« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-12 15:56:51
Temat: Konfitury starego kawaleraPodzielcie sie jakimis ciekawymi wersjami tego przysmaku, robionymi w
Waszych rodzinach. Pamietam, ze Dzaidek robil je z owocow przez cale
lato, zaczynajac od truskawek: w duzym sloju ukladal warstwami owoce,
zasypywal cukrem i zalewal spirytusem. Bylo to pyszne. Oficjalne
probowanie bylo na imieniny mojego kuzyna Andrzeja.
A jak Was? i jakie mniej wiecej proporcje cukru do owocow? Czy wyszlyby
zalane wodka zamiast spirytusu?
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-12 16:33:52
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w wiadomości
news:3EBFC442.76A61201@olypen.com...
> Podzielcie sie jakimis ciekawymi wersjami tego przysmaku, robionymi w
> Waszych rodzinach. Pamietam, ze Dzaidek robil je z owocow przez cale
> lato, zaczynajac od truskawek: w duzym sloju ukladal warstwami owoce,
> zasypywal cukrem i zalewal spirytusem. Bylo to pyszne. Oficjalne
> probowanie bylo na imieniny mojego kuzyna Andrzeja.
>
> A jak Was? i jakie mniej wiecej proporcje cukru do owocow? Czy wyszlyby
> zalane wodka zamiast spirytusu?
>
> Magdalena Bassett
Magdo, widzialam na to przepis w jakiejs gazecie, ale nazywalo sie zupelnie
inaczej, skleroza nie pozwala mi napisac teraz jak :(
Ale robila toto kolezanka i bardzo calej jej rodzinie smakowalo. Tez sie
przymierzam, tak jak do rumtopfu babci :)
Chyba pogrzebie w starych gazetach, moze trafie na to na spirytusie.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 17:23:14
Temat: Re: Konfitury starego kawaleraOn Mon, 12 May 2003 18:33:52 +0200, "Wkn" <w...@w...pl> wrote:
>
>Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w wiadomości
>news:3EBFC442.76A61201@olypen.com...
>> Podzielcie sie jakimis ciekawymi wersjami tego przysmaku, robionymi w
>> Waszych rodzinach. Pamietam, ze Dzaidek robil je z owocow przez cale
>> lato, zaczynajac od truskawek: w duzym sloju ukladal warstwami owoce,
>> zasypywal cukrem i zalewal spirytusem. Bylo to pyszne. Oficjalne
>> probowanie bylo na imieniny mojego kuzyna Andrzeja.
>>
>> A jak Was? i jakie mniej wiecej proporcje cukru do owocow? Czy wyszlyby
>> zalane wodka zamiast spirytusu?
>>
>> Magdalena Bassett
>
>Magdo, widzialam na to przepis w jakiejs gazecie, ale nazywalo sie zupelnie
>inaczej, skleroza nie pozwala mi napisac teraz jak :(
>Ale robila toto kolezanka i bardzo calej jej rodzinie smakowalo. Tez sie
>przymierzam, tak jak do rumtopfu babci :)
>Chyba pogrzebie w starych gazetach, moze trafie na to na spirytusie.
>
>Dorota
Ratafia...
;-)
>
Art(Gruby).
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 19:56:40
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
Ratafia moich rodziców:
Do dużego słoja wsypuje się warstwami po 1 kg owoców, w miarę jak dojrzewają
od lata do jesieni, tj. owoce jagodowe, wiśnie, śliwki gruszki, jabłka, i co
Wam tylko przyjdzie do głowy lub co macie na działce (w lesie). Za każdym
razem wlewa się 1/4 litra spirytusu i 20 dkg cukru. Na jesieni nalewkę zlewa
się, a do owoców dodaje 3/4 l spirytusu. Po 4-6 tygodniach druga nalewkę
zlewa sie (owoce można wycisnąć) i miesza z pierwszą. po sklarowaniu i
przefiltrowaniu zlewa się ją do buteleki wynosi w ciemne, chłodne miejsce.
Nalewka jest dobra do użycia po kilku miesiącach (min. 6), a najlepszy
aromat ma po upływie roku. U nas muszę zalakować butelki, dziwnym trafem
strasznie "wyparowywyały" z piwnicy.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 20:06:14
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
Uzytkownik "Art(Gruby)" <j...@p...net> napisal w wiadomosci
news:i0mvbvg1khv7so7sn704uu7iia5j0svojd@4ax.com...
> On Mon, 12 May 2003 18:33:52 +0200, "Wkn" <w...@w...pl> wrote:
>
>
> Ratafia...
> ;-)
>
ol jeeee! Dokladnie to! Jestes wielki ;-P
wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 21:17:57
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
Dorota*** wrote:
>
> Ratafia moich rodziców:
> Do dużego słoja wsypuje się warstwami po 1 kg owoców, w miarę jak dojrzewają
> od lata do jesieni, tj. owoce jagodowe, wiśnie, śliwki gruszki, jabłka, i co
> Wam tylko przyjdzie do głowy lub co macie na działce (w lesie). Za każdym
> razem wlewa się 1/4 litra spirytusu i 20 dkg cukru. Na jesieni nalewkę zlewa
> się, a do owoców dodaje 3/4 l spirytusu. Po 4-6 tygodniach druga nalewkę
> zlewa sie (owoce można wycisnąć) i miesza z pierwszą. po sklarowaniu i
> przefiltrowaniu zlewa się ją do buteleki wynosi w ciemne, chłodne miejsce.
> Nalewka jest dobra do użycia po kilku miesiącach (min. 6), a najlepszy
> aromat ma po upływie roku. U nas muszę zalakować butelki, dziwnym trafem
> strasznie "wyparowywyały" z piwnicy.
>
> Dorota
A to zupelnie inne konfitury, niz te, ktore robil moj Dziadek. Koncowym
efektem byly geste konfitury, w ktorych byly cale owoce z gestym
syropem. To jadlo sie na glebokim spodku nakladajac na herbatniki czy na
biszkoptowe ciastka, albo dodawalo sie do herbaty. Zawartosc byla dosc
wysoko alkoholowa.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 21:19:46
Temat: Re: Konfitury starego kawaleraOn Mon, 12 May 2003 22:06:14 +0200, "Wkn" <w...@w...pl> wrote:
>
>Uzytkownik "Art(Gruby)" <j...@p...net> napisal w wiadomosci
>news:i0mvbvg1khv7so7sn704uu7iia5j0svojd@4ax.com...
>> On Mon, 12 May 2003 18:33:52 +0200, "Wkn" <w...@w...pl> wrote:
>>
>>
>> Ratafia...
>> ;-)
>>
>
>ol jeeee! Dokladnie to! Jestes wielki ;-P
>
>wkn
>
Dziekuje...spojrzalem w lustro - masz racje!
;-)))))))))))))
Art(Gruby).
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-12 21:55:29
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
Koncowym
> efektem byly geste konfitury, w ktorych byly cale owoce z gestym
> syropem. To jadlo sie na glebokim spodku nakladajac na herbatniki czy na
> biszkoptowe ciastka, albo dodawalo sie do herbaty. Zawartosc byla dosc
> wysoko alkoholowa.
Czy Twój dziadek gotował wcześniej owoce? Jeśli nie , może to była (tzw. u
nas) galaretka, podobnie jak taka z wina? Ratafia to napój alkoholowy,
nalewka i służy do picia. Ale kto wie, co by było po , powiedzmy, 10 latach
leżakowania ratafii bez zlewania alkoholu;. Może też by się zgalareciła?
:-)
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-13 09:03:31
Temat: Re: Konfitury starego kawalera[ciap dziadunio]
> A jak Was? i jakie mniej wiecej proporcje cukru do owocow? Czy wyszlyby
> zalane wodka zamiast spirytusu?
Musiałabym babci jednej i drugiej spytać, bo każda inaczej robi i każda co
innego.
Ale one głównie powidła robią. Takie śliwkowe z dodatkiem jabłek to po
prostu miodzio...
Ponieważ udzielasz mi i nie tylko odpowiedzi na pytania z cyklu "czym się
różnią", to spytam o to, czym się różnią konfitury od powideł, mam jakieś
takie mgliste pojęcie, że chyba ilością cukru, ale może się mylę? A sposobem
przygotowania/
Powidła, śliwkowe powidła domowej roboty w każdej ilości, najchętniej z
waflami suchymi.
Powidła rulez! :))
--
Pozdrawiam
K
"Just one year of love
is better a lifetime alone" [Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-13 13:36:30
Temat: Re: Konfitury starego kawalera
spytam o to, czym się różnią konfitury od powideł, mam jakieś
> takie mgliste pojęcie, że chyba ilością cukru, ale może się mylę? A
sposobem
Z moich danych: konfitury to owoce całe lub pokrojone, usmażone i
zawieszone w klarownym syropie cukrowym z dodatkiem lub bez dodatku syropu
ziemniaczanego lub pektyn.Powidła to przecier z owoców świeżych lub
konserwowanych, pozbawinych części niejadalnych i parakrotnie zagęszczony z
dodatkiem cukru lub bez cukru. Dla ciekawości: marmolada to produkt
galaretowaty6, połskrzepły lub skrzepły otrzymany z owoców lub jagód
przetartych i gotowancyh z cukrem, a dżem to owoc cłay lub kawałki owocu
zawieszone w półskrzepłej galarecie z dużym dodatkiem cukru.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |