| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-10 08:35:49
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, winoOk . Spytam ....
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:qu68qu8p6ne9qem9b1clqsll5c2sc3e76b@4ax.com...
> On Wed, 9 Oct 2002 10:40:24 +0200, "Umberto" <o...@o...pl> wrote:
>
> >acha.... yhmmmmmmmm
> >a blizej ??
> >
> >
> >
> co blizej? Swieta Carobnare? to patrz wyzej, albo w archiwum tam
> sie roi od carbonary. albo zapytaj Monisie, ona szlifuje
> Carbonare namietnie
>
> Trys
> K.T. - starannie opakowana
>
>
> -----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News
==----------
> http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
> -----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers
=-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-10 08:36:36
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, winoDzięki wielkie !!
Bużka
Użytkownik "asia" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:28098-1034153665@mail.hanslik.com.pl...
>
> Użytkownik "Umberto" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ao0q6m$2m8$1@news.tpi.pl...
> > OOOOOOO dzięki Ci bardzo !!
> > Muszę to najpierw sam wypróbować. Ja lubię winko i do tego serki
plesniowe
> > nawet z głęboką pleśnią, ale nie wiem jak ona...... Zresztą muszę
> wiedzieć
> > czy mi wyjdzie :O)
> >
>
> jedyne co ci moze w tym zestawie nie wyjsc to jak ci sie ser na patelni
> rozplynie, ale jesli nie bedziesz go za dlugo smazyl, tylko do zezlocenia
> czy lekkiego zbrazowienia panierki to nie sie nie powinno stac. Na
Sekrecie
> Mnicha jest chyba nawet przepis jak panierowac.
>
> powodzenia i daj znac jak poszlo
>
> Asia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 08:36:58
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, winoNo własnie. !!
Dzieki
Użytkownik "Jerzy Kobylecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:ao0qb9$agr$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
>
> Użytkownik "Umberto" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ao0ps9$vu$1@news.tpi.pl...
> > Jasne że sam........ :O) Masz jakies propozycje
> >
> > pozdr
> witam
> tyle propozycji dostales ze masz w czym wybierac , uwazaj aby sie nie
> przejesc, bo musicie sie zmiescic pod prysznicem :-)))))))
> Jerzy
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 08:39:33
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, winoNo i to lubie. Konkrety.....
Opowiem jak zrobię . Najpierw wypróbuje na sobie czy wogóle mi wyjdzie .
:O))))
pozdr
umb
Użytkownik "Igor" <i...@n...katowice.pl> napisał w wiadomości
news:ao112f$eii$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> WItam, jak widzę niewiele osób podało ci konkretne przepisy, zatem powiem
ci
> o 2 daniach które ja przygoowałem ostatnio dla mojej lubej, aby ująć ją
moim
> wdziękiem (tym kulinarnym). Danie nr1 to udka kurczaka w sosie grzybowym z
> dodatkiem wina i śmietany.
> Potzrebne bedą (w zależności ile zjecie) ja wziałem 8 udek z kurczaka (bez
> podudzi, czyli same maczugi), 0,5 kg podgrzybków (mogą byś inne grzyby
byle
> nie pieczarki, bo to trąci codziennościa). Sezon na grzyby trwa, więc są
one
> tanie. Oprócz tego jakieś 150-200 ml śmietany słodkiej 18% , ale 12% też
> może być, następnie zielona pietruszka, 2 cebule, sałata (np.
strzępiasta),
> jakaś przyprawa - może być do kurczaka, ale możesz też sam coś
wykombinować
> , np. trochę pieprzu, soli, papryki słodkiej, i ostrej, trochę czosnku.
Jak
> uważasz. Warto mieć też wino białe wytrawne lub półwytrawne (najlepiej
> sophia). Nie ma sensu kupować do kuchni droższego, bo lepiej nim popić
> kolację :))).
> I teraz jak już wszystko masz to myjesz udka i osuszasz ręczniczkiem, na
> gazie w rondlu rozgrzewasz olej kładziesz udka i je rumienisz, u mnie to
> trwalo jakieś 10 minut, następnie dodajesz grzyby (najlepiej żeby były
małe
> albo najwyżej przekrojone na pół, bo potem ładniej to wygląda na talerzu)
i
> cebule posiekaną w kostkę smażysz to 5-10 minut i dodajesz śmietanę i
> przyprawy(z wyjątkiem zielonej pietruszki), zamieszaj i dodaj wino jakieś
> 100 ml (pół szklanki na oko) i duś na niewielkim ogniu około 30 minut.
> Sprawdź czy mieso i grzyby są miekkie. Jak są, to na talerzu ułuż ze 2
> listki sałaty na to 2-3 udka z potrawy którą właśnie ugotowałeś:) polej
> gęsto sosem o posym posiekaną zieloną pietruszką. Gotowe. Warto podąć to z
> cieplutkim chlebkiem, lub po prostu z bagietką.
>
> Przepis nr 2 Bakłażany zapiekane z pomidorami mozarellą salami i cosnkiem.
>
> Potrzebne będą 2 średnie bakłażany ( po jednym na głowę), kilkanaście
> plasterków salami, 3-4 pomidory 2-3 ząbki czosnku, trochę oliwy lub oleju
(w
> zależności co masz) i około 250 g sera mozarella w kawałku, zielona
> pietruszka.
> Bakłażany myjesz, nacinasz wzdłuż , czyli od szypułki na kórej tzryma się
na
> krzaczku do dołu, ale nie na plasterki tylko gdzieś od około 3-4 cm
poniżej
> szypułki. Plastry około 1 cm. Chodzi o to żeby górna część bakłażana
> tzrymała razem te plastry (tak jak mop do mycia podług tzryma sznurki :).
> Solisz bakłązany dajesz na sito i po 15 minutach płuczesz i osuszasz. W
> sumie ostatnio ten etap pominąłem i też wyszło dobre :). Na naczynie
> żaroodporne wylej trochę oleju lub oliwy o połóż bakłażan (tak w sumie to
> chyba będziesz potrzebował 2 naczyń bo na kazdym zmieści się chyba tylko 1
> rozłożony bakłażan). Jak nie masz naczyć to może być to jakaś blach byle
> była wysoka. Teraz w przerwy między plastrami bakłażana (rozłóż go trochę
> jak talię kart) wkładasz na przemian plasterek pomidora, plasterek
mozarelli
> i plasterek salami i tak w każdą pzrerwę między plastrami, tylko kładź w
> zdłuż całego plasterka (nie tylko po jednym plasterku z każdego :).
Czosnek
> pokrój w plasterki i też powkłądaj w przerwy (jak nie lubicie czosnku, to
> może być bez). Przykryj naczynie, albo blachę nakryj folią aluminiową i
> wstaw na 200 C do piekarnika na około 50 minut. Po około 40 minutach
zobacz
> jak to wygląda. Możesz na ostatnie 10-15 minut zdjąć folię, to potrawa
> ładnie ci się spiecze. Wykładasz bakłażana ostroznie na tależ i posybujesz
> pietruszką. Gotowe. UWAGA. na pewno zauważyłeś że w przepisie nie ma
żadnych
> przyprw ( oprócz czosnku) nawet soli.
> Jest tak dlatego że cały smak daje słone salami i pomidor. Nie musisz
zatem
> niczym tego doprawiać.
> Mam nadzieję, że trochę poskutkowało. Przepisy są sprawdzone i u mnie
> zadziałały pomimo 9 lat znajomości z moją narzeczoną. POzdrawiam i życzę
> miłej kolacji z winem i... miłej nocy :)
>
> --
> Pozdrawiam
> Igor GG 1923569
> Użytkownik "Umberto" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:anv610$b9n$1@news.tpi.pl...
> > Witam grupowiczów.
> >
> > i od razu zadaje pytanie. Jak myslicie, albo jakie macie doświadczenie
> Jakie
> > danie zaserwować kobiecie, którą zaprasza się na kolacje we dwoje, przy
> > świecach i winie?? Mile widziane konkretne przepisy :O)
> > Pytanie kieruje do grupowiczów i do grupowiczek :O)
> > Co Wy - Grupowiczki lubicie w takich chwilach ?? (wiem rzecz gustu i
> > upodobań)
> > Z góry dziękuje i przpraszam jesli taki temat był poruszany
> >
> >
> > pozdrawiam
> > umberto
> >
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 08:41:49
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, winoDzięki Gosiu. hmmm z tymi sledziemi to też chyba nie głupi pomysł. Wiele
osób mi to polecało i do tego popijać piwem....... Potraktuję to jako
wyjście ewakuacyjne :O)
umb
Użytkownik "Gosia Jurczyszyn" <g...@a...net> napisał w wiadomości
news:20021009132100Z132074-25824+201549@newsgate.one
t.pl...
>
> > zależy jaka kobieta, ja to bym zeżarła nawet frytki i zapiłą piwem
> > przy tych
> > świecach :)
> -----------
> O matko, a juz myslalam, ze ja nienormalna jestem. Bo ja to bym
> sledzia... Moze byc przy swiecach:)))
> Tez sklanialabym sie ku egzotyce, glownie z powodu orgii kolorystycznej
> w jedzonku. Albo plonace nalesniki wlasnie... Albo w ogole nalesniki,
> tylko jakies szalone, chwytajace za oko.
> Albo - jak lubi na ostro - poledwica wolowa "Rossini". Pycha jest!!!
> Tyle, ze skladniki ciezko skombinowac, bo to i pasztecik z gesik
> watrobek musi byc, i trufle... Ale wykwintne jest jak diabli i ja to
> kocham jesc. Kiedys w Warszawie w "Spotkaniu" dawali, a potem sie
> zmienil kucharz i juz nie bylo TAKIE:(
> O, moj zajrzal mi przez ramie i mowi, ze mozna latwiej bedzie chyba
> kupic mus z gesich watrobek o smaku truflowym. Moze i latwiej, ja
> czegos takiego nie widzialam...
> pozdrawiam
> Gosia
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 08:44:55
Temat: Re: Chyba zaraz pekne z dumy (i przejedzenia)No tak. Szkoda garnka, ale przepisy......... miód malina, jakby to
powiedzial mój dziadek....... dzieki wielki wypróbuje napewno. Moze nie ten
garnek, zeby go przypalic, ale reszte napewno !!
buzka
umb
Uzytkownik "Gosia Jurczyszyn" <g...@a...net> napisal w wiadomosci
news:B9CA3446.588%goniaj@astagor.net...
> Taki mialam dzisiaj ladny dzien, ze postanowilam wziac byka za rogi.
Chcialo
> mi sie slodkiego ze sliwkami, na placek patrzec juz nie moge, ziemniaczki
> byly - postanowilam wykonac knedle.
> I wykonalam!!! I nawet je zezarlam!!! I nadal w to nie moge uwierzyc...
> Dotychczas bowiem zamiast knedli udawalo mi sie uzyskiwac cos w rodzaju
zupy
> sliwkowo-kartoflanej i nawet pies tego nie chcial, a przysiegam, nie jest
> wybredny... Wyprobowalam mnostwo przepisow na ciasta, kombinowalam z
czasem
> gotowania, z pokrywka - nic. Efekt wciaz ten sam: smetne szmatki plywajace
w
> garku:( A dzisiaj... No, jeszcze nie moge uwierzyc...!
> ZROBILAM JE!!!
> Ja sie jeszcze naucze gotowac! I pyzy nadziewane, i jajecznice kiedys
zrobie
> nie wiora i... Ta niewladnosc umyslowa, pozwalajaca wykonac skomplikowane
> mieso, ale juz nie prostego schaboszczaka, moze mi kiedys jednak minie...
> Rybe sobie normalnie na patelni usmaze...
> Gosia, rozmarzona i niewiarygodnie szczesliwa, mimo tego, ze udalo jej sie
> podczas wstepnej fazy produkcji smakolyku przypalic nieprzypalajacy sie
> garnek.
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 10:44:59
Temat: Re: Chyba zaraz pekne z dumy (i przejedzenia)
> No tak. Szkoda garnka, ale przepisy......... miód malina, jakby to
> powiedzial mój dziadek....... dzieki wielki wypróbuje napewno. Moze nie ten
> garnek, zeby go przypalic, ale reszte napewno !!
---------
Garnek przypalilam na ziemniakach na knedelki, wiec sie o swoje nie
martw:))) To moja prywatna klatwa:)
I nic mu nie bedzie, temu garnku. Od wczoraj stoi i sol wchlania w
spalenizne, po poludniu zostanie potraktowany plynem do zmywania spalenizny,
takim, co to sa delikatne skrobale nim nasaczone - i bedzie jak nowy...
:)))
pozdrawiam
Gosia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |