Jesli sie zabije...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-10-05 22:08:39

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski:
> No dobrze, ale jaki jest wspólny mianownik ww. ? Bo chyba o to się
> rozchodzi, a nie o to że są "be" z założenia i kazdy z osobna na swój
> sposób ?

Oczywiscie milosc do malpiatosci. ;)

> Oszczędziłes szefa - premia bedzie :)

Och!? ;D

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-10-05 22:15:19

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oczywiscie milosc do malpiatosci. ;)

Scislej: przekraczajaca granice przyzwoitosci (dobrego smaku)
milosc do malpiatosci. ;)

BTW np JeT rowniez kocha malpiatosc, ale miloscia inna, trudna. :)
To co niejednokrotnie robi _moze_ przypominac (poza wyjatkami)
~dokopywanie adekwatne do skali uczuc jakie w sobie odnajduje
- troche smieszne, nie? ;o

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-05 22:25:04

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> BTW np JeT rowniez kocha malpiatosc, ale miloscia inna, trudna. :)

BTW2 i ja takze kocham malpiatosc, ale miloscia [jeszcze] 'inna',
nie narzucajaca sie... :))

a _chore_ malpy "za cholere" nie moga tego pojac. ;\

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-05 22:39:44

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: zielsko <zielsko_p@wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 06 Oct 2004 00:25:04 +0200, cbnet napisał(a):

[...]
> a _chore_ malpy "za cholere" nie moga tego pojac. ;\

BTW co ty masz z tym tokowaniem?
--
Paweł Zioło powered by fortune-mod version 9708
I don't mind what Congress does, as long as they don't do it in the
streets and frighten the horses.
-- Victor Hugo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-06 11:00:41

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora

"cbnet" w news:04100512191584@polnews...

> >Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś opuścisz
> > tę grupę.

> No tak, nie tolerujesz ~nieprzyjaznych _obcych_
> we wlasnej_grupie - to zrozumiale.
>
> --
> Czarek

Potrzebne ci są wyjaśnienia z mojej strony? "Zdumiewające..."

W ramach zadośćuczynienia potrzebom istot twojego pokroju wyjaśnię ci,
że moje życzenie jest wyrazem wiary, że kiedyś dostąpisz tego,
czego od lat nie możesz dostąpić - przejaśnienia w górnych strefach
twojego umysłu i wyjścia _ponad_ świat uprawianych przez ciebie
namiętnie poszturchiwanek grupowych.
Nie rozumiesz tego, bo jak klasyczna maupa masz tam klasyczny mrok -
nie jesteś w stanie inaczej rozumować jak tylko w kategoriach ci znanych -
w tym przypadku pewne hasła klejone przez ciebie do mojej osoby
całkowicie przesłaniają ci widok.
I to jest twoja maupia norma.
W pełnej krasie.

Ssssss....

--
"'Pacjent' niestety MUSI pokazać swoje psychiczne 'rany',
a rana to rana, wygląd _zawsze_ ma 'nieciekawy'..."
/fot. by JeT/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-06 11:01:13

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora

"cbnet" w news:04100521220329@polnews...
/.../

W ramach zabiegów nad maupiszoństwem oraz jako wyraz wiary
w skuteczność pewnych przemian, pozwolę sobie wykorzystac ten
tekst wraz z pewnymi przykładami. Broń Boże polemicznie..

> Zdumiewajace jak mozna byc AZ do tego stopnia subiektywnym
> (zamknietym!) w ocenie otoczenia oraz specyfiki skutkow
> wlasnych poczynan. /.../
> W kazdym razie przejawy braku samokontroli oraz pewnej
> formy taktu i obycia sa bez watpienia oznaka niskiej
> jakosci relacji z otoczeniem...

Oto więc parę przykładów samokontroli, wysokiego taktu i obycia,
a także oznak wysokiej jakości relacji z otoczeniem. Jest to także
zbiór przykładów opanowania i tolerancji dla
~odmieńców we własnej grupie.
(wszystkie cytaty są oczywiście autorstwa szlachetnego cbneta
i pochodzą z przebogatej, publicznej kartoteki jego wytworów):

----------------------------------------------------
------------

1.---
Powiem Ci tak: pierdol sie ze Swymi uwagami pod moim
adresem w tej sprawie. Debilu. :)

2.---
Debil z Ciebie i tyle. Debilem sie urodziles i jako debil zdechniesz. :)
Gowno mnie obchodzi Twoja psia kupa na 'wycieraczce' niby pod
Twoim splesnialym kulfonem Zlamancu. :)) /.../
Bezmozgi Pojebie. Czyli sredniowiecze. Gownojadzie. K-P??? :))

3.---
Rozumiesz cos z tego zdewocialy Psi Obsrancu zarzygany? :))
Watpie. Bos jako debil sie urodzil i debilem zdechniesz. ;D

4.---
Bog jest autorem slow zapisanych w Biblii. :)
Jesli dla Ciebie to zbyt malo, to niestety niewatpliwie masz powazne
problemy z logika. /.../ Chyba nie dasz rady pozbyc sie tego Swego
rozchlestanego kretynizmu. ;)

5.---
W praktyce kazdy zalosny imbecyl bredzacy od rzeczy, wczesniej
czy pozniej trafia do mojego k-fa.

6.---
Poza tym wiadomo, iz Bog nieustannie udoskonala czlowieka -
takie informacje zawiera Biblia. :) /.../
Reasumujac: czlowiek jest istota ktora ewoluuje pomiedzy
kolejnymi etapami doraznego udoskonalania przez Boga. :)

7.---
Ciekaw jestem czy to normalne, ze 'znajomosci' wirtualne wplywaja na
zmniejszenie checi do utrzymywania nie-wirtualnych kontaktow towarzyskich?
A moze zwykle czegos takiego nie zauwaza sie u siebie?
Trudno powiedziec jak dlugo to u mnie trwa - chyba od 'zawsze'. ;)

8.---
Ty nie zartujesz, no nie? Ty rzeczywiscie jestes bezmozgim idiota...? :)

9.---
No ale pozbawieni mozgu debile jeszcze pewnie niejednym
nieraz 'zadziwia' swiat. ;)

10.---
Dyskusja z Toba jest nie tylko nieprzyjemna dla mnie, ale
rowniez calkowicie bezcelowa wg mnie - za maniakalne porazanie
imbecylizmem - czerwona kartka. :)

11.---
Jestes chyba niepowazny, albo bardzo powaznie uposledzony umyslowo. :)

12.---
daleki jestem od uzalania sie nad imbecylami, ktorych
niedostatki mentalne wzbudzaja takowa zalosc.
Rozumiesz cos z tego? ;)

13.---
mysl o istnieniu Boga przerasta najbardziej ograniczone umyslowo jednostki
intelektualnie, stad _bezpieczna_ dla ich 'umyslow' wiara w nieistnienie Boga.
Sie rozpisalem. ;)

14.---
> zachowujesz się jak cham
A kim Ty jestes /.../ Jakas wszawa ludzka pizda? ;)
Spojrz lepiej na siebie bezmozgi debilu. :)

15.---
Innymi slowy: kim jestem? Jestem sluga Boga oraz przyjacielem Szatana. ;)
Jesli kiedys Bog tego zechce bez wachania zostane Jego swiadkiem... :)
i obok m.in. Szatana bede swiadczyc przeciwko wrogom Boga. :)))

16.---
biorac pod uwage bardzo niewaska skale Twojego imbecylizmu
oraz zatrwazajaca ochoczosc z jaka wychodzisz z nim 'do ludzi'
dostajesz ode mnie PLONK-a. :)

17.---
PLONK buraku. :)

18.---
Obawiam sie ze wlasnie stracilem ochote na narazanie sie
na czytanie Twoich kurewskich obludnych pouczen, ktorych
niestety nie szczedzisz na psp.
PLONK. :)

19.---
nie od dzis i zauwazam ze z uporem maniaka staczasz sie.
Kiedys byles inny: poszukiwales, zastanawiales sie... Teraz juz
praktycznie niczym nie roznisz sie od rasowego debila. ;)

20.---
niestety nie gadam z beznadziejnymi kretynkami. :)
Pogadaj z kims na swoim poziomie 'moralnym'. ;)
PLONK. :)

21.---
uwazam reinkarnacje za oczywisty sposob etapowego rozwoju istot.

22.---
Wiesz, jak sie tak zastanawiam to nawet moze i moglbym nazywac
Cie "skurwysynem" (skoro tak sie przyzwyczailes), ale niestety, wole
okreslenie "pierdolony palant". :))

23.---
Nie 'zmadrzalem' glupia pizdo, wiec mozesz se spokojnie darowac. ;)

24.---
Akurat to mnie wali. :)
Ciezki debilu.

25.---
ale za to po zastanowieniu uznalem ze to wszystko jednak
i tak za malo, abym nadal sciagal Twoje 'haucynacje', niestety.
PLONK 'miszczu'

26.---
Pozwol ze nie bede obserwowac dalszych Twoich postepow
w posuwaniu sie naprzod w kierunku jaki uwazasz za cenny dla siebie /.../
Tak jak mowilem inteligencje glupcow cenie na rowni z inteligencja zwierzat.
PLONK. :)

27.---
Czasem, wyjatkowo dowartosciowuje kurwiszony,
ktore mam w k-fie, zwlaszcza jesli o to zabiegaja
tak jak Ty. ;o

28.---
> Przemyśl to sobie prostaku, pozujący na intelektualistę.
Skad masz pewnosc ze kiedy wspomina o "kurwiszonach"
mam na mysli akurat Ciebie? ;)
Bezmozga kretynko. :)

29.---
Kogoz to obchodzi...
poza kretynami wsrod ktorych czujesz sie jak
mucha na na 'aromatycznej' kupie?

30.---
Dziekuje. :)
I bez tego jestes biedny "jak jasny chuj".
Palancie. ;)

31.---
Alez nie zgadlas tym razem smiedzaca kocimi szczynami
kretynko.

32.---
Z wyrazami ubolewania nad Twoim rozwijajacym sie
radosnie imbecylizmem,

33.---
palancie z zasyfiona, malutka glowka, badz tak mily
i nie wylaz mi z k-fa. :)

34.---
Niekiedy w pewnych sytuacjach odnosze wrazenie, iz niektorzy
ludzie (bezmozgi) staraja sie udowodnic, ze byloby dla nich
nadmiernym zaszczytem np gdyby posluzyli do wyrobu mydla.

35.---
Skoro zatem lamiesz nawet swoje wlasne 'zasady',
to u mnie masz PLONK-a. :)
Kretynie. ;)
/.../
Przepraszam: Kretynko. :))

36.---
Czlowiek ma wybrac - tego chce Bog...
ale najpierw czlowiek musi nauczyc sie roz-poznawac dobro i zlo.
Kiedy czlowiek nauczy sie rozpoznawac dobro i zlo, wowczas
spelni wole Boga.
Zwroc uwage na poniekad niezbyt wdzieczna role Szatana w planie
udoskonalania czlowieka przez Boga.

----------------------------------------------------
----koniec cytatów

Przypomnę, że sa to przykłady samokontroli, wysokiego taktu i obycia,
a także oznak wysokiej jakości relacji autora z otoczeniem.
Są to także przykłady szczególnej tolerancji, a nawet troski okazywanej
w stronę
" /.../ ~nieprzyjaznych _obcych_ we wlasnej_grupie - to zrozumiale."

Oczywiście podaję je z pełną świadomością możliwości zmian, jakie się
w kazdym teoretycznie mogą odbywać. W każdym myślącym oczywiście.

Poniżej widzę dalszy ciąg wyjątkowej przenikliwości jeśli chodzi
o identyfikację zjawiska manipulacji.

> Przyznaje sie ze brzydze sie Twoimi tekstami mniej niz
> tekstami Alla... /.../ 'argumentacje' Alla niezmiennie uznaje za
> ze wszech miar parszywa...
> jakolwiek w moim odbiorze obie niestety przekraczaja
> granice mojej tolerancji mentalnej. No niestety. ;)

Przyznaję, że w moim odbiorze jesteś nadal wijącym się na szkiełku
mikroskopu pomiotem i pomyłką Boga!
Niestety, zdaje się, że jakiekolwiek oświecenie cię już nie dosięgnie,
w tym wcieleniu oczywiście, i będziesz zadręczał grupę do własnej
śmierci, zgodnie w przekonaniem:

"
> Ciekaw jestem czy to normalne, ze 'znajomosci' wirtualne wplywaja na
> zmniejszenie checi do utrzymywania nie-wirtualnych kontaktow towarzyskich?
> A moze zwykle czegos takiego nie zauwaza sie u siebie?
> Trudno powiedziec jak dlugo to u mnie trwa - chyba od 'zawsze'. ;)
"

> --
> Czarek

Więcej zdrowia życzę

Ssssss....

ps. "jakże chciałbym" aby ktoś kiedyś zrobił podobny "wyciąg"
z moich produkcji; szkoda, że to takie trudne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-06 11:35:07

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Potrzebne ci są wyjaśnienia z mojej strony?

Nie. :)

> "Zdumiewające..."

Nie. :)

--
Czarek

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-10-06 11:43:25

Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Oto więc parę przykładów [...] autorstwa szlachetnego cbneta
>i pochodzą z przebogatej, publicznej kartoteki jego wytworów):

Swietny wybor. :)
Dotad nie smialem wierzyc, ze nawet chora malpa moze znalezc
w moich postach cos autentycznie pasjonujacego... dla siebie. ;))

Dzieki. ;o

--
Czarek

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl