odmówił pieniążka.
A zatem - skoro Obiektywna Prawda jest taka, iż rzekomy żebrak
to nie żebrak, jedynie słuszną emocją, którą powinniśmy wygenerować
w sobie w momencie jego spotkania, jest... o! tutaj mały zaskok...
Czy obojętność to uczucie czy brak uczucia?
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2005-12-19 13:32:30
Temat: Re: Jednak swiat jest zly"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:do38dk$n7i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pomijając własne działania Himerki, musisz wziąć pod uwagę miejsce, w
> którym ona żyje - a to nieszczęsny moloch NY.
Kłamiesz, Flyer, ona mieszka w Chicago. Zresztą to też moloch.
>> ps. Flyer, ja nie zapomnialam co obiecales w polowie pazdziernika, nadal
>> czekam na odpowiedz ;)
>
> Siakaś manipulacja czy coś? - tak na zakończenie poprawiłaś z buta. ;)
> Jeszcze Redart w tym samym temacie. Ale zaraz - czy ja przypadkiem nie
> mam słabej pamięci - muszę sobie przypomnieć, bo zapomniałem - no tak,
> *ja_mam_słabą_pamięć* . :)
Och, ach, przepraszam za moje poprzednie oszczerstwo! ;-)
> Dobra, leniwy jestem, a do tego chyba bardzo chory - ostatnio z automatu
> ukłoniłem się psu dozorcy [zawsze obok był dozorca, teraz nie było] -
> sama rozumiesz, choroba nie wybiera. ;)
Hau, hau!
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2005-12-19 15:09:12
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:do6c1k$8rs$1@news.onet.pl...
> Czy obojętność to uczucie czy brak uczucia?
- obojętność to bardzo konkretne uczucie.
Skoro o żebrakach - lepiej chyba wspomóc z własnej inicjatywy jakąś biednie
wyglądającą osobę, wydłubującą ostatnie grosze dla dzieciaka przy kasie niż
wielu potocznie wyglądających "żebraków" - chociaż nie wiem czy tym sposobem
nie zachęca się normalnych ludzi do "zejścia na psy".
Na uwagę zasługuje jeszcze jedna sprawa - jak przychodzi żebrak i pyta o
kasurę to mówię: "zastanawiam się jaką pracę mógłbym ci zaoferować - bo
chyba nie chcesz pieniędzy za darmo, no nie"? Reakcja w 90% jest taka, jak
się czuje, że się właśnie wdepnęło w gówno - kiepska sprawa. Zaczynają się
gadki, że tylko 50 groszy, albo coś tam, jest chory, nie może teraz - słowem
zrobią wszystko sqrwysyny żeby tylko się nie zhańbić pracą. Tylko jeden na
10 dostaje prawdziwy błysk w oku! Takim daję coś tam pozamiatać, czy
odśnieżyć, niech coś tam podłubią przez chwilę myśląc, że to coś ważnego i
chętnie daję im znacznie więcej niż prosili. Obaj mamy zajebistą
satysfakcję - przede wszystkim żebrak, że jest jeszcze komuś potrzebny i że
może sam zarobić, że poradził sobie - chyba cała masa czynników wpływających
na jego samoocenę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2005-12-19 17:56:52
Temat: Re: Jednak swiat jest zlyna_poczta_onet_pl; <do6cpd$bdg$1@news.onet.pl> :
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:do38dk$n7i$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Pomijając własne działania Himerki, musisz wziąć pod uwagę miejsce, w
> > którym ona żyje - a to nieszczęsny moloch NY.
>
>
> Kłamiesz, Flyer, ona mieszka w Chicago. Zresztą to też moloch.
Nie kłamię, mylę się. Zresztą mam halucynacje, co wszystko wyjaśnia i
usprawiedliwia.:)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |