| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-21 07:00:46
Temat: Konstelacje rodzinneWitam,
ja jako osoba ktora musi "zobaczyc" aby uwierzyc za namowa znajomej
poszedlem na konstelacje rodzinne.
Nie tylko widzialem to wszystko, ale bralem w nich udzial. Nie bede opisywal
jak to jest "przejmowac" uczucia innych,
bo to jest moja prywatna spraa, a i mysle ze niewiele osob by mi uwierzylo.
Moje pytanie brzmi, czy ktos moze mi to RACJONALNIE wytlumaczyc? Czy bral
ktos w tym udzial?
Nie chce dyskutowac o skutecznosci tej metody - tego nie wiem, ale chce
poroznawiac o tym co sie dzieje podczas seansu,
gdyz sa to rzeczy niesamowite.
Dla niewtajemniczonych opis metody: http://www.foley.com.pl/?dz=4,118
Ale prosze o udzial w dyskusji osoby ktore braly udzial w konstalacjach, lub
potrafiace mi wytlumaczyc jak mozna
"czuc" to co czuje inna osoba.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-21 07:37:09
Temat: Re: Konstelacje rodzinneUżytkownik "makiavelli" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:43589246$1@news.home.net.pl...
Moze i reklamujesz cos... mniejsza...
Gdy zaczelem czytac tekst na stronie ktora podales,
od razu poczulem klimaty Hellingera.
I rzeczywscie.
Czytalem jakas ksiazke Hellingera i
sprawa wyglada bardzo ciekawie jesli
nie fascynujaco.
Pozdrawaim,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-21 10:56:59
Temat: Re: Konstelacje rodzinne
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:dja5rb$416$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "makiavelli" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:43589246$1@news.home.net.pl...
>
> Moze i reklamujesz cos... mniejsza...
> Gdy zaczelem czytac tekst na stronie ktora podales,
> od razu poczulem klimaty Hellingera.
> I rzeczywscie.
> Czytalem jakas ksiazke Hellingera i
> sprawa wyglada bardzo ciekawie jesli
> nie fascynujaco.
> Pozdrawaim,
> Duch
>
Witam,
moze i tak to wygladac, ale nie zajmuje sie ta tematyka, bylem uczestnikiem
takiego seansu i na wlasnej skorze czulem to co czuja inne osoby.
Nauka nie potrafi tego wytlumaczyc, wiec szukam innych rozwiazan.
Owszem jest to fascynujace, kiedy podczas seansu stoi kolo mnie obca osoba
(widze ja pierwszy raz w zyciu) w terapi jest "moja zona" a ja czuje do niej
ogromna milosc... Ciezko mi to wyjasnic...dlatego pytam.
Ps
Jakbym te reklamowal to napisalbym ze znam efekty tych seansow, a od razu
napisalem ze nie wiem czy jest to skuteczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-21 12:35:44
Temat: Re: Konstelacje rodzinneUżytkownik "makiavelli" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4358c9a0$1@news.home.net.pl...
> Nauka nie potrafi tego wytlumaczyc, wiec szukam innych rozwiazan.
Wiele rzeczy nauka nie umie rozwiazac (malo danych?, zbyt zloznona
rzeczywistosc?),
i co z tego? ;)
Hellinger rzucil kilka fajnych hasel np. "nic dziwnego ze ta osoba sie zle
czuje,
jesli jej terapia bedzie trwala 3 lata" :)
Jego "ustawianie" trwa godzine, czy dwie (sam powiedz jak to wyglada).
Ciekawie tez przedstawil pewne zarzuty Gestaltowi - pokrywa sie
z tym co przypuszczlem. W kazdym razie poruszyl ciekawy temat.
> Jakbym te reklamowal
Tak tylko pytalem, dla bezpieczenstwa ;)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-21 16:50:24
Temat: Re: Konstelacje rodzinne
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:djanc5$6jr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "makiavelli" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:4358c9a0$1@news.home.net.pl...
> Jego "ustawianie" trwa godzine, czy dwie (sam powiedz jak to wyglada).
W zaleznosci jak duzy jest problem, jesli przychodzi dziewczyna i pyta czy
jej chlopak ja kocha, to
ustawia sie ja, jej chlopaka, pada pytanie "co czujesz" i zwykle juz jest
rozwiazanie. Czyli <5min
Jesli jest problem w rodzinie, czasem w ktoryms pokoleniu wczesniej, to
komnstalacja moze trwaz, 1.5 - 2h
Ale mozna przyjac ze srednio trwa godzine.
> Ciekawie tez przedstawil pewne zarzuty Gestaltowi - pokrywa sie
> z tym co przypuszczlem. W kazdym razie poruszyl ciekawy temat.
Nie mam pojecia, nie znam teorii, nie czytalem ksiazek Hellingera, znam to
jedynie z "praktyki"
> Tak tylko pytalem, dla bezpieczenstwa ;)
:)
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-24 15:22:29
Temat: Re: Konstelacje rodzinnemakiavelli napisał(a):
> Witam,
> ja jako osoba ktora musi "zobaczyc" aby uwierzyc za namowa znajomej
> poszedlem na konstelacje rodzinne.
> Nie tylko widzialem to wszystko, ale bralem w nich udzial. Nie bede opisywal
> jak to jest "przejmowac" uczucia innych,
> bo to jest moja prywatna spraa, a i mysle ze niewiele osob by mi uwierzylo.
> Moje pytanie brzmi, czy ktos moze mi to RACJONALNIE wytlumaczyc? Czy bral
> ktos w tym udzial?
> Nie chce dyskutowac o skutecznosci tej metody - tego nie wiem, ale chce
> poroznawiac o tym co sie dzieje podczas seansu,
> gdyz sa to rzeczy niesamowite.
>
> Dla niewtajemniczonych opis metody: http://www.foley.com.pl/?dz=4,118
>
> Ale prosze o udzial w dyskusji osoby ktore braly udzial w konstalacjach, lub
> potrafiace mi wytlumaczyc jak mozna
> "czuc" to co czuje inna osoba.
>
> Pozdrawiam
>
Spróbuj znaleźć coś nt. teorii systemów, oraz teorii pól
morfogenetycznych R. Sheldrake'a. W nowych paradygmatach współczesnej
nauki podejmowane są próby wyjaśnień takich właśnie zjawisk, jakie np.
pojawiają się w terapii helingerowskiej.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |