Witam!
Doszłam do wniosku, że do obrazków wybieram kanwy dość przypadkowo, a to
kupiłam okazyjnie, a to były "na wyposażeniu" obrazka, ale gdyby tak sobie
kupić więcej i odcinać, to skąd mam wiedzieć, jak jest dobra? Narobiłam sobie
próbek samodzielnie liczonych i opisanych: w końcu mam kilka, ale takich
śmiesznych: 57 oczek/10 cm, 47 oczek/10cm, 16o/10cm, 44o/10cm i jeszcze inne,
dużo, bo gdzie spotkałam, to kawałek kupiłam. Są takie lejące i sztywne,
mniej i więcej... Przejrzałam katalogi i firmy i w głowie się kręci. Może
powiem bliżej: chcę poduszki zrobić (wierzchy, ale np. butelkowa zieleń w
róże), obrus byłoby warto z serwetkami obiadowymi (i to chyba musi być
tkanina policzalna, ale wolę kanwę, niż policzalne płótno) i obrazki np.
kwiaty z DMC - muliny i wzór mam, więc tylko kanwy brakuje. W internecie
można kupić, w Kokardce, ale nikt mi nie powie jaką do czego. Jest jakaś
zasada?
Wiem, że im gęściejsza, tym gorzej mi się robi, bo źle widać, ale taki np.
obrazek Lenarte, to na jakiej? I jakie nitki dobrać, żeby kryły? Czy to po
prostu próbki się robi, bo tak dotąd robiłam, ale może mało profesjonalnie.
Może nudzę i gdzieś są zebrane jakieś rady, ale w wyszukiwarce wychodzi
tysiące pozycji o kanwach, a liczę na Wasze doświadczenie i choć wiem, że
to "jak komu wygodnie", to może na coś bym się wreszcie zdecydowała...
Pozdrawiam i dziękuję
OLUSIA

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/