« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-01 07:57:50
Temat: Kremy koloryzujaceMam z Avonu - nie przepadam, slyszlam o Nivei, ale nie wiem, czy do mojej
tlustej skory bedzie dobry. Czy sa jeszcze jakies kremy koloryzujace? Kto
produkuje i za ile? Czy ktos mo moze pomoc?
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-01 10:22:52
Temat: Re: Kremy koloryzujace> Mam z Avonu - nie przepadam, slyszlam o Nivei, ale nie wiem, czy do mojej
> tlustej skory bedzie dobry. Czy sa jeszcze jakies kremy koloryzujace? Kto
> produkuje i za ile? Czy ktos mo moze pomoc?
>
> Kruszynka
Jest taki superowy podklad - beztluszczowy Marizy, niby podklad a jest
lekutenki jak krem tonujacy (bo chyba o taki Ci chodzi?), kosztuje 9 zl i
naprawde sie w nim kocham.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 10:30:17
Temat: Re: Kremy koloryzujace
Użytkownik "Kruszynka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anbki8$bs4$1@news.tpi.pl...
> Mam z Avonu - nie przepadam, slyszlam o Nivei, ale nie wiem, czy do mojej
> tlustej skory bedzie dobry. Czy sa jeszcze jakies kremy koloryzujace? Kto
> produkuje i za ile? Czy ktos mo moze pomoc?
>
> Kruszynka
Uzywalam kiedys kremu koloryzujacego z firmy Vichy, ale nazwy nie pamietam.
Kosztowal ok 40zl. Byl swietny. Latwo sie rozprowadzal, bylo do wyboru kilka
odcieni, dopasowywal sie do kolorytu skory. Mam cere mieszana i byl ok.
Nivea tez mialam. Kupilam go zaraz po tym, jak skonczyl sie krem z Vichy.
Nie bylam zadowolona z wyboru. Byly dostepne dwa odcienie: naturalny i
opalony. Mimo zapewnien pani ekspednientki, ze naturalny bedzie odpowiedni,
okazalo sie, ze dla mnie jest on za ciemny. Ponadto rozprowadzal sie duzo
gorzej, tak jakby zastygal od razu po nalozeniu i musialam sie spieszyc,
zeby nie bylo smug. Ceny niestety nie pamietam, ale duzo nizsza niz kremu
Vichy.
Pozdrawiam
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 11:21:45
Temat: Re: Kremy koloryzujaceOla Mycha <m...@n...spam> napisał(a):
> Uzywalam kiedys kremu koloryzujacego z firmy Vichy, ale nazwy nie pamietam.
Lumineuse. http://www.vichy.com/gb/gamme/lumineuse/00.htm
-- kasica
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 11:31:21
Temat: Re: Kremy koloryzujace
Użytkownik "Ola Mycha" <m...@n...spam> napisał w wiadomości
news:anbt54$341$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Kruszynka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:anbki8$bs4$1@news.tpi.pl...
> > Mam z Avonu - nie przepadam, slyszlam o Nivei, ale nie wiem, czy do
mojej
> > tlustej skory bedzie dobry. Czy sa jeszcze jakies kremy koloryzujace?
Kto
> > produkuje i za ile? Czy ktos mo moze pomoc?
> >
> > Kruszynka
>
> Uzywalam kiedys kremu koloryzujacego z firmy Vichy, ale nazwy nie
pamietam.
> Kosztowal ok 40zl. Byl swietny. Latwo sie rozprowadzal, bylo do wyboru
kilka
> odcieni, dopasowywal sie do kolorytu skory.
Witam, Ela z tej strony. Pierwszy raz się odzywam, ale czytam już od
jakiegoś czasu. A co do kremu koloryzującego, to też polecam Vichy. Kupuję
to cudo, ale na wiosnę - lato, kiedy to makijaż powinien być zdecydowanie
lżejszy. Na jesień - zimę mimo wszystko polecam coś cięższego, bardziej
kryjącego i chroniącego, czyli podkład.
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 11:48:30
Temat: Re: Kremy koloryzujace
"Kruszynka" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:anbki8$bs4$1@news.tpi.pl...
> Mam z Avonu - nie przepadam, slyszlam o Nivei, ale nie wiem, czy do mojej
> tlustej skory bedzie dobry. Czy sa jeszcze jakies kremy koloryzujace? Kto
> produkuje i za ile? Czy ktos mo moze pomoc?
to nie jest moze krem koloryzujacy, bo to za duzo powiedziane, ale ja od
niedawna uzywam sobie kremiku miraculum 4 w 1. nie kryje wcale, koloryt moze
i poprawia, bo kolor ma cielisty. ja nie mam ostatnio za wiele do ukrycia,
bo cere ladnie sobie podleczylam effaclarem. poza tym ladnie nawilza,
pachnie i podobno matuje;) pisze podobno, bo mnie nic jeszcze nie bylo w
stanie zmatowic na dluzej niz godzine, ten kremik tez nie, ale daruje mu:)
wystarczy mi, ze wchlania sie blyskawicznie, nie zostawia zadnego filmu
tlustego, nie klei sie. praktycznie juz chwile po nalozeniu mozna buzie
lekko przypudrowac i naturalny makijaz gotowy:)
ostatnio w ogole zrezygnowalam z podkladow. na poczatku ciezko bylo, bo
czegos jakby brakowalo, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia, szczegolnie,
ze i tak uzywalam wlasciwie niekryjacego za wiele (true illusion) go w
ilosciach sladowych, czesto laczac jeszcze z kremem nawilzajacym:)
pozdrawiam
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 13:00:14
Temat: Re: Kremy koloryzujace>Jest taki superowy podklad - beztluszczowy Marizy, niby podklad a jest
>lekutenki jak krem tonujacy (bo chyba o taki Ci chodzi?), kosztuje 9 zl i
>naprawde sie w nim kocham.
>to nie jest moze krem koloryzujacy, bo to za duzo powiedziane, ale ja od
>niedawna uzywam sobie kremiku miraculum 4 w 1.
Super, dzieki za wskazowki. Zainteresowal mnie ten Miraculum 4 w 1, to wiem,
ze jest do dostania.
A Markiza (Mariza?) Skakanki? Tez mozna dostac w zwyklej drogerii? - wlasnie
o taki kremik mi chodzilo. Tonujacy. Kurcze, zapomnialam, jak to sie nazywa
;) Taki, zeby nie trzeba bylo na niego podkladu stosowac. Wiem, ze na zime
to raczej podklad, ale ja tak przyszlosciowo :)
A pytam sie, czy mozna dostac w drogerii, bo chodzilam za blyszczykiem i
niektorych (Hean, Diadem, bodajze) w ogole nie widzialam. Kupilam w
rezultacie Inglota, odcien 29. No, bardzo fajny on jest. Za namiary na
niego tez wszystkim dziekuje :))
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 13:53:02
Temat: Re: Kremy koloryzujace> Super, dzieki za wskazowki. Zainteresowal mnie ten Miraculum 4 w 1, to
wiem,
> ze jest do dostania.
> A Markiza (Mariza?) Skakanki? Tez mozna dostac w zwyklej drogerii? -
wlasnie
> o taki kremik mi chodzilo. Tonujacy.
Mozna ja dostac.
mariza
strasznie duzo kolorow to-to ma no i dobre i tanie.
tylko na bardzo tlustej cerze moze sie chyba zle rozprowadzac, bo ma
konsystancje taka... kremowa ale bez tluszczu. kremowo-mokra, cos takiego:))
brzmi nieapetycznie ale naprawde super jest!
aha i nie wlazi w rozszerzone pory. ja zawsze mam z tym klopot, bo po kazdym
pokladzie czy korektorze mam biale kropki w miejsce porow, a ten podklad pod
tym wzgledem jest lepszy od MaxFactora.
Napisane jest ze matuje, no ale efekt matujacy jest taki sobie.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 14:50:21
Temat: Re: Kremy koloryzujacebo po kazdym
> pokladzie czy korektorze mam biale kropki w miejsce porow,
Poczulam sie zrozumiana :)))))
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-02 08:05:21
Temat: Re: Kremy koloryzujace-donosze ze...wlazlam na strone Oceanic i zobaczylam serie zielona AA, dla kobiet po 25
roku zycia (ja mam 26). Tam zobaczylam kremik matujacy i wygladzajacy.
Poniewaz potrzebuje akurat matujacego (bo mi sie pokonczyly), a inny AA
matujacy (pomaranczowy) bardzo sie sprawdzil, udalam sie do mojej ulubionej
drogerii z zapytaniem, czy dostane takowy kremik. Pan, ktory te drogerie
prowadzi, powiedzial, ze teraz nie, ale jesli chce, to on sprowadzi (mily
pan). No i powiedzial mi, ze ten krem jest rowniez _tonujacy_. Nooooo, jesli
to ten sam, o ktorym mysle (w internecie nic nie bylo o tym, ze jest
tonujacy), to ja go kupie (ma byc w czwartek) i doniose o efektach
dzialania. Ma kosztowac 21 zl, czyli jeszcze nie tak tragicznie.
Pozdrawiam wszyskich
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |