« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-06 14:17:43
Temat: Jeszcze jeden ciekawy linkZ "Wysokich Obcasów"
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,3715
353.html
To trochę pozwala mi zrozumieć dlaczego to ja miewam ostatnio trudności z
odnalezieniem się w świecie.
;-)
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-06 14:35:56
Temat: Re: Jeszcze jeden ciekawy link"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:einfv7$2n3d$1@news2.ipartners.pl...
to jest dobry fragment
No, chociażby uciec przed falą w gimnazjum.
Oni o tym nie powiedzą w domu, dowiemy się z gazet. Zresztą ja nie wiem, czy
rodzice, którzy nie doświadczyli fali, mogą im pomóc sobie z nią poradzić.
To na czym wobec tego polega wychowanie? Czy w ponowoczesności ono jeszcze
obowiązuje?
Tak. Ale daje się dzieci wychowywać do 13.-14. roku życia. Potem one wchodzą
w świat rówieśniczy i traci się z nimi kontakt. Wydaje mi się jednak, że to,
co zdobędą w dzieciństwie od rodziców czy dziadków, zapewni jakiś kręgosłup,
większe poczucie bezpieczeństwa. Nie należy się zrażać późniejszym ich
odpływem, lecz wykorzystać okazję dzieciństwa, by kształtować wówczas
postawy osobowe.
Kiedyś wrócą?
Nie wiem, nie ma analogii. Ale w badaniach, które widziałam, wszyscy oni
mówią, że jeśli - podkreślam: jeśli - komuś coś zawdzięczają, na przykład
swoje poglądy, to rodzicom. Jeśli mają jakiś autorytet, to są nim rodzice.
Nie nauczyciel, nie ksiądz, nie aktor i nie piosenkarka. Tak jest nawet
wówczas, gdy rodzice są dużo gorzej wykształceni niż dzieci.
Czyli jest zupełnie inaczej, niż nam się wydaje.
Tak. Jeśli ten świat przez swoją niepewność jest dla nich uciążliwy, to
wydaje się, że uciekają do tego, co jest pewne, do jedynej stałej więzi,
jaką mają, czyli do rodziców. 82 proc. badanych w Błaszkach nastolatków
zapytanych, z czyim zdaniem się liczy, odpowiedziało, że ze zdaniem
rodziców. 54 proc. mówi, że nie ma wzoru do naśladowania, ale dla 30 proc.
tym wzorem są rodzice, a 47 proc. chce, by ich przyszła rodzina była podobna
do rodziny pochodzenia.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |