Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wybuchy gniewu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wybuchy gniewu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-12-10 19:52:45

Temat: Wybuchy gniewu
Od: "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy możecie mi wytłumaczyć jakie są przyczyny zachowania, kiedy ktoś w ciągu
kilku minut ze stanu równowagi może w ciągu kilku minut przeistoczyć się w
agresywnego człowieka? Czy to jakieś ukryte frustracje, jakieś bodźce
sprawiają że nagle wybucha?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-12-10 19:58:24

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> napisał
w wiadomości news:30e08$439b3205$540a23ed$13941@news.chello.pl...
> Czy możecie mi wytłumaczyć jakie są przyczyny zachowania, kiedy ktoś w
> ciągu
> kilku minut ze stanu równowagi może w ciągu kilku minut przeistoczyć się w
> agresywnego człowieka? Czy to jakieś ukryte frustracje, jakieś bodźce
> sprawiają że nagle wybucha?

Pytasz o przyczyny, czy o sposób radzenia sobie z tym ?
Chcesz kogośwytłumaczyć z jego postępowania, czy pomóc mu je zmienić ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-12-10 20:16:55

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dnfc11$af7$1@news.onet.pl...
> Pytasz o przyczyny, czy o sposób radzenia sobie z tym ?
> Chcesz kogośwytłumaczyć z jego postępowania, czy pomóc mu je zmienić ?
>
Zrozumieć przyczyny jego zachowania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-12-10 20:43:07

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: plonk <d...@d...net> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Sobociński napisał(a):
> Czy możecie mi wytłumaczyć jakie są przyczyny zachowania, kiedy ktoś w ciągu
> kilku minut ze stanu równowagi może w ciągu kilku minut przeistoczyć się w
> agresywnego człowieka? Czy to jakieś ukryte frustracje, jakieś bodźce
> sprawiają że nagle wybucha?
>
>
cos tom osobe zdenerwowalo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-12-10 22:05:38

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> napisał
w wiadomości news:90c3a$439b37ae$540a23ed$15055@news.chello.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dnfc11$af7$1@news.onet.pl...
>> Pytasz o przyczyny, czy o sposób radzenia sobie z tym ?
>> Chcesz kogośwytłumaczyć z jego postępowania, czy pomóc mu je zmienić ?
>>
> Zrozumieć przyczyny jego zachowania.

Z medycznego punktu widzenia nie ma tu nic specjalnego do rozumienia.
Po prostu tak skonstruowany układ nerwowo-hormonalny jest przyczyną
takiego właśnie zachowania.

Z mojego zaś, osobistego i subiektywnego punktu widzenia, przyczyny mogą być
na przykład takie: nakłada się na siebie kilka czynników:
1. Skłonność do kumulowania napięć psychicznych, czyli niezdolność
do rozładowywanai stresów itp na bieżąco, w chwili, kiedy się one pojawiają.
Gdzieś tu znalazłoby się miejsce na omówienie sposóbów, w jaki osobowość
potrafi siebie samą szachować różnymi wbudowanymi zakazami i nakazami,
zazwyczaj nabytymi już gdzieś w głebokim dzieciństwie i mającymi rzekomo
służyć "obronie" przed trudnym światem zewnętrznym.
2. Brak odpowiedniej przytomności, która pozwalałaby przewidywać napad
gniewu
jeszcze przed jego wystąpieniem w pełnej postaci i znaleźć odpowiednio silną
wewnętrzną motywację do tego, by wyprowadzić siebie fizycznie
z sytuacji stanowiącej prowokację do wybuchu (jednak nie chodzi tu o kolejną
ucieczkę "do wewnątrz").

Kiedy te dwa elementy się nakładają, to osobnik jest wielokrotnie ofiarą
normalnych
życiowych sytuacji, które wyzwalają u niego impulsywne zachowania.
Z oboma czynnikami można/należy pracować i w miarę rozwoju będą się one
nawzajem
wspierać. Odpowiednia przytomność, jasność umysłu jest niezbędna do tego,
by zacząć obserwować u siebie subtelne napięcia i sposób, w jaki umysł
automatycznie stara się je gdzieś spychać, zastepować czymś innym, nie
pozwalajac
ich rozładować (skoro nawet nie pozwala ich zauważyć).
Zdolność do rozładowywania na bieżąco jest zaś potrzebna do tego, by umysł
pozostał przytomny, bo im więcej wysiłku wkłada w to, by utrzymywać w ryzach
napięcia, im bardziej jest zaangażowany w to, co wewnątrz - tym mniej
energii
pozostaje na przytomną obserwację, tego, co się dzieje wokół, na zewnątrz,
w realnym świecie realnych relacji międzyludzkich, szczególnie wtedy, kiedy
ludzie wokół nas także nie radzą sobie z emocjami.

Niektórzy taką kumulację rozladowują gniewem, inni popadają w apatię,
głęboką
depresję. Albo np. wykazują jakieś zastępcze zachowania kompulsywne, nerwice
itp.
Zdaje się, że w skrajnych przypadkach występują tiki nerwowe, a nawet objawy
podobne do różnych rodzajów padaczki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-12-10 22:22:41

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: Marek Krużel <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 10 Dec 2005 20:52:45 +0100 "Przemysław Sobociński"
<p...@o...pl> wyśle
<30e08$439b3205$540a23ed$13941@news.chello.pl> zawierający:

> Czy możecie mi wytłumaczyć jakie są przyczyny zachowania, kiedy ktoś
> w ciągu kilku minut ze stanu równowagi może w ciągu kilku minut
> przeistoczyć się w agresywnego człowieka? Czy to jakieś ukryte
> frustracje, jakieś bodźce sprawiają że nagle wybucha?

pewnie się nakręca, mogę Ci to zademonstrować, bo potrafię
to robić z premedytacją, otóż wyobraź sobie, że pracujesz
w hipermarkecie i za gówniane pieniądze tyrasz jak dziki
osioł nadgodziny, a w tym czasie jak zapierdalasz, zatrudniony
przez właściciela tego jebanego marketu prawnik kąpie się
w kur...iozalnej wannie z elektormoasażem, a przy okazji wymyśla
sobie argumenty, jakich użyje w sądzie pracy w razie, gdyby
w przypływie jakiejś o pomstę do nieba wołającej bezczelności,
zachciało Ci się dopominać o zapłatę za owe nadgodziny, no
powiedz mi tak szczerze, czy jak sobie do tego wszystkiego
wybrazisz jakiegoś dupka, który z głupawym uśmieszkiem na
mordzie wali do Ciebie tekst w rodzaju "trzeba się było uczyć",
to czy nie wzięłaby Ci kurwica i temu wirtualnemu skurwielowi
nie wepchnąłbyć piąchą jego krzywege tekstu z powrotem do ryja?

;)


--
Nie jestem żadnym ,,,,, w wwww iiiiiii zasobem ludzkim.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-12-10 22:33:35

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dnfjfq$2h8$1@news.onet.pl...

> Niektórzy taką kumulację rozladowują gniewem, inni popadają w apatię,
> głęboką
> depresję. Albo np. wykazują jakieś zastępcze zachowania kompulsywne,
nerwice
> itp.
> Zdaje się, że w skrajnych przypadkach występują tiki nerwowe, a nawet
objawy
> podobne do różnych rodzajów padaczki.
>

Powiedz mi, czy spotkałeś osoby, które powodowały u Ciebie frustrację?
Spotyka się takie osoby w życiu, na grupach dyskusyjnych, tylko o ile w
drugim przypadku można łatwo sobie z nimi poradzić, to w pierwszym nie jest
to takie łatwe, bowiem mogą zwrócenie uwagi potraktować jako pretekst do
osobliwie pojmowanego odwetu. Ogólnie chcą narzucić innym swoje poglądy. Czy
istnieje inny sposób niż odsuwanie się od takich osób, jeżeli jesteś
zmuszony z nimi przebywać (dom, uczelnia, miejsce pracy)?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-12-10 22:42:54

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Krużel" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2005.12.10.22.22.39.772441@go2.pl...
> Sat, 10 Dec 2005 20:52:45 +0100 "Przemysław Sobociński"
> <p...@o...pl> wyśle
> <30e08$439b3205$540a23ed$13941@news.chello.pl> zawierający:
>
> > Czy możecie mi wytłumaczyć jakie są przyczyny zachowania, kiedy ktoś
> > w ciągu kilku minut ze stanu równowagi może w ciągu kilku minut
> > przeistoczyć się w agresywnego człowieka? Czy to jakieś ukryte
> > frustracje, jakieś bodźce sprawiają że nagle wybucha?
>
> pewnie się nakręca, mogę Ci to zademonstrować, bo potrafię
> to robić z premedytacją

Właśnie, interesuje mnie nakręcanie się. Rozumiem, że jest to poddanie
człowieka różnym negatywnym boźdzcom. Czy podobnie robią kibice? Co ich tak
nakręca, że zaczynają demolować stadion?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-12-10 22:51:31

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: Marek Krużel <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 10 Dec 2005 23:42:54 +0100 "Przemysław Sobociński"
<p...@o...pl> wyśle
<2bb3b$439b59e7$540a23ed$22892@news.chello.pl> zawierający:

>> pewnie się nakręca, mogę Ci to zademonstrować, bo potrafię to
>> robić z premedytacją
>
> Właśnie, interesuje mnie nakręcanie się. Rozumiem, że jest to
> poddanie człowieka różnym negatywnym boźdzcom. Czy podobnie robią
> kibice? Co ich tak nakręca, że zaczynają demolować stadion?

nie pytaj mnie, chyba nie byłbym w stanie wyjść poza przemoc
werbalną, o uzasadnionej wyłącznie kaprysem nie wspominając


--
Człowiek nie posługuje się rozumem... jest dokładnie odwrotnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-12-10 22:54:47

Temat: Re: Wybuchy gniewu
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Sobociński" <p...@o...pl> napisał
w wiadomości news:25c1c$439b57b8$540a23ed$22427@news.chello.pl...

> Powiedz mi, czy spotkałeś osoby, które powodowały u Ciebie frustrację?
> Spotyka się takie osoby w życiu, na grupach dyskusyjnych, tylko o ile w
> drugim przypadku można łatwo sobie z nimi poradzić, to w pierwszym nie
> jest
> to takie łatwe, bowiem mogą zwrócenie uwagi potraktować jako pretekst do
> osobliwie pojmowanego odwetu. Ogólnie chcą narzucić innym swoje poglądy.
> Czy
> istnieje inny sposób niż odsuwanie się od takich osób, jeżeli jesteś
> zmuszony z nimi przebywać (dom, uczelnia, miejsce pracy)?

Najtrudniej jest z moją żoną, szczególnie, kiedy jest z córką i teściową.

Najłatwiej jest z córką, kiedy nikogo nie ma w pobliżu.
Najtrudniej jest z córką, kiedy wszyscy są w pobliżu. Wtedy zaleznie od
tego,
kto z kim trzyma sojusz, ten jest górą. Jeśłi żona akurat nie lubi teściowej
to stanie po mojej i córka jest nasza/moja. Jeśli jednak żona akurat jest
zła
na mnie, to teściowa szybko ściąga ją na swoją stronę i córka jest już
ich/nie moja.

W ten to właśnie sposób moja córka uczy się, że konsekwencja itp jest
nieważna
i zasady generalnie daje się łatwo o kant dupy potłuc, jeśli tylko umiesz
umiejętnie wejsc w sojusze a potem umiejętnie wszystkich wydymać. Tak to
właśnie
moja córka uczy się, że wcale nie warto być silnym bo łatwiej jest
nie mieć zasad, trzymać silnych w konflikcie a potem tym konliktem dowolnie
manipulować.

Sam mi teraz powiedz: czy normalny, ambitny ojciec z zasadami ma szanse
pozostać normalnym i niesfrustrowanym w takich sytuacjach ? ;)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jeste chu...em
POSZUKUJĘ ŚWIADKÓW WYPADKU SAMOCHODOWEGO
SEN zabija??
psycholog
Nie całkiem off-topic...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »