« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-03 20:46:56
Temat: Klasy I i II jakości produktów spożywczychW hipermarketach na siateczkach z warzywami i owocami (taki np po 1kg)
zwykle pisze o klasie jakosci: I albo II. Jak zrobie sok marchewkowy
z tych II to boli brzuch a jak z I to nie.
Wie moze ktos na jakiej podstawie decyduje sie co jest I a co II; czy
to sa jakies oficjalne normy, czy tez hipermarket ma swoje normy, albo
decydowanie polega na widzi-mi-sie...? Bo roznica jest na pewno,
chocby taka ze te II sa zwyczajnie niejadalne, ale jakie kryteria
jakosci musi spelnic produkt zeby dostac I? Czy hipermarkety maja
prawny obowiazek podawac klase jakosci (bo czasem nie podaja)?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-03 21:26:11
Temat: Re: Klasy I i II jakości produktów spożywczychAre <b...@a...pl> napisał(a):
> W hipermarketach na siateczkach z warzywami i owocami (taki np po 1kg)
> zwykle pisze o klasie jakosci: I albo II. Jak zrobie sok marchewkowy
> z tych II to boli brzuch a jak z I to nie.
>
aruś dziecino - po pierwsze kto myślący kupuje w oszołomach?
po wtóre - gatunek I i II powinien różnić się tylko cechami zewnętrznymi
(wyglądem) a nie chemią
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-03 21:29:48
Temat: Re: Klasy I i II jakości produktów spożywczychali napisał(a):
> aruś dziecino - po pierwsze kto myślący kupuje w oszołomach?
> po wtóre - gatunek I i II powinien różnić się tylko cechami zewnętrznymi
> (wyglądem) a nie chemią
Ale ja pytalem serio...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-03 21:57:57
Temat: Re: Klasy I i II jakości produktów spożywczychAre <b...@a...pl> napisał(a):
> ali napisał(a):
>
> > aruś dziecino - po pierwsze kto myślący kupuje w oszołomach?
> > po wtóre - gatunek I i II powinien różnić się tylko cechami zewnętrznymi
> > (wyglądem) a nie chemią
>
> Ale ja pytalem serio...
to Ci serio mówie
wszystkie przemysłowe produkty faszerowane są chemią
nie wiem jak to obecnie wygląda
ale za tej oplutej komuny obowiązywały normy dopuszczające do obrotu
produkty spełniające odpowiednie kryteria wg BN lub PN
natomiast obecnie większość norm uchylono jako obowiązujące i producent sam
może określać jakość produktu a dopuszczenie do obrotu dostanie jeśli w
produkcie nie przekracza określonych dopuszczalnych wartości
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-04 14:00:58
Temat: Re: Klasy I i II jakości produktów spożywczych
Użytkownik "Are" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dmt080$hut$1@inews.gazeta.pl...
> W hipermarketach na siateczkach z warzywami i owocami (taki np po 1kg)
> zwykle pisze o klasie jakosci: I albo II. Jak zrobie sok marchewkowy
> z tych II to boli brzuch a jak z I to nie.
>
To może lepiej nie jedz na surowo żeby z hipermarketu.
Do jedzenia na pewno się nadają, mogą być mniej dojrzałe itp.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |