| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-17 11:48:28
Temat: Re: Komu odbija palma?morwa:
> ... taka palma naprawde wplywa bardzo
> pozytywnie na nastroje Warszawiakow:-))
No chyba ze ktos przejezdza 'obok' niej 2 razy
dziennie i zwykle w ogole jej juz nie zauwaza. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-17 12:08:09
Temat: Re: Komu odbija palma?On 17 Nov 2003 12:43:36 +0100, m...@o...pl (morwa) wrote:
>Czy wczesniej w tym okresie swiatecznym na tym miejscu nie stala choinka??
Stała. Pomysł ze światełkami świątecznymi jest fajny, zwłaszcza, że
rozwścieczy ponurych antypalmistów. ;-) Zgłoś go na bardziej
"tematyczne" grupy i fora (np. forum Warszawa na portalu gazeta.pl).
:-)
--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 12:35:03
Temat: Re: Komu odbija palma?
From: "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
>
> >Czy wczesniej w tym okresie swiatecznym na tym miejscu nie stala
choinka??
>
> Stała. Pomysł ze światełkami świątecznymi jest fajny, zwłaszcza, że
> rozwścieczy ponurych antypalmistów. ;-) Zgłoś go na bardziej
> "tematyczne" grupy i fora (np. forum Warszawa na portalu gazeta.pl).
> :-)
>
> --
> Amnesiak
>
Fakt, nie pomyslalam - bede musiala sie gdzies tam odezwac:-)
Pzdrw,
Morwa
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 13:58:56
Temat: Re: Komu odbija palma?
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości
news:8vbhrvcsufb94aj2c9d7s096d7pocnsop2@4ax.com...
> Otóż uważam, że nie masz racji. Jeśli ktoś apeluje o refleksję, nie
> może zakładać, że odbiorcy komunikatu są "debilami". Przeciwnie:
> przyjmuje, że są oni *zdolni do refleksji*.
zdolni, ale jej nie podejmuja z wlasnej woli., tak?
Wiec ktos, kto ta refleksje na codzien RZEKOMO podejmuje, musi
"zdopingowac" tych co chociaz *sa zdolni*, to tego nie robia, tak?
> "ja-OSCAR powiadam wam - nie myślcie za dużo,
> bo nad czym tu się zastanawiać?". Brrr...
Ja oscar, powiadam ci ze wynosisz sie ponad "ciemnote intelektualna"
(jak to raczyles nazwac), bez ZADNEJ konkretnej przyczyny i
*usprawiedliwienia*
> Atsd od jakiegoś czasu zastanawia mnie to Twoje zamiłowanie do
> ciemnoty intelektualnej.
LOL - ciemnoty intelektualnej - jak ja kocham takie okreslenia.:))
Tak, mam zamilowanie do niepostepowej "ciemnoty intelektualnej"
To nie "ciemnota" panie madry - to sie nazywa miec inne poglady.
oscar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 17:07:59
Temat: Re: Komu odbija palma?
"Amnesiak"
> Stała. Pomysł ze światełkami świątecznymi jest fajny, zwłaszcza, że
> rozwścieczy ponurych antypalmistów. ;-) Zgłoś go na bardziej
> "tematyczne" grupy i fora (np. forum Warszawa na portalu gazeta.pl).
Ja zglosze do KOPa - juz mam kogos kto sie tam zapisal!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 19:05:53
Temat: Re: Komu odbija palma?On Mon, 17 Nov 2003 14:58:56 +0100, "oscar" <o...@g...pl> wrote:
>zdolni, ale jej nie podejmuja z wlasnej woli., tak?
>Wiec ktos, kto ta refleksje na codzien RZEKOMO podejmuje, musi
>"zdopingowac" tych co chociaz *sa zdolni*, to tego nie robia, tak?
Każdy doping do refleksji należy MZ pochwalić. Bo refleksji dokonuje
każdy sam, innej możliwości nie ma. Zachęta do refleksji jest zatem
zachętą do *samodzielności*.
>> "ja-OSCAR powiadam wam - nie myślcie za dużo,
>> bo nad czym tu się zastanawiać?". Brrr...
>
>Ja oscar, powiadam ci ze wynosisz sie ponad "ciemnote intelektualna"
>(jak to raczyles nazwac), bez ZADNEJ konkretnej przyczyny i
>*usprawiedliwienia*
Wynoszę się ponad ciemnotę (w każdym razie staram się) i życzę tego
każdemu.
>> Atsd od jakiegoś czasu zastanawia mnie to Twoje zamiłowanie do
>> ciemnoty intelektualnej.
>
>LOL - ciemnoty intelektualnej - jak ja kocham takie okreslenia.:))
>Tak, mam zamilowanie do niepostepowej "ciemnoty intelektualnej"
>To nie "ciemnota" panie madry - to sie nazywa miec inne poglady.
Masz prawo do innych poglądów. Masz również prawo nie myśleć. Wówczas
osiągniesz swoją ulubioną "niepostępową ciemnotę intelektualną".
--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 19:07:09
Temat: Re: Komu odbija palma?On Mon, 17 Nov 2003 11:07:59 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>Ja zglosze do KOPa - juz mam kogos kto sie tam zapisal!
Przed chwilą przejeżdżałem obok palmy i po zmroku prawie w ogóle jej
nie widać. Coś z tym trzeba zrobić. ;-)
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 20:23:49
Temat: Re: Komu odbija palma?
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości
news:co6irvg0qq5umj4jrdjgs53tp29jj1c9hp@4ax.com...
> Każdy doping do refleksji należy MZ pochwalić.
A ja sobie tego nie rzycze..
Co wiecej...mam pewne przeslanki zeby podejrzewac ze wiekszosc ludzi
ma taka przypadlosc, ze nie lubi pouczania, i tego ze wychodzi jakis
kolezka na ambone i daje do zrozumienia ze jest "mundry" i ze on
bedzie "zachecal" do refleksji zeby biedni ludzie w pocie czola
doszlusowali do "poziomu"...
>Bo refleksji dokonuje
> każdy sam, innej możliwości nie ma. Zachęta do refleksji jest zatem
> zachętą do *samodzielności*.
W ramach z gory okreslonych pogladow chciales powiedziec...
Bo oczywscie poglady odmienne sa zakwalifikowane jako "ciemnota"...
To oczywiscie daleko idacy wniosek...jednak pomysl nad tym...
To co np mysli chlop malorolny o np homoseksualistach albo murzynach,
bedzie uznawane za "ciemnote", a sa to rownoprawne do Twoich
poglady....
> Wynoszę się ponad ciemnotę (w każdym razie staram się) i życzę tego
> każdemu.
Brawo...padam na kolana....
> Masz prawo do innych poglądów. Masz również prawo nie myśleć.
Tzn jak przyjme twoje poglady, to znaczy ze mysle?
I odwrotnie.
Jak mam odmienne od twoich poglady, to znaczy ze nie mysle, i jestem
"ciemny"??
>Wówczas
> osiągniesz swoją ulubioną "niepostępową ciemnotę intelektualną".
skarbie, nie ma czegos takiego jak "ciemnota"
Jak to zrozumiesz i jak zrozumiesz ze inne poglady to nie jest
"ciemnota", to sobie pogadamy...
Daj znac...
oscar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 20:30:29
Temat: Re: Komu odbija palma?Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości
news:co6irvg0qq5umj4jrdjgs53tp29jj1c9hp@4ax.com...
> Każdy doping do refleksji należy MZ pochwalić.
A ja sobie tego nie zycze..
Co wiecej...mam pewne przeslanki zeby podejrzewac ze wiekszosc ludzi
ma taka dziwna przypadlosc, ze nie lubi pouczania, i tego ze wychodzi
jakis
kolezka na ambone i daje do zrozumienia ze jest "mundry" i ze on
bedzie "zachecal" do refleksji zeby biedni ludzie w pocie czola
doszlusowali do "poziomu"...
(bedzie cos o kompleksach w odpowiedzi na to??- czekam czekam :)))
>Bo refleksji dokonuje
> każdy sam, innej możliwości nie ma. Zachęta do refleksji jest zatem
> zachętą do *samodzielności*.
W ramach z gory okreslonych pogladow chciales powiedziec...
Bo oczywscie poglady odmienne sa zakwalifikowane jako "ciemnota"...
To oczywiscie daleko idacy wniosek...
Ale to co np mysli chlop malorolny o np homoseksualistach albo
murzynach,
bedzie uznawane za "ciemnote", a sa to rownoprawne do Twoich
poglady....
> Wynoszę się ponad ciemnotę (w każdym razie staram się) i życzę tego
> każdemu.
Brawo...padam na kolana....
> Masz prawo do innych poglądów. Masz również prawo nie myśleć.
Tzn jak przyjme twoje poglady, to znaczy ze mysle?
I odwrotnie.
Jak mam odmienne od twoich poglady, to znaczy ze nie mysle, i jestem
"ciemny"??
>Wówczas
> osiągniesz swoją ulubioną "niepostępową ciemnotę intelektualną".
skarbie, nie ma czegos takiego jak "ciemnota"
Jak to zrozumiesz i jak zrozumiesz ze inne poglady to nie jest
"ciemnota", to sobie pogadamy...
Daj znac...
oscar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-17 22:10:26
Temat: Re: Komu odbija palma?On Mon, 17 Nov 2003 21:30:29 +0100, "oscar" <o...@g...pl> wrote:
>> Każdy doping do refleksji należy MZ pochwalić.
>
>A ja sobie tego nie zycze..
>Co wiecej...mam pewne przeslanki zeby podejrzewac ze wiekszosc ludzi
>ma taka dziwna przypadlosc, ze nie lubi pouczania, i tego ze wychodzi
>jakis
>kolezka na ambone i daje do zrozumienia ze jest "mundry" i ze on
>bedzie "zachecal" do refleksji zeby biedni ludzie w pocie czola
>doszlusowali do "poziomu"...
Mylisz pojęcia. Zachęta do refleksji nie jest pouczaniem. Jest czymś
wręcz przeciwnym. Jest zachętą do *samodzielnego* myślenia,
*samodzielnego* wyciągania wniosków, *samodzielnego* rozumienia
świata. Pouczanie jest *narzucaniem* określonej wizji, *narzucaniem*
wniosków i *narzucaniem* wizji świata. Chcesz powiedzieć, że
jakikolwiek komunikat zachęcający do czegokolwiek jest przejawem
zarozumialstwa?
>>Bo refleksji dokonuje
>> każdy sam, innej możliwości nie ma. Zachęta do refleksji jest zatem
>> zachętą do *samodzielności*.
>
>W ramach z gory okreslonych pogladow chciales powiedziec...
A te "z góry określone poglądy", to aprobata samodzielności,
krytycyzmu i rzetelności. Plus logiki, rzecz jasna. Tylko tyle.
>Bo oczywscie poglady odmienne sa zakwalifikowane jako "ciemnota"...
>To oczywiscie daleko idacy wniosek...
>Ale to co np mysli chlop malorolny o np homoseksualistach albo
>murzynach,
>bedzie uznawane za "ciemnote", a sa to rownoprawne do Twoich
>poglady....
Jeśli takie przekonania będą wynikiem samodzielnej i uczciwej
refleksji, uszanuję je. Będą przejawem ciemnoty tylko wówczas, gdy
zostaną przyjęte na zasadzie intelektualnego lenistwa,
podporządkowania się autorytetom czy mody. Nie treść przekonań
decyduje o ich "ciemnocie", ale sposób dojścia do nich.
>> Masz prawo do innych poglądów. Masz również prawo nie myśleć.
>
>Tzn jak przyjme twoje poglady, to znaczy ze mysle?
>I odwrotnie.
>Jak mam odmienne od twoich poglady, to znaczy ze nie mysle, i jestem
>"ciemny"??
Wyjaśniłem to wyżej.
>>Wówczas
>> osiągniesz swoją ulubioną "niepostępową ciemnotę intelektualną".
>
>skarbie, nie ma czegos takiego jak "ciemnota"
>Jak to zrozumiesz i jak zrozumiesz ze inne poglady to nie jest
>"ciemnota", to sobie pogadamy...
>Daj znac...
Czy możesz wyjaśnić dlaczego zwróciłeś się do mnie per "skarbie"? A
także dlaczego zwalczasz przejawy "mundrości", a sam posługujesz się
wypowiedziami nieznośnie protekcjonalnymi? Czyżbyś chciał mi
przekazać, że nie dorastam do Twoich osiągnięć intelektualnych ("jak
to zrozumiesz... to pogadamy")? Jak się czujesz na tej ambonie?
--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |