| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2010-07-13 19:04:29
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Był to dzień 13-lipiec-10, kiedy Nowy lepszy tren R otworzył usta i usenet
napełnił się słów muzyką:
> Był to dzień 13-lipiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił się
> słów muzyką:
>
>> Czyli jednak spisek... ;)
>>
>> Jedyne do czego mam ochotę się "nisko przypieprzyć" to twoja percepcja,
>> którą nękałeś wszystkich przed wyborami.
>> Podejrzewałem, że się zaprzesz, ale wolałem sprawdzić, czy stać cię
>> na przysznanie się do rzeźbienia w miętkim.
>>
>> Nie stać cię.
>> Tak jak przypuszczałem. :)
>> No niestety. ;)
>
> Najwyraźniej chcesz widzieć tylko to co sobie umyśliłeś.
> Jeśli uznajesz za spisek mega duże różnice w sondażach, to proszę bardzo.
> Ja wolę je tłumaczyć np niereprezentacyjną próbą - ale teoretycznie zgodną
> z modelem. Tylko teoria do praktyki okazuje się ma nijak.
tywną :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2010-07-13 19:10:28
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Był to dzień 13-lipiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił się
słów muzyką:
> Istnieje jeszcze problem odmawiania udziału w sondażu.
> Jest to istotny statystycznie odsetek osób i jeśli odmowa jest skorelowana
> z nastawieniem do konkretnego podmiotu do którego odnosi się sondaż,
> to zastąpienie takiej grupy inną będzie powodował powstanie błędu.
Jedni potrafią (vide OBOP) inni nie (SMG). Ale to mniej istotne od tego, że
PIS generalnie odbudował swoje poparcie.
> A ponieważ wiadomo, że dowolne sondaże dotyczące poparcia politycznego
> robione przez dowolny zespół osób stale wskazuje na niekorzyść wyborców
> PiS (jak również innych oszołomiarskich partii), to trudno tu mieć pretensje
> o brak profesjonalizmu, czy tendencyjne fałszowanie wyników do autorów
> sondażów.
> Nie tędy droga IMHO.
No ale skoro posługują się takimi sondażami media, uznając je za badanie
rzeczywistości, to istotnie, nie tędy droga.
> Tak czy inaczej: pisiory zawsze z pianą kwestionowały rzetelność wyników
> sondaży przedwyborczych, więc opieranie na nich wprost jakichś chwalebnych
> dla PiS teorii wydaje się racjonalnie niedorzeczne o ile robią tak oni sami.
> Przynajmniej w moim odczuciu tak to wygląda.
I te pisiory miały rację. Ale tak czy siak, PIS notował w nich znaczny
spadek poparcia, przekraczający nawet owe nierzetelności. IMHO PISowi
zostało dane drugie życie. I sądzę, że to również "zasługa" dostrzeżeniu
wreszcie tej różnicy przez pewną część społeczeństwa, do tej pory
nastawionej do sondaży jak do nieomylnej wyroczni.
> BTW może dla odmiany coś merytorycznego napiszesz?
>
> PS: oczywiście żart taki. :)
Nawet żartować, jak zwykle, nie umiesz :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2010-07-13 19:11:09
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:i1ice1$b67$1@news.mm.pl...
> Jejku, gościu, weź zmień lepiej adres, bo jęczysz jak stara dewotka
> na nieszporach. :)
- ha, ha!
Czyli co, jesteś za szczepieniem ludzi chipem ? :o/
> CB
zdar
kant.or
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2010-07-13 19:59:05
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:16hbvoivrdypj.dlg@trenerowa.karma...
> Jedni potrafią (vide OBOP) inni nie (SMG). Ale to mniej istotne od tego,
> że
> PIS generalnie odbudował swoje poparcie.
Ale znowu nie odróżniasz co potrafią, a czego nie.
Czyli znowu: powalona percepcja.
> No ale skoro posługują się takimi sondażami media, uznając je za badanie
> rzeczywistości, to istotnie, nie tędy droga.
Ale przecież media kłamią, więc mogą, a pisiory - nie.
> I te pisiory miały rację. Ale tak czy siak, PIS notował w nich znaczny
> spadek poparcia, przekraczający nawet owe nierzetelności. IMHO PISowi
> zostało dane drugie życie. I sądzę, że to również "zasługa" dostrzeżeniu
> wreszcie tej różnicy przez pewną część społeczeństwa, do tej pory
> nastawionej do sondaży jak do nieomylnej wyroczni.
Dywagacje, sracje, pierdacje, mniemacje, dupy zawracacje... :)
Fakty są takie, że najbardziej zdyscyplinowany elektorat skłonny stawiać
na PiS skurczył się o ponad 4% w ciągu 5 lat, co pokazały wybory
prezydenckie 2010...
i jest to realna porażka partii braci Kaczyńskich.
Takie buty. ;)
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2010-07-13 20:02:07
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Wściekłych? Czemu nie? ;)
--
CB
Użytkownik "kant.or" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i1idoi$ph$1@usenet.news.interia.pl...
> - ha, ha!
> Czyli co, jesteś za szczepieniem ludzi chipem ? :o/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2010-07-13 20:05:54
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:1fehpmymkzkh7.dlg@trenerowa.karma...
[...]
> Wyższa frekwencja sprzyjała BK, mam wrażenie.
> Stało sie dokładnie tak jak przewidziałem - poparcie dla JK było
> nadzwyczaj
> wysokie w stosunku do sondaży. Wahadło się wahnęło. Ciekawe co będzie
> teraz, gdy sytuacja się, mówiąc po dornowemu, zresetowała. Trochę idzie
> stare z czego jestem bardzo niezadowolony (kwestia przeprosin - nieco mnie
> irytuje), ale jestem niezmiernie ciekawy co będzie dalej.
Wyższa frekwencja = większej liczbie ludzi zechciało się pofatygować, żeby
pan Jarosław Kaczyński nie został przypadkiem wybrany.
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2010-07-13 20:34:36
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Był to dzień 13-lipiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił się
słów muzyką:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:16hbvoivrdypj.dlg@trenerowa.karma...
>
>> Jedni potrafią (vide OBOP) inni nie (SMG). Ale to mniej istotne od tego,
>> że
>> PIS generalnie odbudował swoje poparcie.
>
> Ale znowu nie odróżniasz co potrafią, a czego nie.
> Czyli znowu: powalona percepcja.
Wiem co potrafią. OBOP oszacował % niezdecydowanych rozkładając go w jakiś
sposób na kandydatów - w jaki, tego już pan kerownik nie zdradził :)
>> No ale skoro posługują się takimi sondażami media, uznając je za badanie
>> rzeczywistości, to istotnie, nie tędy droga.
>
> Ale przecież media kłamią, więc mogą, a pisiory - nie.
Media imho powtarzają i emocjonują się, a nie weryfikują. Stąd popadają w
kałabanię :)
>> I te pisiory miały rację. Ale tak czy siak, PIS notował w nich znaczny
>> spadek poparcia, przekraczający nawet owe nierzetelności. IMHO PISowi
>> zostało dane drugie życie. I sądzę, że to również "zasługa" dostrzeżeniu
>> wreszcie tej różnicy przez pewną część społeczeństwa, do tej pory
>> nastawionej do sondaży jak do nieomylnej wyroczni.
>
> Dywagacje, sracje, pierdacje, mniemacje, dupy zawracacje... :)
No dobra, rozbawiłeś mnie nawet zawracjacjami :)
> Fakty są takie, że najbardziej zdyscyplinowany elektorat skłonny stawiać
> na PiS skurczył się o ponad 4% w ciągu 5 lat, co pokazały wybory
> prezydenckie 2010...
> i jest to realna porażka partii braci Kaczyńskich.
> Takie buty. ;)
Sorry, najbardziej zdecydowanego elektoratu tam jest o wiele mniej.
Wiem, że jutro będzie jakiś nowy sondaż w kwestii poparcia dla partii.
Zobaczymy co tym razem się okaże.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2010-07-13 20:36:03
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Był to dzień 13-lipiec-10, kiedy Szaulo otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:1fehpmymkzkh7.dlg@trenerowa.karma...
>
> [...]
>> Wyższa frekwencja sprzyjała BK, mam wrażenie.
>> Stało sie dokładnie tak jak przewidziałem - poparcie dla JK było
>> nadzwyczaj
>> wysokie w stosunku do sondaży. Wahadło się wahnęło. Ciekawe co będzie
>> teraz, gdy sytuacja się, mówiąc po dornowemu, zresetowała. Trochę idzie
>> stare z czego jestem bardzo niezadowolony (kwestia przeprosin - nieco mnie
>> irytuje), ale jestem niezmiernie ciekawy co będzie dalej.
>
> Wyższa frekwencja = większej liczbie ludzi zechciało się pofatygować, żeby
> pan Jarosław Kaczyński nie został przypadkiem wybrany.
Tak uważam. Znam osoby, które 150 km jechały do konsulatu w Hiszpanii by
oddać głos przeciwko JK.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2010-07-13 20:56:16
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał
> Wściekłych? Czemu nie? ;)
Czyli kogo, kryminalistów i arabów ?
Pewnie zacznie się od "wściekłych", o ile dobrze rozumiem.
Myślisz, że Ty tego uniekniesz, jeśli już maszynka bankierów
się zakręci ? Może nie dożyjemy, to chyba wtedy jedyna szansa.
I kto będzie ustalał, kto jest "wściekły", bankierzy ?
> CB
> Użytkownik "kant.or" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:i1idoi$ph$1@usenet.news.interia.pl...
>
>> - ha, ha!
>> Czyli co, jesteś za szczepieniem ludzi chipem ? :o/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2010-07-13 21:35:27
Temat: Re: Kiedy PiS przyzna się do porażki w wyborach 2010?
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:10826bs6r55qj.dlg@trenerowa.karma...
> Media imho powtarzają i emocjonują się, a nie weryfikują. Stąd popadają w
> kałabanię :)
... poza mediami publicznymi, rzecz oczywizda.
> Sorry, najbardziej zdecydowanego elektoratu tam jest o wiele mniej.
> Wiem, że jutro będzie jakiś nowy sondaż w kwestii poparcia dla partii.
> Zobaczymy co tym razem się okaże.
Nie spodziewałbym się wielkiej sensacji.
Jak na programowo negującego sensowność wyników sondaży przywiązujesz
do nich ponadprzeciętnie wielką wagę.
Łatwiej chyba znaleźć muchę w wychodku zimą, niż pisiora spójnego
mentalnie, by nie rzecz: psycho-mentalnie.
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |