| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-01-28 21:30:15
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Użytkownik "Szczesiu" napisał:
> Ma w związku tyle do powiedzenia co jeden z króliczków tej
> pani na przykład. Wtedy będą zgodni.
I szybko jej się znudzi, bo nie będzie miała w nim oparcia :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 79.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-01-29 10:17:07
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Masz szansę, ale dopiero jak zaczniesz ją traktować jak szmatę. Wtedy ona
nagle znowu zacznie Cię cenić. Jak kolejny raz Ci powie, że to koniec to
powiedz: ok i wyjdź. I czekaj aż zadzwoni (tylko się nie złam i nie dzwoń
pierwszy, bo przegrałeś). Jak zadzwoni (a zadzwoni na 1000%) to odegraj
wielkie zdziwienie i powiedz, że jak koniec to koniec i niech spada. Potem
dasz się ubłagać, że jednak dasz jej szansę. No i tak to będzie sobie
leciało już. Chyba, że ona podda się poważnej terapii. Ale na to bym nie
liczył. Poza tym musisz odstawiać numery, które jej dadzą do zrozumienia jak
mało dla Ciebie znaczy.
Najlepiej jakbyś ją traktował tak jak ją traktował jej ojciec. Zapytaj jej
jaki był i bądź taki sam. Efekt murowany i nie do przebicia.
--
Pozdrawiam,
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-01-29 17:45:16
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?> I szybko jej się znudzi, bo nie będzie miała w nim oparcia :)
Kocha się za nic i tylko za nic, inaczej to nie miłość, a biznes -
handlowanie tyłka za "oparcie w kimś" (portfelu, silnym ramieniu,
zaradności?). W biznesie natomiast szuka się korzystnej oferty, a ta
pani raczej nie jest "dobrą partią" - więc tak czy inaczej koleś musi
być królikiem (czy tym, no... jeleniem?).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-01-29 21:04:16
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Użytkownik "Szczesiu" napisał:
> > I szybko jej się znudzi, bo nie będzie miała w nim oparcia :)
> Kocha się za nic i tylko za nic, inaczej to nie miłość, a biznes -
> handlowanie tyłka za "oparcie w kimś" (portfelu, silnym ramieniu,
> zaradności?).
Niektórym to wystarcza do "szczęścia".
> W biznesie natomiast szuka się korzystnej oferty, a ta pani raczej
> nie jest "dobrą partią" - więc tak czy inaczej koleś musi być
> królikiem (czy tym, no... jeleniem?).
A najwartościowszym materiałem genetycznym jest jeleń z dorodnym
porożem. Przynajmniej z biologicznego punktu widzenia ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 79.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-01-29 21:39:07
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Użytkownik "Flyer" napisał:
> Pytanie tylko, czy ambiwalencje w stosunku do kobiety (teraz
> kobiet i związków z nimi) miał już wcześniej, czy nabył ją na jakiś
> czas dzięki w/w związkowi.
Mnie znacznie bardziej niż jego ambiwalencja interesuje po co się pyta
o szanse tej dziewczyny. Możliwości jest multum ;)
> w przypadkuy mężczyzn ich mniemanie o sobie nie jest podbijane
> przez przekaz kulturowy
Może, ale mam wrażenie, że u mężczyzn jest to bardziej wewnętrznie
uwarunkowane ;) Choć nie u wszystkich, oczywiscie.
> to nie kwestia "niskiego poczucia wartości" a raczej ucieczki przed
> zobowiązaniami i prozą życia, ucieczki w marzenia i potwierdzania
> swojej wysokiej wartości, którego ceną są doły i odczuwanie poczucia
> niskiej wartości.
Te elektrody od EEG też już możesz mi zdjąć ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 79.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-01-29 22:13:22
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Aicha; <eplpis$2bi$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" napisał:
>
> > Pytanie tylko, czy ambiwalencje w stosunku do kobiety (teraz
> > kobiet i związków z nimi) miał już wcześniej, czy nabył ją na jakiś
> > czas dzięki w/w związkowi.
>
> Mnie znacznie bardziej niż jego ambiwalencja interesuje po co się pyta
> o szanse tej dziewczyny. Możliwości jest multum ;)
;) Podałem Ci przecież linka. Pewnie nie jest z nią, albo jest na
dochodne i szuka usprawiedliwienia dla swojego całkowitego odejścia,
albo chce przypisać jej winę za swoje odejście.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-01-30 19:17:47
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Użytkownik "Flyer" napisał:
> Pewnie nie jest z nią,
Od 6 dni (appm - dane z 22-go). Ciekawe, czy wytrzymał do dziś ;)))
> albo chce przypisać jej winę za swoje odejście.
Aaaa, racjonalizacyjka? To kolejne dwie możliwości :) Ale pisał, że
się strasznie męczy i nie może bez niej, więc coś mi nie gra. Choć
może dlatego że nigdy nie zadałam sobie dość trudu, by pochylać się
(niczym PiS i LPR) za zrozumieniem nad takimi trującymi bluszczami...
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 79.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-01-30 19:41:02
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Aicha; <epo5rj$3bi$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" napisał:
>
> > Pewnie nie jest z nią,
>
> Od 6 dni (appm - dane z 22-go). Ciekawe, czy wytrzymał do dziś ;)))
>
> > albo chce przypisać jej winę za swoje odejście.
>
> Aaaa, racjonalizacyjka? To kolejne dwie możliwości :) Ale pisał, że
> się strasznie męczy i nie może bez niej, więc coś mi nie gra. Choć
> może dlatego że nigdy nie zadałam sobie dość trudu, by pochylać się
> (niczym PiS i LPR) za zrozumieniem nad takimi trującymi bluszczami...
;) Są dwie prawdy. Jedna jest taka, że ona może być "trującym
bluszczem", nawet używając wielce kulturalnych metod w interakcjach.
Druga może być taka, że mu nie wychodzi, bo nie prezentuje swojego
zdania wobec niej i za bardzo stara się ją zrozumieć vel. przyjmuje jej
tok rozumowania/oczekuje akceptacji każdego ze swoich kroków, nawet
tych, których jeszcze nie zrobił. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-01-30 20:46:50
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Użytkownik "Flyer" napisał:
> ona może być "trującym bluszczem", nawet używając wielce
> kulturalnych metod w interakcjach.
IMO są siebie warci ;)
> Druga może być taka, że mu nie wychodzi, bo nie prezentuje swojego
> zdania wobec niej i za bardzo stara się ją zrozumieć vel. przyjmuje
> jej tok rozumowania/oczekuje akceptacji każdego ze swoich kroków,
> nawet tych, których jeszcze nie zrobił. ;)
Podobno bycie maminsynkiem zostało uznane przez Watykan za
wystarczające uzasadnienie anulowania małżeństwa :)))
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 79.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-01-30 22:39:46
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?Aicha; <epoasn$spk$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" napisał:
> > Druga może być taka, że mu nie wychodzi, bo nie prezentuje swojego
> > zdania wobec niej i za bardzo stara się ją zrozumieć vel. przyjmuje
> > jej tok rozumowania/oczekuje akceptacji każdego ze swoich kroków,
> > nawet tych, których jeszcze nie zrobił. ;)
>
> Podobno bycie maminsynkiem zostało uznane przez Watykan za
> wystarczające uzasadnienie anulowania małżeństwa :)))
Tam "bycie mamisynkiem" - współczesne metody wychowawcze skioerowane są
na uwzględnianie zdania drugiej strony + doświadczenia życiowe i takie
zachowanie jest usprawiedliwione.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |