KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 739

731. Data: 2006-04-11 09:24:30

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid napisał(a):

> Spotkajmy się w połowie :). niektórym umyka, innym nauczyciele
> kompletu informacji nie podają.

"Nie widzę przeszkód" powiedział ślepy koń przed Wielką Pradubicką;-)
>
>> Ludzie nawet nie wiedzą, że na
>> opiekuna nie może przypadać wiecej niz 15 osób,
>
> I nie muszą wiedzieć, to my mamy znać te przepisy. Trochę ich jest,
> przecież nie da się przed każdą wycieczką robić przeglądu rozporządzeń
> i BHP.

Ale z tej niewiedzy rodza się podejrzenia. Że po co jedzie 5 opiekunów,
jakby trzech nie wystarczyło.
>
>> ani że opiekun też musi
>> spac na wycieczce kilkudniowej
>> Stąd się biorą podejrzenia i niejasności.
>>
> ???
> Z takim pomysłem jeszcze się nie spotkałam :))))) Nie musi spać?
> Dobre. Fakt, jedzie tam do pracy.

No i dlatego nie jedzie 3, tylko 5, żeby normy pracy zachować. Ale jak
tego rodzicom nie powiesz, to se pomysla, że tych 2 nadprogramowych to
jedzie na ich koszt tyłek przewieźć.

> I ostatni postulat, żeby to wszystko krótko trwało! :)

Ja z tym problemów nie mam, bo ja wszystko w krótkich, żołnierskich
słowach wytłuszczam;-)

> Właśnie kombinuję, czy nie zrobić podstronki do szkolnego www, tak na
> potrzeby jednej klasy, ale dziewczyny grożą, że jak nie wyjdzie, to
> się napracuję za darmo, a jak wyjdzie, to od przyszłego roku one też
> będą musiały, bo dyrekcja łasa na podobne idee. Już sama nie wiem co
> lepsze.

No to masz salomonowy problem, faktycznie. Przy czym opcja pierwsza to
małe ryzyko, druga moze spowodowac wybuch wdzięczności;-)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

732. Data: 2006-04-11 10:09:31

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> W wiadomości <news:e1fl3h$g52$1@inews.gazeta.pl>
> krys <k...@p...onet.pl> pisze:
>
>> Za dawnych czasów to był przepis, ze pieniądze z RR _nie miały prawa_
>> pójść na co innego, niz potrzeby dzieci.
>
> Uściślijmy jeszcze, że chodzi o potrzeby_wszystkich_dzieci.

Zgadza się.

> Nadal jest ten przepis, tylko mało kto go przestrzega.

A masz może fizyczny namiar? Bo jak jest przepis, To czasem mozna by nim
walnąc kogoś miedzy oczy;-)

> U nas panie z RR usiłują wmówić wszystkim, że posadzki, okna, melbe,
> kafle w łazience to są potrzeby dzieci.

U nas to samo, ja z uporem maniaka odsyłam do ustawy o samorządzie
terytorialnym i zadań wlasnych gminy - jestem wrogiem publicznym;-)

> I że pieniędzmi z RR można sfinansować np. zakup okularów dla
> niektórych uczniów.

Jeśli rodzice wyrażą zgodę to ja nie miałabym nic przeciwko. tak jak nie
miałabym nic przeciwko temu, żeby ufundowano obiad dla nagłodniejszych
( w zeszłym roku, jak ze stołówki dzieciaki kradły chleb, zrobiono
akcje "obiad dla kolegi", ale nie z pieniędzy RR, a ja uwazam, że
prędzej te pieniadze powinny pójśc na obiad, niz na kafelki czy
dywany.)

> Ja niestety tak nie uważam, w związku z czym przestałam opłacać RR
> (100 zł rocznie) poprzestając jedynie na składkach wewnątrzklasowych,
> na które mamy bezpośredni wpływ. Dziwnym trafem nie jestem odosobniona
> w swojej decyzji.

Ja już od paru lat poprzestaję na składce za pierwszy miesiac, co akurat
rekompensuje udział moich dzieci w imprezach szkolnych ( akurat na
pączka, czekoladowego Mikołaja i kiełbaskę z soczkiem wystarczy) - a
składki klasowe jak najbardziej. Ale ja jestem odosobniona i nawracana
na słuszną drogę.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

733. Data: 2006-04-11 10:17:10

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid napisał(a):

> Dyrektorka rządzi pieniędzmi RR? Zdziwniej, i zdziwniej... Toż to kasa
> (i już nieważne na co przeznaczana), którą dysponuje RR! Jak dyrekcja
> przejęła rządy tymi pieniędzmi?

Tego, to juz nie pamiętam, moja córa ma 13 lat... Ale faktem jest, że
kasa się zgadzała i szła co do grosza na dzieciaki( może dyrektorka
tylko wydawała pieniądze zgodnie z postanowieniami rodziców, bo tak
było wygodniej - naprawdę nie pamiętam)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

734. Data: 2006-04-11 10:19:36

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid napisał(a):

> I to jest dopiero farsa. Połowa problemu z wycieczką, to znalezienie
> chętnych do opieki, czasem długi wdzięczności trzeba wyciągać, łatwo
> nie jest. No ale te atrakcje ;). Policzmy: planetarium we Fromborku z
> 5x, Biskupin ze 4 (znam już na pamięć ;)), niedługa będę recytować z
> pamięci teksty przewodników w muzeach... Normalnie kocham wożenie
> tyłka na koszt rodziców.

To wiesz Ty. Ja tez, bo znam problem również z drugiej strony. Ale
statystyczny Kowalski tego nie wie, a jakoś sobie wytłumaczyć chciałby.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

735. Data: 2006-04-11 11:17:24

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

>
>> Jeśli rodzice wyrażą zgodę to ja nie miałabym nic przeciwko.
>
> Sęk w tym, że rodzice są stawiani przed faktem dokonanym :(
> Na jakimś zebraniu rodziców przyszła przewodnicząca RR pokazała
> faktury, wyjaśniła, a ja w tym momencie lekko się zagotowałam.

Deja vu;-) Widać metoda stara jak świat i stosowana z upodobaniem - mam
podobne doświadczenia.

> Przeciwko temu też nic nie mam, choć wolałabym, by ktoś kompetentny
> (ośrodek pomocy społecznej, kurator itp.) zweryfikował najpierw
> warunki socjalno-finansowe takich najbiedniejszych osób, bo zdarza
> się, że dzieci mają dofinansowane obiady, a mamusia chodzi w futerku z
> lisów i kupuje na urodziny pociechy szczeniaczka za 1500 zł (autentyk
> z naszej szkoły).

To i tak psu na budę sie zda, bo jak obserwuje zycie, to widzę, ze ja
zafunduje dziecku obiad, a matka sobie paczkę papierosówm na to
konto\:-( ( paczka papierosów to dwa obiady). Ale mam też fajny
autentyk - Matka po otrzymaniu mieszkania (50 m; Warszawa) z zasobów
gminy rzuca komentarz "No wie pani, ja myslałam, że to będzie pod
klucz, a tu remont trzeba zrobić" - do osoby, która ma spółdzielcze
26 m, które musi urządzic do odtatniej listewki za cięzko zarobione
pieniądze. Pomoc społeczna staje się sposobem na życie.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

736. Data: 2006-04-13 14:23:29

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 10 Apr 2006 23:58:11 +0200, Harun al Rashid napisał(a):

> Niby nic, a nacisk jest. "I prosze przypomnieć rodzicom o składce
> na..., na... i na..."
>
Ja zawsze przypominam o składce na komitet, że....... nie jest obowiązkowa.

--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

737. Data: 2006-04-18 11:42:09

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <e162u7$8kn$1@inews.gazeta.pl>, krys <k...@p...onet.pl>
wrote:

> Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> >> Za to "Angielski..." omija jak
> >> może. I wołami nie zapędzisz...
> >>
> > Może zrób go jedyną możliwością zabawy komputerem?
>
> Nie wzruszy się. Jest tyle błota na podwórku i tyle dziur do wykopania -
> komputer jest niekonkurencyjny;-)

Eee, to ja bym woły pogonił...

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

738. Data: 2006-04-18 11:49:45

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <443674dc$1@news.home.net.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:

> Użytkownik "Jarek Spirydowicz"
> > Ale ja z nią nie będę rozmawiał, bo musiałbym legitymację wyciągać.
> >
> Doprecyzujesz? :)
>
Prasową. Co zresztą też rozmowy nie gwarantuje.

> > A co sądzisz o pomyśle, żeby Kamil za nauczyciela spróbował
> > porobić?
> >
>
> Ryzykowny. Nie wiem, a bez znajomości obu chłopców i relacji mniędzy nimi
> nawet nie będę próbowała zgadywać, jakie efekty da taki pomysł.
> Natomiast wspólne gry oparte na literkach: Statki (bitwa morska, zmienne
> litery, np. same samogłoski), zgadywanie wyrazów po pierwszej literze i
> rysunku plus Kamil podpisuje potem rysunek, jest trochę takich zabaw
> edukacyjnch.
> Elementarz Falskiego. Proste, konkretne, bez wodotrysków, łatwo
> przyswajalne.
>
Mniej więcej to miałem na myśli. Ale jest lepsze rozwiązanie, ciotka od
nauczania początkowego. Zobaczymy.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

739. Data: 2006-04-18 11:51:32

Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmujegości w domu?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <e1b6fj$6tg$1@atlantis.news.tpi.pl>,
Rozs <r...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:

> Użytkownik Jarek Spirydowicz napisał:
>
> > Mojemu w wieku 4 lat najbardziej się podobała linuksowa konsola...
>
> Moje też tak mają :-) Góra pingwiny! Swoją drogą, jak to jest, że 4,5
> latek, który nie umie czytać (a nie umie), potrafi w KDE znaleźć w menu
> Debiana, gry i uruchomić sobie dowolną, wybraną grę (nie na chybił
> trafił, tylko konkretną). Trzeba rozwinąć 4 menu. Na menu nie ma ikonek.
>
Ale znaczki są. Co za różnica?

> Mały haker mi rośnie ;-)
>
Apage.

> > Może zrób go jedyną możliwością zabawy komputerem?
>
> Ja tak zrobiłam (mają angielski - Klika i angielski EuroPlus - mogą grać
> w to kiedy chcą i ile chcą. Nie chcą - wolą się bawić czymś innym.
>
Też dobrze.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.