Data: 2003-07-13 12:03:59
Temat: Konkretna prośba.
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam kolegę. Jest bardzo zdolny ale też niesamowicie, jakby to słowo.... żeby
się nie wyrazić...
Nie przemawiają do Niego, tak jak do innych aluzje czy sugestie.
Dzwoni. _18 minut_. Przez 18 minut nawija mi do słuchawki. Kiedy około 10
minuty zacznę wzdychać czy odpowiadać bardzo znużenie (nie zwykłam tak
robić, ale myślę, że może coś do Niego przemówi w końcu) to On dalej
nawija... Około 13 minuty się zreflektował i zapytał, czy "przynudza",
wyczułam że to szansa dla mnie i mówię, że byłam zajęta, On "Acha" i...
dalej.
Wytrzymałam całość nie pierwszy raz, widzę słyszę że chłopak się musi
wygadać, On taki jest, ale to jest strasznie męczące. I chodzi mi o to jak
zachować się w takiej konkretnej sytuacji, jak zachować się w tej konkretnej
sytuacji asertywnie by jednocześnie Go nie urazić i się nie męczyć.
Wiem że On potrzebuje wygadania się ale jednocześnie ja też mam swoje
"potrzeby"... One nie powinny być łamane.
Dziękuję Wam za wszelką pomoc,
Ania
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|