[Wiadomość dla planujących emigrację do Stanów]
W innym miejscu napisałem na temat dostępności losowanych corocznie
wiz do USA. Wizy te , dla tych którzy je wylosowali, stanowią początek
drogi do osiedlenia się na stałe za oceanem. Polityka wizowa USA jest
ogólnie rzecz biorąc zagadnieniem bardzo skomplikowanym. Biurokracja
amerykańska opierając się na dokumencie prawnym o nazwie INA
(Immigration and Naturalisation Act - Akt Naturalizacyjny i
Imigracyjny) wydaje wizy o bardzo zróżnicowanym charakterze, a więc:
wizy stałe i okresowe, wizy turystyczne, biznesowe, studenckie, dla
osób przybywających leczyć się i dziesiątki innych rodzajów. Kontrole
wizowe są bardzo ostre i rozpoczynają się już w momencie wejścia na
pokład samolotu lecącego do USA. Po przybyciu na terytorium USA nie ma
100% gwarancji, że posiadając wizę dostaniemy się do USA. Urzędnik
imigracyjny, jeśli w trakcie wywiadu dojdzie do wniosku, że nasz
przyjazd nie jest zgodny z posiadaną wizą albo na podstawie jakiś
innych znanych sobie kryteriów, może wprost z lotniska zawrócić nas
tam skąd przybyliśmy. Piałem o wizach typu "zielona karta", które w
powszechnym mniemaniu są "przepustką do amerykańskiego raju", jednak
trzeba mieć świadomość (zwłaszcza ON), że podstawą możliwości
urządzenia sobie wyśnionego życia jest znalezienie odpowiedniej pracy,
a to zależne jest od posiadanego wykształcenia, umiejętności i tego
czy posiadane przez nas zdolności i umiejętności są komuś potrzebne
(do losowania "zielonej karty" wymagane minimum, to wykształcenie
średnie).
Spróbujmy przyjrzeć się jakie wymagania stawiane są przy ubieganiu się
o wizę turystyczną, w przypadku kiedy jesteśmy Europejczykami a kraj
nasz należy do UE.
Z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i krajów Wspólnoty Brytyjskiej,
obywatele wszystkich innych krajów UE powinni posiadać ważny paszport.
Obywatele UE podróżujący turystycznie, tranzytem lub w celach
biznesowych z ważnym paszportem, posiadający bilety powrotne, lub
tranzytowe mogą przebywać na terenie USA do 90 dni bez obowiązku
posiadania wizy. Jednakże od obywateli Grecji i Portugalii, mimo że
kraje te należą do UE, wymaga się posiadania wizy. W tym miejscu
nasuwa się pytanie: jak przyjaciele amerykańscy potraktują Polskę w
tym względzie kiedy staniemy się już krajem członkowskim UE? Osobiście
podejrzewam, że tak samo jak wymienione najbiedniejsze, ale o niebo
bogatsze kraje UE, które wymieniłem wcześniej i pewnie zamieniłbym się
w słup soli gdyby okazało się, że jest inaczej. O tym jak UE zaczyna
naśladować USA w polityce wizowej napiszę w następnej wiadomości.
--
Zbig A G